Reklama

Ciemna strona ery AI. „Wprowadza do środowiska pracy nową grupę stresorów”

AI wkroczyła do komputerów i smartfonów, obiecując automatyzację nudnych zadań, rewolucję produktywności i łatwiejsze dbanie o work-life balance. Badania pokazują jednak, że ponad połowa polskich pracowników uważa, iż grozi im wypalenie zawodowe, a 41 proc. jest przeciążonych emocjonalnie. Co zrobić, by technologia była wsparciem, a nie dodatkowym obciążeniem?

Publikacja: 22.10.2025 16:37

Paula Rejmer: W erze AI lepiej odnajdują się również osoby, które rozwijają swoje kompetencje miękki

Paula Rejmer: W erze AI lepiej odnajdują się również osoby, które rozwijają swoje kompetencje miękkie.

Foto: Adobe Stock

Czy pani zdaniem AI realnie wpływa na kondycję psychiczną pracowników w różnych branżach?

Paula Rejmer, Country People Lead, SoftServe Poland: AI przynosi nie tylko rewolucję technologiczną, ale też emocjonalną. To, jak firmy zarządzają emocjami, komunikacją i procesem uczenia się wokół sztucznej inteligencji, zadecyduje, czy stanie się ona źródłem wypalenia czy impulsem do rozwoju.

AI wprowadza do środowiska pracy nową grupę stresorów – niepewność, utratę poczucia kontroli oraz presję nieustannego uczenia się. Choć dotyczą one wszystkich szczebli organizacji, ich źródła różnią się. Liderzy zmagają się przede wszystkim z presją adaptacji strategii, koniecznością zarządzania emocjami zespołów, a także rosnącymi oczekiwaniami klientów. Wśród pracowników operacyjnych są natomiast osoby, które obserwują to, jak szybko zmienia się świat wokół nich, i czują zagrożenie utratą pracy lub obawiają się braku kompetencji. Część z nich chce nadążyć za wszystkimi nowościami, co może prowadzić do wypalenia. Obserwujemy jednak i przykłady takich ludzi, którzy „hibernują się” w oczekiwaniu na rozwój sytuacji. Niepewność temu towarzysząca również może być źródłem stresu.

Badanie The Budget Lab at Yale (2024) pokazuje jednak, że mimo rosnących obaw nie widać masowych przesunięć zatrudnienia. Lęk przed AI ma dziś raczej charakter emocjonalny niż realny. Dlatego kluczowe stają się strategie radzenia sobie z tym napięciem, a w ich ramach kilka elementów:

• Transparentna komunikacja – otwarte rozmowy o celach wdrożenia i rzeczywistym wpływie AI.

• Edukacja i upskilling – szkolenia z rozumienia AI („AI literacy”), które zwiększają poczucie sprawczości.

Reklama
Reklama

• Bezpieczeństwo psychologiczne – przestrzeń na pytania, wątpliwości i eksperymentowanie.

• Wellbeing 2.0 – programy obejmujące także stres cyfrowy i przeciążenie informacyjne.

• Współtworzenie zmian – angażowanie pracowników w projektowanie rozwiązań opartych na AI.

Czytaj więcej

AI dotkliwiej wpłynie na sytuację kobiet niż mężczyzn na rynku pracy. Nowe prognozy

Jakie osoby łatwiej radzą sobie z problemami, o których mowa? Mam na myśli „profil” człowieka pracownika.

Najlepiej funkcjonują osoby o postawie rozwojowej – ciekawe świata, elastyczne i świadome swoich emocji. Cechuje je:

• adaptatywność – gotowość do nauki i zmiany,

Reklama
Reklama

• rezyliencja – odporność psychiczna,

• proaktywność – chęć testowania nowych narzędzi,

• realistyczny optymizm – widzenie szans mimo ryzyka.

Te osoby traktują sztuczną inteligencję jako partnera, a nie konkurenta. Szybko uczą się wykorzystywać AI np. do automatyzacji rutynowych zadań, zyskując w ten sposób więcej przestrzeni na pracę kreatywną czy bardziej strategiczną.

Raport Gartner „Top Priorities for CHROs 2026” podkreśla, że w erze „human + machine” organizacje powinny rozwijać świadomość emocjonalną pracowników – zdolność rozpoznawania emocji i zarządzania nimi. Firmy mogą to wspierać np. poprzez warsztaty „learning agility”, programy rezyliencji, mentoring międzyfunkcyjny i kulturę „uczenia się przez działanie”. 

W erze AI lepiej odnajdują się również osoby, które rozwijają swoje kompetencje miękkie. W świecie, w którym sztuczna inteligencja przejmuje zadania techniczne, kluczowe stają się bowiem umiejętności unikalne dla człowieka, takie jak krytyczne myślenie, zdolność analizy i syntezy czy aktywne słuchanie. Niezwykle ważna jest też zdolność do selektywnego uczenia się. Zamiast próbować nadążyć za wszystkimi technologicznymi nowościami, powinniśmy skupić się na tych rozwiązaniach, które są najistotniejsze dla naszej ścieżki kariery, by uniknąć przytłoczenia czy specyficznego rodzaju FOMO.

Reklama
Reklama

Co warto mówić pracownikom o AI (z perspektywy przełożonego kadry zarządzającej), żeby nie wzmagać ich niepokoju związanego z rozwojem tego narzędzia?

AI nie budzi lęku sama w sobie – strach pojawia się wtedy, gdy brakuje informacji i poczucia wpływu. Dlatego tak ważne jest, by liderzy mówili o tej technologii w sposób empatyczny, prosty i transparentny.

Najważniejsze elementy skutecznej komunikacji to w tym przypadku:

• wyjaśnić, dlaczego organizacja wdraża dane rozwiązania i jakie korzyści przyniesie to ludziom,

• podkreślać, że AI wspiera, a nie zastępuje człowieka,

• pokazywać ścieżki rozwoju i dostęp do nauki,

Reklama
Reklama

• nie ignorować emocji – przyjąć, że obawy są naturalne,

• dzielić się przykładami sukcesów i dobrych praktyk.

Zgodnie z wspomnianym raportem Gartnera, największym błędem liderów jest mówienie o technologii bez mówienia o emocjach. Równie istotne jest pokazywanie pozytywnych historii, bo to one oswajają zmianę. Komunikowanie konkretnych przypadków, w których AI realnie usprawniła procesy czy odciążyła ludzi, działa wzmacniająco i motywująco. Daje poczucie sensu i zachęca do dalszych prób.

Niezwykle ważne jest przy tym oferowanie pracownikom konkretnego wsparcia, możliwych ścieżek rozwoju i zdobywania nowych kompetencji czy wzmacniania tych już posiadanych. Istotna jest przy tym uważność względem człowieka – dostarczanie sposobów na rozwój, ale jednocześnie zachowanie ostrożności, by tym nie przytłoczyć, dając każdej osobie pewną swobodę i elastyczność co do tego, co i kiedy może u siebie zaimplementować.

Czytaj więcej

Zaczyna się nowa era w produkcji leków. „AI zmniejsza liczbę ślepych uliczek"
Reklama
Reklama

Czy są takie branże, w których pracownicy mogą czuć się zupełnie bezpiecznie, jeśli chodzi o zatrudnienie, mimo rozwoju AI?

Nie ma branży całkowicie „odpornej” na zmiany i wpływ sztucznej inteligencji, ale tempo ich wdrażania jest różne. W takich sektorach jak opieka zdrowotna, edukacja, HR czy branże kreatywne rola człowieka pozostaje kluczowa – AI pełni funkcję wsparcia, nie zastępstwa. Szybciej automatyzacji ulegają z kolei prace rutynowe, zwłaszcza w branżach takich jak administracja, logistyka czy część obsługi klienta.

Jednak wspomniany wcześniej raport Yale wskazuje, że w ciągu pierwszych 33 miesięcy rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie odnotowano istotnej zmiany struktury zatrudnienia. Transformacja przebiega ewolucyjnie, a firmy mają czas, by przygotować ludzi do nowych ról.

Organizacje z branż mniej narażonych na automatyzację powinny rozwijać tzw. human advantage – empatię, kreatywność i zdolność rozumienia kontekstu, czyli kompetencje, których AI nie potrafi zastąpić.

Ważne, by pamiętać, że bez względu na branżę warto traktować sztuczną inteligencję jako wsparcie dla człowieka i jego możliwości.

A komu naprawdę może zagrażać AI?

Zagrożone są nie konkretne zawody, lecz osoby, które nie wykazują chęci adaptacji. Przyszłość pracy opiera się na modelu „human + AI workforce” – człowiek i technologia współdziałają, a nie konkurują. Największe ryzyko dotyczy więc tych, którzy pozostają bierni wobec zmian, nie rozwijają swoich kompetencji i nie uczestniczą w procesie uczenia się. Z kolei ci, którzy eksperymentują, uczą się i rozumieją AI, są w rzeczywistości bezpieczniejsi niż kiedykolwiek. Nawet jeśli ich zawód w dotychczasowym kształcie przestanie istnieć, to odnajdą się na rynku pracy. Kluczowe jest więc uczenie się współpracy ze sztuczną inteligencją i otwartość względem tego, że ta technologia wpływa na to, w jaki sposób pracujemy, ale nie eliminuje człowieka. Zmienia się natomiast jego rola. 

Czy pani zdaniem AI realnie wpływa na kondycję psychiczną pracowników w różnych branżach?

Paula Rejmer, Country People Lead, SoftServe Poland: AI przynosi nie tylko rewolucję technologiczną, ale też emocjonalną. To, jak firmy zarządzają emocjami, komunikacją i procesem uczenia się wokół sztucznej inteligencji, zadecyduje, czy stanie się ona źródłem wypalenia czy impulsem do rozwoju.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Biznes i prawo
W Polsce przybywa członkiń zarządów firm i prezesek. Nowe dane
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Biznes i prawo
Zawód okołoprawniczy na liście zagrożonych przez AI. Kto powinien myśleć o zmianie fachu?
Biznes i prawo
Historyczny moment w Namibii. Najwyższe stanowiska państwowe obejmują trzy kobiety
Biznes i prawo
„Personalizacja sięga poziomu mikro”. Etyka w marketingu w erze AI nabiera nowego znaczenia
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Biznes i prawo
Parytety to nie cel. Oto, dlaczego polska gospodarka nie może marnować talentów kobiet
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama