W kontekście liczby medali zdobytych przez Polaków na Igrzyskach Olimpijskich 2024, można powiedzieć, że kobiety znokautowały mężczyzn. Przewidywali to państwo, czy to zaskoczenie? Taka dominacja medalistek nad medalistami ma miejsce po raz pierwszy.
Radosław Piesiewicz: Wiedzieliśmy, że nasze dziewczyny są na medal. Mieliśmy tę świadomość, patrząc na skład olimpijskiej reprezentacji Polski, w której panie stanowiły większość po raz pierwszy w historii naszych 100-letnich występów w Igrzyskach Olimpijskich, a także biorąc pod uwagę rezultaty osiągane w kwalifikacjach czy na imprezach poprzedzających igrzyska. Wszystko razem sprawiało, że mieliśmy powody do tego, by wierzyć, że to kobiety zdominują nasza klasyfikację medalową. Nie potrzeba zatem sztucznych parytetów, które stara się nam narzucić Ministerstwo Sportu. Nasze panie same pokazują, że ich rola w sporcie jest dominująca.
Czytaj więcej
Şevval İlayda Tarhan wywalczyła pierwszy w historii medal dla Turcji w strzelectwie. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu wystąpiła w drużynie mieszanej z Yusufem Dikeçem i wspólnie zdobyli srebro. Dlaczego to on stał się gwiazdą Internetu?
Historycznie rzecz ujmując: czy i jak zmieniają się dyscypliny, w których Polki królują na Igrzyskach? Czy jest taki obszar, o którym można powiedzieć, że Polki zawsze w nim dominowały? Co należy teraz dopisać do tej listy, a co z niej skreślić?
Są takie dyscypliny, w których mamy „kobiece” tradycje medalowe, jednak wydaje się, że jest to trend ostatnich dekad. Lekka atletyka, kajakarstwo z pewnością do takich należą. Kiedyś mieliśmy wielkie tradycje w kobiecym podnoszeniu ciężarów. W Paryżu z kolei uwagę zwracała jedna kwalifikacja, właśnie kobieca – Weroniki Zielińskiej. Kiedyś cieszyły sukcesy Otylii Jędrzejczak w pływaniu, dziś 5 miejsce Katarzyny Wasik. Z nowych dyscyplin, w których kobiety wiodą prym, trzeba na pewno wymienić wspinaczkę sportową, którą absolutnie zdominowały Polki i gdyby był inny układ drabinki, to z pewnością mielibyśmy polski finał w Paryżu.