Szacuje się, że zwracanych jest około 20-30 procent towarów kupionych w internecie. Francuska La Poste uruchomiła przymierzalnie w Paryżu, Lannion, La Rochelle, Valenciennes, Saint-Etienne, Bordeaux i Amiens. Zgodnie z hasłem „Zamów, przymierz, zwróć!” można sprawdzić, jak się wygląda w zamówionych ubraniach, a jeśli nie przypadną do gustu, od razu je zwrócić.

Przymierzalnie ubrań w urzędach pocztowych. Ruszyły testy nowego projektu

Taka testowa przymierzalnia znajduje się między innymi w urzędzie pocztowym École Militaire de Paris w XVII dzielnicy Paryża. W kabinie można się przejrzeć z każdej strony, w czterech lustrach dających widok 360 stopni. W każdej zainstalowano siedzisko i blat na rzeczy osobiste, a także poręcz dla osób z niepełnosprawnością. Jeśli pomysł się sprawdzi, będzie ich dziesięć razy więcej – informuje telewizja TF1. Klienci są zadowoleni, bo oszczędzają czas na chodzenie między pocztą a domem i z powrotem, a poczta zyskuje przewagę nad innym punktami odbioru i nadawania przesyłek.

Czytaj więcej

Fair Isle: najsłynniejszy sweter świata. Jego wzoru nie da się już opatentować

Takie rozwiązanie martwi jednak drobnych przedsiębiorców, którzy już od dawna zmagają się z internetową konkurencją. „Niezależni handlarze zapewniają żywotność centrów miast. Jeśli chcemy, aby w centrach miast nie było już sklepów, to podążamy w tym kierunku” – stwierdził w reportażu TF1 wyraźnie zdenerwowany Pierre Talamon, kupiec i członek Federacji Odzieżowej. La Post odpowiada, że właśnie w ten sposób zamierza zwiększyć ruch w centrach miast, namawiając klientów, żeby nie kierowali przesyłek do domu, ale właśnie na pocztę. Tam też mają bezpłatną usługę recyklingowania opakowań, jeśli zdecydują się na zatrzymanie towaru.