Polki i Polacy, jak wynika z danych Eurostatu, pracują więcej niż przedstawiciele innych europejskich krajów: przy średnio 40 godzinach tygodniowo, Polska wyprzedza Holandię, w której pracuje się średnio 33 godzinny na tydzień, Francję z wynikiem średnio 36 godzin na tydzień oraz Niemcy — tam omawiany wskaźnik wyniósł w 2022 roku średnio 35 godzin w tygodniu.
W wielu krajach testuje się programy pilotażowe skracania czasu pracy. W Wielkiej Brytanii w 2022 roku 61 firm zdecydowało się na udział w badaniu, podczas którego przez 6 miesięcy pracowano 4 dni w tygodniu. Nad jego przebiegiem i wynikami czuwali naukowcy z Uniwersytetu Cambridge i Boston College. Wykazano, że produktywność pozostała bez zmian (46 proc.) lub nieco wzrosła (34 proc.). Poprawił się poziom satysfakcji pracowników, a skrócone godziny pracy pozwoliły zmniejszyć konflikt pomiędzy obowiązkami pracowniczymi i rodzinnymi. Po zakończeniu pilotażu większość firm wykazała chęć skrócenia tygodnia pracy na stałe. Podobne projekty wprowadzane są przez firmy w Szwecji, Belgii, Australii i Hiszpanii.
Czy Polska jest na to gotowa?
W Polsce niewiele firm wprowadziło do tej pory takie rozwiązania, choćby ze względu na niski poziom wiedzy i niewystarczające badania analizujące możliwość modernizacji czasu pracy. Podczas gdy pracodawcy często interpretują to zjawisko wyłącznie jako wolne piątki, to jednak istnieje znacznie szerszy wachlarz modeli skracania czasu pracy.
– Pracodawcy boją się zamkniętych w piątek sklepów, zakładów produkcyjnych czy usługowych. Jednak czasem pracy można zarządzać na wiele sposobów, możemy wprowadzić system zmianowy, model skompresowany, krótsze popołudnia, czy pracę hybrydową. Chodzi o to, aby bardziej racjonalnie dostosować czas pracy do indywidualnych potrzeb pracownika. W konsekwencji, zwiększona efektywność da szansę na skracanie czasu pracy – wyjaśnia ekspertka ds. zarządzania Alicja Kotłowska.
Z przeprowadzonych przez ekspertkę badań ankietowych na próbie 1000 pracowników wynika, że 53% pracowników umysłowych preferuje model 4 x 8, czyli praca 4 dni w tygodniu po 8 godzin. Tymczasem 19% woli model skompresowanego tygodnia pracy, oznaczający pracę 4 dni w tygodniu po 10 godzin. Warto zauważyć, że wśród badanych znaleźni się i tacy pracownicy, którzy nie chcą skracania czasu pracy – tak zadeklarowało 13 proc. badanych. Kolejne 15 proc. wyraża chęć pracy 5 dni, ale tylko po 6 godzin dziennie.