Norweska księżniczka zakochana w szamanie. Marta Ludwika konsekwentnie łamie konwenanse

Marta Ludwika, księżniczka Norwegii, nie waha się podejmować kontrowersyjnych wyborów w swoim życiu i mówić o nich otwarcie. Co sądzi o konwenansach i czy uważa, że istnieje jedyna słuszna definicja księżniczki?

Publikacja: 12.04.2024 17:04

Księżniczka Marta Ludwika podobnie jak książę Harry zrzekła się królewskiego tytułu.

Księżniczka Marta Ludwika podobnie jak książę Harry zrzekła się królewskiego tytułu.

Foto: PAP/EPA

Od chwili, gdy książę Harry i Meghan Markle ogłosili rezygnację z tytułów królewskich i chęć przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych, minęły już cztery lata, a o konsekwencjach tej decyzji mówi się do dziś. Gdy podobne kroki podjęła księżniczka Norwegii Marta Ludwika Glücksburg, działania te przeszły niemal bez echa, mimo że w wygłaszaniu oświadczenia towarzyszył jej kontrowersyjny narzeczony, a ona sama ma wiele niekonwencjonalnych zainteresowań. Jak potoczyły się losy jej pierwszego małżeństwa, czym zajmuje się najstarsza córka króla Haralda V i królowej Sonji i które miejsce w sukcesji do norweskiego tronu obecnie zajmuje?

Księżniczka w świecie biznesu

Promienny uśmiech, spokojny ton głosu, wyważone, powoli wypowiadane słowa: gdy w listopadzie 2022 roku księżniczka Marta Ludwika za pośrednictwem profilu instagramowego ogłaszała oficjalną rezygnację z tytułu książęcego na rzecz prowadzonej przez siebie działalności biznesowej, nie pozostawiała wątpliwości co do tego, że jest to decyzja przemyślana i podyktowana chęcią własnego rozwoju. Podzielone na siedem konkretnych punktów podsumowanie zamieszczone w towarzyszącym nagraniu poście potwierdza, jak ambitna przedsiębiorczyni przygotowała się do tego momentu.

– Ustępuję z moich oficjalnych zobowiązań wobec organizacji, którym dotychczas dowodziłam w charakterze członkini rodziny królewskiej – mówiła w oświadczeniu. – Rola księżniczki pozostanie wyraźnie oddzielona od mojej działalności biznesowej, w której nie będę już posługiwać się tytułem książęcym, a jedynie własnym nazwiskiem – podkreśliła. Zapewniła też, że podjęte działania były poprzedzone rozmowami z innymi przedstawicielami rodziny królewskiej, a ogłoszona decyzja spotkała się z pełnym wsparciem i zgodą z ich strony.

Czytaj więcej

Marzyła o jednym księciu, ma czterech. Księżna Sofia ze Szwecji niczego nie żałuje

Szaman szóstej generacji

Towarzyszący jej podczas nagrania narzeczony, Durek Verrett, również zabrał głos, zapewniając o swoim nieustannym wsparciu zarówno dla narzeczonej, jak i dla całej rodziny królewskiej. Podczas oświadczenia przyszli małżonkowie podkreślili, że w chwili zalegalizowania ich związku, Durek Verrett, zgodnie z norweską tradycją, nie otrzyma tytułu królewskiego, natomiast jego rola pozostanie reprezentacyjna.

Narzeczony Marty Ludwiki skorzystał też z okazji, by zapewnić obserwujących o tym, że żadne z jego dotychczasowych działań i poglądów nie było wymierzone przeciwko rodzinie królewskiej. Jako samozwańczy „szaman szóstej generacji”, zasłynął z praktykowania alternatywnych metod leczenia chorób oraz z umiejętności komunikowania się z siłami nadprzyrodzonymi. Sprzedawane przez niego medaliony „Spirit Optimiser” mają pomóc odganiać złe duchy i przezwyciężać choroby. On sam zapewnia, że moc medalionu pomogła mu pokonać Covid-19. Cena przedmiotu wynosi 222$.

Kolejne małżeństwo

W 2019 roku Marta Ludwika wraz z partnerem przemierzali Norwegię i Danię w ramach trasy „Księżniczka i szaman”, podczas której ona sama mogła dzielić się ze zgromadzonymi swoimi niekonwencjonalnymi zdolnościami takimi jak umiejętność nawiązywania komunikacji z aniołami czy zdolności jasnowidzenia. W cytowanym oświadczeniu opublikowanym na profilu instagramowym, księżniczka podkreśliła, że pewne elementy medycyny alternatywnej mogą stanowić uzupełnienie konwencjonalnych metod leczenia chorób.

Para ogłosiła swoje zaręczyny w 2022 roku, natomiast ślub planowany jest na sierpień bieżącego roku. Nie będzie to pierwsze małżeństwo 53-latki. Jej poprzednim mężem był norweski pisarz Ari Behn. W trakcie zawartego w 2002 roku i trwającego 15 lat małżeństwa na świat przyszły trzy córki: Maud Angelica urodzona w 2003, dwa lata młodsza Leah Isadora oraz Emma Tallulah urodzona w 2008 roku. Ari Behn zmarł śmiercią samobójczą 25 grudnia 2019. Po uroczystościach pogrzebowych, w trakcie których najstarsza córka pary wygłosiła przemówienie, Marta Ludwika pożegnała byłego męża, zamieszczając obszerny wpis na Instagramie i publikując zdjęcie uśmiechniętego Ariego na tle morza. – Powinniśmy wspólnie świętować Boże Narodzenie – napisała. – Byłeś wspaniałym tatą, pozostawiasz po sobie wielką pustkę. Brakuje nam twoich zabawnych komentarzy, poetyckiego tonu, poczucia humoru i pięknych komplementów, którymi nas obdarowywałeś. Nasze córki i cała rodzina będą za Tobą tęsknić na zawsze – dodała w poruszającym wpisie 3 stycznia 2020 roku.

Fundacja i inne aktywności

Po rezygnacji ze sprawowania obowiązków wynikających z członkostwa w rodzinie królewskiej, Marta Ludwika nadal pozostaje prezeską fundacji swojego imienia założonej dwanaście miesięcy po jej narodzinach, w 1972 roku. W każdą rocznicę urodzin księżniczki, 22 września, zgromadzone środki są wypłacane na rzecz pomocy niepełnosprawnym dzieciom mieszkającym w Norwegii.

Najstarsza córka norweskiej rodziny królewskiej zajmuje się też publikacją książek, sprzedażą produktów kosmetycznych i odzieżowych, prowadzeniem sesji fizjoterapeutycznych oraz uczestnictwem w programach telewizyjnych dla dzieci. Znana z zamiłowania do jazdy konnej, przez kilka lat była reprezentantką Norwegii w zawodach jeździeckich.

Czytaj więcej

Księżna Mette-Marit też walczy z poważną chorobą. Rokowania nie dawały nadziei

Sukcesja według norweskiej konstytucji

Młodszy o dwa lata brat księżniczki, Haakon ma pierwszeństwo przed siostrą w drodze do norweskiego tronu. Ona sama przez niemal dwie dekady nie była uwzględniana w linii sukcesji, ponieważ zgodnie z obowiązującym wówczas prawem ten przywilej przysługiwał jedynie mężczyznom. W wyniku zmiany przepisów norweskiej konstytucji w 1990 roku, również kobiety są brane pod uwagę w kolejności dziedziczenia, jednak w związku z tym, że modyfikacja dotyczy osób urodzonych po 1990 roku, Marta Ludwika została umieszczona na liście za swoim ojcem i młodszym bratem. Natomiast urodzona w 2004 roku, pierworodna córka Haakona, księżniczka Ingrid Alexandra, w pełni korzysta z tego przywileju, mając możliwość pewnego dnia odziedziczyć tytuł królewski po swoim ojcu.

Księżniczka Marta Ludwika pozostaje aktywna w mediach społecznościowych. Rlacjonuje swoje liczne podróże, spotkania z gwiazdami, przejażdżki konne, ale i zajęcia, które sama opisuje jako mało typowe dla członkini rodziny królewskiej, na przykład prowadzenie ciężarówki. – Robię rzeczy, które kocham – napisała pod zdjęciem. – Poza tym, czy istnieje jedyna słuszna definicja tego, jaka powinna być księżniczka? – pyta retorycznie. Sądząc po niekonwencjonalnych zainteresowaniach norweskiej arystokratki, od utartych schematów i z góry narzuconych standardów trzyma się raczej z daleka.

Źródła:
https://www.royalcourt.no/
https://www.theguardian.com/
https://www.bbc.com/

Od chwili, gdy książę Harry i Meghan Markle ogłosili rezygnację z tytułów królewskich i chęć przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych, minęły już cztery lata, a o konsekwencjach tej decyzji mówi się do dziś. Gdy podobne kroki podjęła księżniczka Norwegii Marta Ludwika Glücksburg, działania te przeszły niemal bez echa, mimo że w wygłaszaniu oświadczenia towarzyszył jej kontrowersyjny narzeczony, a ona sama ma wiele niekonwencjonalnych zainteresowań. Jak potoczyły się losy jej pierwszego małżeństwa, czym zajmuje się najstarsza córka króla Haralda V i królowej Sonji i które miejsce w sukcesji do norweskiego tronu obecnie zajmuje?

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Jej historia
Nicole Kidman odebrała nagrodę za całokształt twórczości
Jej historia
90-letnia Joan Collins powiedziała, dlaczego nie rezygnuje z pracy
Jej historia
Katarzyna Kuczyńska-Budka – prezydentka Gliwic. Dla miasta poświęciłaby karierę męża
Jej historia
Jane Fonda: mogę być aresztowana co tydzień
Jej historia
Agata Wojda, pierwsza w historii prezydentka Kielc: Ja nie zapraszam ludzi do siebie, tylko idę tam, gdzie oni są
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?