Amerykańskie "Zetki" uważają, że sam dyplom ukończenia szkoły średniej wystarczy do osiągnięcia sukcesu, wynika z ankiety przeprowadzonej wśród nastolatków i młodych dorosłych przez Associated Press-NORC Center for Public Affairs Research.
"Pokolenie pasów narzędziowych"
Młodzi Amerykanie są niechętni do podejmowania nauki na uczelniach. Renesans przeżywają za to szkoły zawodowe i branżowe. Zbiega się to z kryzysem na amerykańskim rynku pracy, na którym wciąż brakuje wykwalifikowanych pracowników fizycznych, m.in. w takich zawodach jak spawacz, hydraulik, elektryk czy pracownik produkcji.
Blisko połowa ankietowanych stwierdziła, że średnie wykształcenie zapewniło im umiejętności potrzebne do znalezienia dobrej pracy zaraz po ukończeniu szkoły, a 45 proc., że dyplom ukończenia szkoły średniej jest dobrym przygotowaniem do przyszłych, odnoszących sukcesy pracowników.
Trend jest tak wyraźny, że amerykańskie media ogłosiły już nawet narodziny nowej generacji: "Pokolenia pasów narzędziowych".
Tymczasem wyniki badań zaniepokoiły wielu ekspertów, którzy twierdzą, że młodzi Amerykanie nie rozumieją, że studia po prostu się opłacają, że minęły dekady, odkąd dyplom ukończenia szkoły średniej wystarczył, aby zarobić na godziwe życie.