Aktualizacja: 06.11.2024 05:55 Publikacja: 12.10.2023 18:26
Ludzie trzymający flagi Armenii
Foto: Adobe Stock
Ormianie, którzy od wielu pokoleń zamieszkiwali Górski Karabach, nie chcieli podporządkować się nowej władzy i odrzucili ofertę „reintegracji”, nie dając wiary w obiecywaną przez prezydenta Ilhama Alijewa politykę poszanowania praw mniejszości.
Azerska administracja zrobiła wiele, aby tonować nastroje i ewentualne reakcje na siłowe przyłączenie Karabachu. Po pierwsze, w specjalnym oświadczeniu cytowanym przez agencję informacyjną Trend obiecała ochronę praw etnicznych Ormian, w tym wolności wyznania, poszanowanie zabytków kultury i obiektów sakralnych. To ważne, ponieważ Ormianie są chrześcijanami, a Azerowie muzułmanami. Po drugie, przedstawiła plan reintegracji, który nie przewidywał jednak podwójnego obywatelstwa, ani autonomii, czy też minimum samorządności dla Ormian. Po trzecie, dla transparencji, zaprosiła misję Organizacji Narodów Zjednoczonych, która miała zbadać humanitarną sytuację w regionie. Gdy misja przybyła na początku października, nie było już czego badać. Niemal wszyscy Ormianie wyjechali, a przebywający na miejscu pracownicy Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża intensywnie przeszukiwali domy w poszukiwaniu tych, którzy nie mogli udać się w podróż, głównie ze względu na wiek, stan zdrowia lub niepełnosprawność.
Rodzice krytykują zajęcia opiekuńczo-wychowawcze organizowane w szkołach w Dniu Nauczyciela, a na co dzień niespecjalnie analizują aktywności proponowane ich dzieciom w świetlicy, mimo że wielu odbiera je z placówek w ostatniej chwili przed zamknięciem. Dlaczego?
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Kilka dni temu opinią publiczną wstrząsnęła informacja o samobójstwie 16-latki, ofiary hejtu i nękania rówieśniczego. Wszyscy wydają się tym zaskoczeni i zadają pytania o to, jak mogło dojść do kolejnej tragedii na podobnym tle. Ja myślę o czymś innym.
- Przymykamy oko na powszechnie obecne reklamy alkoholu na profilach wielu znanych nazwisk. Nie mamy kłopotu z dojrzałymi aktorami reklamującymi fastfood, ale podnosimy raban, gdy robią to idole czy idolki młodzieży - mówi mec. Joanna Parafianowicz.
W każdej sferze życia wypada zachować choćby minimum zdrowego rozsądku. Nade wszystko zaś warto myśleć, bo choć czynność ta zdaje się nie być doceniana, ma przed sobą przyszłość.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Wojna na Ukrainie to historia wielu kobiet – bohaterek, które od samego początku pracują na rzecz zwycięstwa Ukrainy. Angażują się w działania polityczne i humanitarne, pracują jako personel medyczny oraz biorą udział w bezpośrednich działaniach bojowych.
Rosjanie podliczyli, że Turcja zgromadziła pod swoją flagą już co trzecie państwo dawnego Związku Radzieckiego. Ankara zwiększa swoją obecność w dotychczas rosyjskiej strefie wpływów. W Biszkeku rusza szczyt Organizacji Państw Turkijskich.
Polityka sankcji Zachodu za inwazję Rosji na Ukrainie działa, ale Rosjanie się adaptują. Należy jak najszybciej zaostrzać i poszerzać zakres sankcji, aby skuteczniej uderzyły w Kreml – pisze analityk sektora energetycznego.
We francuskiej Miluzie zmarł azerski opozycjonista Vidadi Iskenderli, zadźgany nożami przez nieznanych sprawców.
Armenia i Azerbejdżan potwierdziły, że długo oczekiwane porozumienie, które mogłoby przynieść pokój na Kaukazie Południowym po dziesięcioleciach konfliktu, jest bliskie sfinalizowania. Ormiańska agencja ArmenPress pisze jednak o nieustających żądaniach Azerbejdżanu zmiany konstytucji Armenii.
Armenia nie chce, by najważniejsza arteria komunikacyjna regionu trafiła na dobre w ręce Rosjan. Walczą o nią też Turcja, Azerbejdżan i Iran. To może być pretekstem do kolejnej wojny w regionie.
W trzecią tegoroczną podróż Władimir Putin wybrał się do Azerbejdżanu, kraju skonfliktowanego z formalnym rosyjskim sojusznikiem Armenią.
Nowa analiza organizacji pozarządowej Global Witness wykazała, że Azerbejdżan, gospodarz tegorocznego szczytu klimatycznego, od 2018 roku nie wywiązywał się z obowiązku składania deklaracji w zakresie emisji gazów cieplarnianych. Od tego czasu w kraju drastycznie spala się również coraz więcej gazu ziemnego, osiągając w 2023 roku najwyższy poziom od dekady.
Azerbejdżan zaproponował Ukrainie i Unii Europejskiej dostawy swojego gazu za pośrednictwem ukraińskich magistrali. Kontrakt Naftogazu z Gazpromem wygasa z końcem tego roku i nie będzie przedłużony. Od 2025 r największy system przesyłu gazu na Starym Kontynencie będzie dostępny dla każdego poza rosyjskim agresorem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas