Kai jest córką Donalda Trumpa juniora i byłej modelki Vanessy Pergolizzi, najstarszą z dziesięciorga wnucząt prezydenta elekta. Ma czwórkę rodzeństwa.
Jej imię stanowi hołd dla pradziadka ze strony mamy, duńskiego saksofonisty jazzowego Kaia Ewansa. Wcześniej nie pokazywała się publicznie. Jej trzyminutowe, emocjonalne przemówienie na konwencji Republikanów w Milwaukee co chwilę przerywano owacjami.
Co mówi Kai Trump o swoim dziadku?
Mówiła swobodnie, bez tremy, choć w hali znajdowało się 50 tysięcy osób. - Dla mnie on jest po prostu zwyczajnym dziadkiem. Daje nam słodycze i napoje gazowane, kiedy rodzice nie widzą. Zawsze pyta, jak radzimy sobie w szkole. Kiedy znalazłam się na liście najlepszych uczniów, wydrukował ją, by z dumą pokazywać swoim przyjaciołom. Media sprawiają, że on wydaje się inną osobą, ale ja znam go takiego, jaki jest naprawdę: opiekuńczy i kochający. Nawet wtedy, gdy przechodzi przez te wszystkie sprawy sądowe, zawsze pyta mnie, jak sobie radzę - powiedziała.
To było 18 lipca, pięć dni po zamachu na Trumpa. Wieczorem Kai pojawiła się ze swoim ojcem w programie telewizji Fox. – Zadzwoniła do mnie i powiedziała, że chce przemówić na konwencji. Zapytałem, czy naprawdę czuje się na siłach, bo to nie będzie łatwe, a ona odparła, że tak, jest pewna – opowiadał Donald Trump junior. Potem zamieścił na TikToku filmik z przygotowań do jej występu, który wywołał niesmak internautów. Bo pyta w nim córkę: - Czy jeśli zdecyduję się na makijaż, będę wyglądał równie seksownie, jak ty?
„To brzmi podejrzanie. Nie chcemy, żeby nasze córki były postrzegane jako seksowne”, pisali w komentarzach użytkownicy TikToka. Jednak szybko o tym zapomniano, bo występ Kai okazał się wielkim sukcesem.