W toku przygotowań przedświątecznych i piętrzących się obowiązków zawodowych, niedziela handlowa może okazać się korzystna dla osób, którym w inne dni trudno znaleźć czas na zakupy. W ostatni weekend przed Świętami Wielkanocnymi klienci będą mogli udać się do sklepów zarówno w sobotę, jak i w niedzielę.
Odświeżenie domów na wiosnę
Tydzień przed Wielkanocą to dobry moment na skompletowanie nie tylko niezbędnych składników na potrawy świąteczne, ale i zakup akcesoriów do dekoracji domów. – Okres przedświąteczny i początek wiosny to czas, kiedy chętniej odświeżamy wygląd swoich domów i mieszkań, ale też uzupełniamy garderobę o rzeczy lżejsze i bardziej odpowiednie na coraz cieplejsze dni – zauważa Joanna Bagińska, dyrektorka Galerii Katowickiej.
Dla osób, które obdarowują się nawzajem prezentami świątecznymi, najbliższa niedziela może być dobrą okazją do wybrania i nabycia podarunków. – Niedziela handlowa to przede wszystkim duża wygoda: klienci zyskują dodatkowy dzień na przedświąteczne zakupy i poszukiwania wiosennych dekoracji czy prezentów „na Zajączka” – zauważa Anna Gut-Mostowy, manager ds. Komunikacji Korporacyjnej i Esg Empik S.A. – W związku z tym, że coraz chętniej kultywujemy tradycję upominków, szczególnie dla najmłodszych, największym zainteresowaniem cieszą się obecnie kategorie prezentowe, takie jak zabawki, książki czy słodycze, zdecydowany faworyt wśród wielkanocnych upominków – dodaje.
Czytaj więcej
Niepewność wywołana stanem własnych finansów prowadzi do zjawiska „money dysmorphia”. Skąd biorą się takie obawy i jak można im przeciwdziałać?
Zmiana nawyków zakupowych
Jak zauważają managerowie dużych sieci handlowych, w minionych latach Polacy zdążyli już przywyknąć do ograniczonych możliwości zakupowych w weekendy i dostosować do tego swoje przyzwyczajenia oraz plany dnia w soboty. – W niedziele handlowe nie ma większego ruchu w naszych drogeriach. Polacy przyzwyczaili się do tego, że w niedziele sklepy są zamknięte, zakupy robią w pozostałe dni tygodnia. Oczywiście odwiedzają nas także w niedziele handlowe, ale po liczbie klientów widać, że zmieniły się nasze zakupowe nawyki – zauważa Agata Nowakowska, rzecznik prasowy sieci drogerii Rossmann.