Na zdjęciu mała dziewczynka siedzi boso na dywanie. Czarne włosy, długie rzęsy. Jest drobna. Ubrana w biały t-shirt. Widać na nim drobne kryształki, które układają się w słowo: „Flower”. Głowa lekko odchylona przez ramię. Spojrzenie prosto w aparat. To Mahsa Amini ,”Jina” – jak nazywano ją w domu. Już wtedy patrzyła życiu prosto w oczy.
Wiele lat później, 16 września 2022 r. Jina zostanie zamordowana w Iranie z powodu włosów wystających spod jej hidżabu. Ta śmierć wstrząsnęła Irańczykami. Po śmierci Mahsy Amini ruszyła “rewolucja Jiny”.
„Kobieta dla rządzących jest „do bycia” matką, żoną, ale zawsze jest kategorią niżej. Wydaje im się, że nie ma co się bać kobiet, że kobiety nie są groźne. Ale chyba się pomylili. Bardzo” – mówi na początku filmu „Jina” jedna z jego bohaterek. Trzy słowa: „Kobieta, życie, wolność” „ubrały” na nowo głowy irańskich kobiet. Zamiast hidżabu.
13 września 22-letnia Jina „Mahsa” Amini została aresztowana przez irańską policję ds. moralności za „niewłaściwe” noszenie hidżabu, a według jej rodziny i lokalnych mediów została dotkliwie pobita. Zmarła trzy dni później, będąc jeszcze w areszcie policyjnym.
Po ukazaniu się doniesień o tej strasznej i niezawinionej śmierci w całym Iranie wybuchły protesty. Przewodziły im kobiety, które zerwały hidżaby, obcięły włosy i przyjęły bojowy okrzyk: „kobiety, życie, wolność”.