Reklama

Dyniowy concierge – w USA ten fach to żyła złota. Czy ma szanse zaistnieć w Polsce?

O farmach dyń można powiedzieć, że są już stałym elementem jesiennego krajobrazu w Polsce. Czy wkrótce będziemy również korzystać z usług pumpkin concierge, czyli asystenta ds. dyniowych dekoracji? Niewykluczone. W Stanach można na tym nieźle zarobić.

Publikacja: 26.10.2025 15:24

Czy zawód pumpkin concierge ma szanse zaistnieć w Polsce?

Czy zawód pumpkin concierge ma szanse zaistnieć w Polsce?

Foto: Adobe Stock

Kilka dni temu na profilu Lidii Krawczuk na Instagramie pojawił się wpis o tym, że w Stanach Zjednoczonych coraz większą popularnością cieszy się nowy zawód: pumpkin concierge, czyli asystent odpowiedzialny za dekorowanie domów dyniami. Konkretnie: osoba, o której mowa specjalizuje się w dyniowych dekoracjach, które zdobią ganki i wejścia do domów. Podcasterka wyjaśniła, jak działają fachowcy świadczący usługi tego rodzaju. Klient zamawia gotową aranżację – od kilku dyń, po całe instalacje z dziesiątkami owoców, snopkami siana i kwiatami.

Pumpkin concierge – zawód przyszłości?

Firma zajmuje się wszystkim – od wyboru i dostawy, poprzez instalację, a wreszcie sprzątanie po sezonie, czyli już po Halloween. Dynie, które wykorzystano w dekoracjach, trafiają wtedy zwykle  jako darowizna na farmy. Usługa jest na tyle popularna, że kiedy tylko zaczyna się dyniowe szaleństwo – w pierwszym tygodniu października – większość ofert jest wyprzedanych.

Ceny dekoracji wykonywanych przez pumpkin concierge zaczynają się od 200 dol., a ich górną granicę jak zwykle w podobnych przypadkach trudno określić, bo wszystko zależy od fantazji i potrzeb klienta. Autorka postu wspomniała o 1000 dol. jako kwocie, którą trzeba przeznaczyć na wyjątkowo okazałe dekoracje.

Czytaj więcej

Dlaczego Kościół ma problem z Halloween? Teolożka wyjaśnia
Reklama
Reklama

Czy zawód pumpkin concierge ma szanse zaistnieć w Polsce?

Czy w Polsce podobny miałby szansę rozwinąć się podobny biznes? W komentarzach pod wpisem obserwatorki Lidii Krawczuk jednoznacznie stwierdziły, że tak. Ich zdaniem można tak sądzić, mając na uwadze popularność farm dyń. Niewykluczone, że z tego rodzaju usług korzystałyby nie tylko osoby prywatne, ale także, a może nawet przede wszystkim restauratorzy i właściciele hoteli.

– Osobiście nie słyszałam jeszcze o firmie, która specjalizowałaby się tylko w dekoracjach z dyń, ale myślę, że pewnie gdyby ktoś ruszył z takim biznesem w Warszawie, to miałby klientów – mówi Beata Gawęda, warszawska restauratorka, właścicielka Vinie e Affini, Grono, Wine Corner, współwłaścicielka Ferment Group skupiającej restauracje Butchery&Wine, Kieliszki na Próżnej, Koneser Grill, Le Braci, Rozbrat 20.  – Dynie weszły na salony gastronomii pewnie kilkanaście lat temu – ale od kilku lat widzimy, że to już nie tylko „jesienny must have”, ale raczej symbol całego sezonu.  My nie robimy z restauracji dyniowego patchworku, ale trudno oprzeć się jej energii – ten kolor działa jak espresso dla wnętrza. Zwykle mimochodem kilka dyń zawsze gdzieś się u nas pojawi. Na szczęście skończyły się czasy, gdy każda restauracja wyglądała w październiku jak kadr z amerykańskiego filmu o Halloween. Dziś to raczej subtelny gest w stronę jesieni, a nie tematyczny park rozrywki.  Widać, że coraz więcej restauratorów szuka pomysłu i kompozycji, a nie po prostu kupuje 20 pomarańczowych dyń – zauważa.

Czytaj więcej

Stereotyp męskiej wsi odchodzi do lamusa. Tak Polki prowadzą gospodarstwa rolne

– Dyniowe dekoracje to dziś absolutny jesienny must have w sezonie jesiennym – stwierdza również Natalia Borowicka, Operations Manager NYX Hotel Warsaw by Leonardo Hotel. – Zawsze są one jednym z elementów tworzących klimat miejsca. Co roku szukamy nowych, nieoczywistych rozwiązań w tym zakresie. Aktualnie królują u nas dynie w kolorze złotym. To absolutny hit tego sezonu – przygotowaliśmy ich ponad sześćdziesiąt. Uzupełniają je naturalne dodatki: dzika róża w szklanych tubach, jesienne kwiaty i wrzosy. Dotychczas od wielu sezonów współpracowaliśmy w tym zakresie ze studiem florystycznym. 

Kilka dni temu na profilu Lidii Krawczuk na Instagramie pojawił się wpis o tym, że w Stanach Zjednoczonych coraz większą popularnością cieszy się nowy zawód: pumpkin concierge, czyli asystent odpowiedzialny za dekorowanie domów dyniami. Konkretnie: osoba, o której mowa specjalizuje się w dyniowych dekoracjach, które zdobią ganki i wejścia do domów. Podcasterka wyjaśniła, jak działają fachowcy świadczący usługi tego rodzaju. Klient zamawia gotową aranżację – od kilku dyń, po całe instalacje z dziesiątkami owoców, snopkami siana i kwiatami.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Styl życia
Nowy obiekt uwielbienia kobiet. Wydają na niego prawie o połowę więcej pieniędzy niż mężczyźni
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Styl życia
Nie tylko Luwr 19 X 2025 r. Słynne kradzieże klejnotów w Paryżu w ostatnich latach
Styl życia
Oto najzdrowszy rodzaj aktywności fizycznej. Nowe ustalenia naukowców
Styl życia
Dlaczego zmiana czasu to dobry moment na porządki w życiu prywatnym i zawodowym?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Styl życia
Lagom – szwedzki sposób na szczęście. Na czym polega ta skandynawska filozofia?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama