"Nie ma co się oszukiwać: w zdecydowanej większości współczesne polskie społeczeństwo ma chłopskie pochodzenie. W przypadku wielu Polek nadal wiąże się to z odziedziczonym po naszych babkach i matkach „genem harowaczki” – nie spoczniemy, dopóki każdego dnia nie ogarniemy zarówno spraw zawodowych, jak i domowych. Czy nasze córki przerwą wreszcie ten zaklęty krąg?".
Po ustrojowej transformacji, by zachęcić wówczas takie jak ja młode kobiety do wyścigu o zawodowy sukces, w prasie i telewizji powtarzano slogan o „umiejętnym łączeniu życia zawodowego z domowym szczęściem”. Do czego się to sprowadzało niemal każdego dnia dla wielu z nas? Sen dłuższy niż 5 godzin był rzadkością, wszak zanim wyruszyłyśmy do pracy, to: szykowałyśmy nasze dzieci do przedszkola/szkoły, w drodze powrotnej robiłyśmy zakupy lub załatwiałyśmy sprawy urzędowe.