Kobiety poczuły swoją moc i sprawczość. Socjolożka o frekwencji w wyborach

Pierwszy raz w historii wolnych wyborów w Polsce frekwencja kobiet była wyższa od frekwencji mężczyzn. Jak można tłumaczyć to zjawisko w kontekście socjologicznym?

Publikacja: 17.10.2023 16:53

Dorota Peretiatkowicz:"Mam nadzieję, że kobiety będą traktowane jak prawdziwy partner w systemie zmi

Dorota Peretiatkowicz:"Mam nadzieję, że kobiety będą traktowane jak prawdziwy partner w systemie zmian w polityce i systemie demokracji".

Foto: Adobe Stock

Byliśmy świadkami rekordowej frekwencji wyborczej - w ujęciu ogólnym, ale przede wszystkim w odniesieniu do kobiet. Szczególnie w ostatnim etapie kampanii kładło się duży nacisk na mobilizację pań do głosowania. Czy możliwe, że właśnie te działania – różnych ludzi i organizacji - zadecydowały o tym, co ostatecznie się dokonało?

Dorota Peretiatkowicz: W ostatnich latach wybory coraz częściej były postrzegane jako obowiązek uczestniczenia w życiu publicznym, które nie do końca było zgodne z potrzebami i sposobem myślenia dużej części wyborców. Odsuwaliśmy się od tego tematu i nie uczyliśmy swoich dzieci, jak ważny jest system demokratyczny i ile zależy od naszego głosu. W przypadku tych wyborów stało się coś, co widać było już we wcześniejszych inicjatywach oddolnych – między innymi w marszach czarnych parasolek – nagle poczuliśmy, że potrzebujemy wspólnoty działań i po raz pierwszy wykorzystaliśmy do tego na bardzo szeroką skalę social media. Kobiety w szczególny sposób zaczęły wykorzystywać swój networking – przestał on być czymś związanym z pracą zawodową, a zaczął służyć innym celom – jak widać bardzo skutecznie. Drugą ważną sprawą było błyskawiczne nadgonienie szkolenia z zasad demokracji i pokazanie młodym ludziom, że wybory są dla nich ważne i że mogą, uczestnicząc w nich zmienić to co ich otacza. Dla kobiet okazało się to szczególnie ważne.

W tej mobilizacji kobiet można się dopatrywać początku jakiegoś nowego trendu społecznego, czy to raczej jednorazowy zryw?

Kobiety poczuły swoją moc i sprawczość – demokracja tym razem im pomogła, a nie przeszkodziła – widać, że walka o miejsca na listach i obecność kobiet w polityce zaczęła rozwijać się równolegle. To jest ruch, którego nie da się zatrzymać. Ważne jest, co politycy zrobią z tym zrywem – czy wykorzystają go z pożytkiem dla wszystkich, czy też rozdrobnią w partykularnych interesach. Mam nadzieję, że jednak jest to przełom i kobiety zaczną być traktowane jako siła i prawdziwy partner w systemie zmian w polityce i systemie demokracji.

Czy w związku z tym, co teraz obserwujemy, możemy się spodziewać jeszcze jakichś ciekawych zjawisk?

Nie wiadomo jeszcze, na ile działania kobiet były działaniami interwencyjnymi, a na ile ruchem, który utrzyma swoją czujność w kontrolowaniu systemu. Mam nadzieję, że networking pozostanie i w przypadkach koniecznych będzie używany po raz kolejny.

Czytaj więcej

Dlaczego kobiety nie chcą iść na wybory? Chodzi o łatwość mówienia "nie wiem"

Można się domyślać, że dla aktywnych wyborczyń, o których mowa, ważna jest realizacja określonych, ważnych dla nich postulatów wyborczych. Czy kobiety będą z ich realizacji staranniej niż mężczyźni rozliczały swoich reprezentantów, którym dały mandat zaufania?

Myślę, że na to jeszcze za wcześnie – tym razem kobiety walczyły o sprawczość i o to, by ich głos był usłyszany, głosowały na różne partie i różne programy – nie będą stanowiły takiej siły w poszczególnych podgrupach. W naszym kraju bardzo szybko odchodzi się od wyborczych programów i jesteśmy już do tego przyzwyczajeni. Nie sądzę, abyśmy dojrzeli jako społeczeństwo do bieżącego rozliczania polityków z ich obietnic i programów. Kobiety orgaznizujące akcje nie będą miały ani czasu, ani chęci wykazywać ciągłego stanu gotowości.

W jakim stopniu sprawdziły się przewidywania, co do tego, które kobiety (w kontekście wieku, wykształcenia, miejsca zamieszkania), pójdą do wyborów i na kogo zagłosują?

Wiadomo było, że najbardziej zaangażowaną grupą są kobiety ze środowisk wielkomiejskich z wyższym wykształceniem i wieku powyżej 50 lat. To, co w tych wyborach mogło pozytywnie zaskoczyć, to aktywizacja grupy najmłodszych kobiet – widać, że matki w przyspieszonym tempie przeprowadziły szkolenie z zasad demokracji i możliwości jakie ona daje.

Kto i w jaki sposób (w kontekście społecznym) może teraz najbardziej skorzystać na wyjątkowym zaangażowaniu kobiet w politykę?

Oczywiście najbardziej mogą skorzystać kobiety. Sprawczość ma to do siebie, że kiedy się ją raz poczuje to nie chce się jej oddać. Mam nadzieję, że w tym przypadku tak właśnie będzie.

Dorota Peretiatkowicz

Prezeska Zarządu firmy badawczej IRCenter, założycielka konta instagramowego socjolozki.pl, na którym wraz z Katarzyną Krzywicką-Zdunek pokazuje świat oczami socjolożek, dzieląc się danymi z badań i tłumacząc zjawiska społeczne.

Byliśmy świadkami rekordowej frekwencji wyborczej - w ujęciu ogólnym, ale przede wszystkim w odniesieniu do kobiet. Szczególnie w ostatnim etapie kampanii kładło się duży nacisk na mobilizację pań do głosowania. Czy możliwe, że właśnie te działania – różnych ludzi i organizacji - zadecydowały o tym, co ostatecznie się dokonało?

Dorota Peretiatkowicz: W ostatnich latach wybory coraz częściej były postrzegane jako obowiązek uczestniczenia w życiu publicznym, które nie do końca było zgodne z potrzebami i sposobem myślenia dużej części wyborców. Odsuwaliśmy się od tego tematu i nie uczyliśmy swoich dzieci, jak ważny jest system demokratyczny i ile zależy od naszego głosu. W przypadku tych wyborów stało się coś, co widać było już we wcześniejszych inicjatywach oddolnych – między innymi w marszach czarnych parasolek – nagle poczuliśmy, że potrzebujemy wspólnoty działań i po raz pierwszy wykorzystaliśmy do tego na bardzo szeroką skalę social media. Kobiety w szczególny sposób zaczęły wykorzystywać swój networking – przestał on być czymś związanym z pracą zawodową, a zaczął służyć innym celom – jak widać bardzo skutecznie. Drugą ważną sprawą było błyskawiczne nadgonienie szkolenia z zasad demokracji i pokazanie młodym ludziom, że wybory są dla nich ważne i że mogą, uczestnicząc w nich zmienić to co ich otacza. Dla kobiet okazało się to szczególnie ważne.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Wygląd księżnej Kate sugeruje, że nie jest leczona tylko chemioterapią? "Istnieje obawa..."
Ludzie
Adele robi przerwę w śpiewaniu. "Zbiornik jest na ten moment dość pusty"
Ludzie
Brooke Shields w nowej roli. Będzie broniła praw aktorek i aktorów w USA
Ludzie
Angelina Jolie z nowymi oskarżeniami ze strony Brada Pitta
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Ludzie
Cameron Diaz wraca z filmowej emerytury. Komu udało się ją do tego namówić?