Wizerunek pracowników, w tym sposób, w jaki się ubierają, może odgrywać szczególną rolę w miejscu pracy. Ludzie to przecież wizytówka firmy i reprezentacja pracodawcy. To, jak wyglądają, wpływa na kształtowanie wizerunku firmy. Stare powiedzenie „jak cię widzą, tak cię piszą” pasuje tutaj ulał. Odpowiedni wygląd pracowników może pomóc budować wizerunek pracodawcy i wzmacniać sposób postrzegania firmy na rynku.
W polskim prawie pracy nie ma regulacji, które wprost wskazywałyby, że pracodawca może ingerować w strój pracownika - poza szczególnymi przypadkami dotyczącymi odzieży ochronnej i obuwia roboczego, czy zawodów, w których ubiór jest ściśle uregulowany prawnie, jak chociażby w przypadku służb mundurowych.
Warto jednak pamiętać, że sama istota stosunku pracy opiera się na podporządkowaniu pracownika. Pracodawca określa organizację i porządek w pracy, ma zatem wpływ na to, gdzie i w jaki sposób pracownik ma świadczyć pracę. Stąd może również wpływać na to, w jakiego typu ubiorze pracują zatrudnieni. Nie jest to jednak wpływ nieograniczony i pracodawca nie ma pełnej dowolności w określaniu zasad dress code'u.
Czytaj więcej
Tomasz Ossoliński, jeden z najważniejszych polskich projektantów, we współpracy z marką biżuteryjną YES stworzył kolekcję będącą hołdem dla kobiecej siły, odwagi i niezależności. Twarzą projektu została modelka Małgosia Bela.
Sprawa na pozór banalna często rodzi wiele konfliktów na linii pracodawca - pracownik. Nierzadko kończą się one w sądzie i nie są to proste sprawy. Z jednej strony istnieją bowiem interesy pracodawcy, z drugiej godność i dobra osobiste pracowników. Nakładanie się wzajemnych praw może stanowić pole do konfliktu i różnych opinii na temat tego, jaki strój wymagany od pracownika naruszałby wyżej wspomniane wartości, a jaki nie. Nie ma zatem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak daleko sięgają uprawnienia pracodawcy. Wszystko bowiem zależy od specyfiki zawodu i miejsca pracy.