Nie sądzę, aby ktokolwiek z nas zapomniał, gdzie byliśmy 8 grudnia, kiedy usłyszeliśmy, że wraca do domu, lub 15 grudnia, gdy ogłosiła, że zamierza nie tylko grać w koszykówkę, ale że będzie to zespół Mercury. Wiem też, że nikt z nas nigdy nie zapomni, jakie to będzie uczucie powitać ją z powrotem, 21 maja. Znać BG to kochać i doceniać BG. Nie możemy się doczekać, aby okazać jej to osobiście z tysiącami największych sympatyków – mówił trzy miesiące temu szef klubu Phoenix Mercury Vince Kozar.
Debiut Brittney Griner
W maju Brittney Griner (BG) zadebiutowała przed widownią w Phoenix, a kibice zgotowali jej owację na stojąco. Pierwszy oficjalny mecz rozegrała jednak dwa dni wcześniej w Los Angeles, gdzie drużyna z Arizony zaczynała sezon. Zdobyła 18 punktów, 6 zbiórek, 4 bloki, a jej zespół przegrał wprawdzie z ekipą Sparks, ale to nie miało znaczenia.
Przed meczem do szatni przyszła wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris. Dziękowała Brittney, ale także jej drużynie. Za wszystko, co zespół zrobił, wspierając koszykarkę. – Wiem, że to było bardzo trudne – mówiła. Gwiazda Sparks Nneka Ogwumike, a zarazem przewodnicząca związku koszykarek WNBA, dziękowała zaś administracji prezydenta Bidena. Na meczu w Los Angeles byli komisarz WNBA Cathy Engelbert, trener Los Angeles Lakers Darvin Ham oraz legendy sportu: Billie Jean King i Magic Johnson.
Czytaj więcej
W Stanach afera albo – jak kto woli – opera mydlana: rodzice źle potraktowanego piłkarza zemścili się na trenerze reprezentacji, swoim przyjacielu. W sumie to nic nowego – sport zna wiele przypadków toksycznych rodziców. Łączy ich to, że są w stanie zrobić wszystko dla swoich dzieci. A może dla siebie?
Książka będzie hitem
Griner ma 32 lata, jest dwukrotną mistrzynią olimpijską i mistrzynią świata, stałą uczestniczką meczu gwiazd WNBA, jedną z najlepszych koszykarek globu. Była w Rosji, bo po sezonie WNBA – trwa krótko, od maja do września – występowała w UMMC Jekaterynburg. Reprezentowała barwy rosyjskiego klubu od 2014 roku, przyczyniła się do jego największych sukcesów w lidze rosyjskiej i Eurolidze. To okazało się jednak bez znaczenia, sentymentów nie było.