Maria Kalesnikawa - najbardziej znana ofiara reżimu na Białorusi. Co się z nią dzieje?

Liczne kryzysy humanitarne, w tym wojna na Ukrainie i Strefie Gazy odwracają uwagę od sytuacji praw człowieka na Białorusi. Tymczasem Białorusini cierpią bezprecedensowy poziom represji, często pozostając na marginesie światowych nagłówków.

Publikacja: 10.06.2024 10:11

Maria Kalesnikawa trafiła do kolonii karnej w Homlu, gdzie przetrzymywano ją w odosobnieniu. Nie mog

Maria Kalesnikawa trafiła do kolonii karnej w Homlu, gdzie przetrzymywano ją w odosobnieniu. Nie mogła podejmować rozmów ze współwięźniarkami.

Foto: Adobe Stock

Białoruś bije własne rekordy pod względem liczby przetrzymywanych więźniów politycznych. Środowiska opozycyjne szacują, że od sierpnia 2020 r., w którym rozpoczęły się największe protesty przeciwko władzom, dokonano 40 tysięcy zatrzymań i rozpoczęto 12 tysięcy spraw karnych o podłożu politycznym. Około 1400 więźniów politycznych wciąż przebywa w więzieniach, w tym wiele kobiet. To one wiodły prym, wychodząc na ulicę po nieuczciwych i sfałszowanych wyborach. Sprowokował je sam Aleksander Łukaszenka, który w jednej wypowiedzi stwierdził, że białoruska konstytucja nie jest dla kobiet, a kobieta nie może zostać prezydentem.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie
Estera Flieger: Dlaczego nie pójdę do kina na oscarową „Anorę”? To sukces Rosji
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Opinie
Ptak-Iglewska: Ataki na 800 plus przypominają o alimentach. 16 mld zł czeka na uwagę rządu
Opinie
Ptak-Iglewska: Ile zarabia złota rybka? Ostrożnie ze słuchaniem rad blogerów finansowych
Opinie
Ptak-Iglewska: Miłość, brokat, walentynki i smutek. Czy umiemy budować więzi?
Opinie
Rzecz o kobiecych pieniądzach: Energia idzie do tego, na czym się skupiamy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”