Osobiście nie jestem fanką skoczków, czyli osób, które często zmieniają pracę. Pracownicy, którzy skaczą między firmami, mniej się angażują. Kiedy szukam idealnego kandydata do swojej firmy, oczywiście, że ważne są kwestie merytoryczne, ale ważna jest też osobowość. A skoczek z tej osobowości niewiele firmie daje. Kiedy tylko coś mu się nie podoba, wybiera najprostszą strategię - ucieczkę. A przecież można inaczej - irytujące procesy można przebudować, brakujące narzędzia dokupić, można ulepszać miejsce w którym się pracuje, być działaczem, ale do tego potrzeba zaangażowania. Oczywiście, że są przypadki, kiedy te częste zmiany są spowodowane zewnętrznie, ale moje doświadczenie pokazuje, że jest to wyjątkowo rzadki przypadek.
Wspomniała pani o działaczach. Czy to oni są najbardziej pożądanym typem pracownika?
Osobiście takich ludzi najczęściej szukam w swojej pracy. To, ile przepracowaliśmy w danej firmie pokazuje, czy byliśmy nastawieni na poprawę miejsca, w którym pracowaliśmy. Szukanie rozwiązań, aby rosnąć wraz z organizacją to najbardziej pożądana cecha u pracownika tuż za kwestiami merytorycznymi. A czasem nawet je wyprzedza, bo merytorykę nierzadko można poprawić - jak mamy do czynienia z fajnym pracownikiem, to aż chce ci się go szkolić i w niego inwestować. A zmiana postawy… Nie jest to już takie proste.
W takim razie, jakie staże pracy widziane w cv kandydata sprawiłyby, że zapaliłaby się u Pani czerwona lampka ostrzegawcza?
Kilka pozycji jedna po drugiej ze stażem od kilku miesięcy do półtora roku oraz brak jakiejkolwiek dłuższej pozycji w CV. Ale lampka to jedno, trzeba też zachować czujność, bo skoczek doskonale wie, o co rekruter go zapyta - w końcu w procesie rekrutacyjnym był nie raz. Paradoksalnie skoczkowie często najlepiej wypadają na rozmowach. Wiedzą, jakie odpowiedzi się sprawdzają najlepiej, mają wyćwiczone historię swoich zmian w CV. Czasem trzeba się wykazać naprawdę dobrym kunsztem rekruterskim, żeby dokopać się do tego, co tak naprawdę jest tam pod spodem, pod tymi wszystkimi pięknymi historiami.
Czy w ogóle można „zbyt często zmieniać pracę”? W końcu zmiany są dobre, świadczą o chęci rozwoju, świadomości tego, czego się oczekuje od pracodawcy…