Reklama

Stereotyp męskiej wsi odchodzi do lamusa. Tak Polki prowadzą gospodarstwa rolne

W wielu przypadkach gospodarstwa formalnie należą do mężczyzn, podczas gdy to kobiety zajmują się sprawami administracyjnymi, formalnymi lub prawnymi. Często jednak brakuje im odwagi, by wyjść na pierwszy plan i pokazać, że to one zarządzają gospodarstwem – mówi Małgorzata Bojańczyk, Dyrektorka Generalna Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin i wiceprezeska Fundacji „Agro Woman”.

Publikacja: 22.09.2025 11:56

Według raportu „Kobiety w rolnictwie 2025”, 58 proc. kobiet pracujących w rolnictwie uważa, że są tr

Według raportu „Kobiety w rolnictwie 2025”, 58 proc. kobiet pracujących w rolnictwie uważa, że są traktowane na równi z mężczyznami.

Foto: Adobe Stock

Postać w kaloszach, stojąca przy potężnym traktorze, a w tle stodoła otoczona rozciągającymi się po horyzont polami – taki obraz oczami wyobraźni widzi wiele osób, kiedy myśli o tym, jak wygląda rolnik. Choć krajobraz i szczegóły mogą się zmieniać, to jedno pozostaje niezmienne. „Kiedy ludzie wyobrażają sobie rolnika, wciąż najczęściej widzą mężczyznę”, zauważa Małgorzata Bojańczyk. „Rolnictwo wciąż bywa postrzegane jako męska domena”, dodaje.

Jak wygląda szef w gospodarstwie rolnym?

Tymczasem dane pokazują co innego. Według danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa około 30 proc. gospodarstw rolnych w Polsce (czyli ok. 310 tys.) prowadzonych jest przez kobiety. Warto jednak pamiętać, że określenie rzeczywistej liczby osób pracujących w rolnictwie nie jest proste – wielu rolników zajmuje się nim tylko częściowo, gospodarstwa często prowadzone są rodzinnie, a zapotrzebowanie na pracę zmienia się sezonowo, zwłaszcza podczas zbiorów. Według danych Eurostatu z 2020 roku w rolnictwie w całej UE pracowało około 8,7 mln osób, co stanowiło 4,2 proc. wszystkich zatrudnionych. Najwyższy udział zatrudnionych w rolnictwie odnotowano w Rumunii (20,9 proc.), Bułgarii (16,6 proc.), Grecji (9,7 proc.) oraz w Polsce (9,0 proc.).

Kto jest szefem w gospodarstwach rolnych?

Zgodnie z raportem „Kobiety w rolnictwie 2025”, opublikowanym pod koniec lipca 2025 roku przez Fundację „Agro Woman”, dwie trzecie kobiet prowadzi gospodarstwo wspólnie z mężem lub partnerem. Spośród pozostałych kobiet 14 proc. zarządza gospodarstwem razem z innymi członkami rodziny, a 16 proc. kieruje nim całkowicie samodzielnie. Wyniki te pokazują wysokie zaangażowanie kobiet w prowadzenie biznesu, choć to zaangażowanie nie zawsze jest dostrzegane. Jak podkreśla Małgorzata Bojańczyk, „Kobiety w rolnictwie są obecne, pracują i decydują, a mimo to ich głos wciąż za rzadko wybrzmiewa w debacie publicznej”.

Czytaj więcej

Raport ONZ: Większy dostęp kobiet do internetu gigantycznie zwiększyłby światowy PKB

Raport wskazuje również, że kobiety odgrywają kluczową rolę w sprawach formalnych i administracyjnych gospodarstwa. Aż 66 proc. rolniczek w pełni odpowiada za kwestie administracyjno-biurowe, a 24 proc. deklaruje równy wpływ na decyzje administracyjne razem z partnerami lub mężami. To potwierdza, że decyzje podejmowane przez kobiety mają faktyczne przełożenie na funkcjonowanie gospodarstwa, a tym samym na jego rozwój i przyszłość.

Reklama
Reklama

Znaczący jest także ich udział w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych – ponad 70 proc. kobiet uczestniczy w takich decyzjach, a 20 proc. dokonuje ich samodzielnie.

Jak zauważa Małgorzata Bojańczyk: „Kobiety dzisiaj są integralną częścią polskiego rolnictwa – zarówno jeśli chodzi o zarządzanie, jak i codzienną pracę w gospodarstwie. Ważne jest, by pokazać im, że rolnictwo to atrakcyjna praca, w której można dobrze zarobić i skutecznie zarządzać gospodarstwem”.

Szefowe w gospodarstwie, niewidoczne w instytucjach

Według raportu „Kobiety w rolnictwie 2025”, 58 proc. kobiet pracujących w rolnictwie uważa, że są traktowane na równi z mężczyznami. Natomiast 42 proc. doświadcza nierównego traktowania, które widoczne było zwłaszcza w kontaktach z instytucjami, doradcami technicznymi czy bankami. Problem ten jest szczególnie widoczny wśród kobiet prowadzących gospodarstwa samodzielnie. Kobiety wskazują na brak odpowiedniego wsparcia, uznania ich kompetencji oraz lekceważenie w kontaktach z przedstawicielami firm i instytucji finansowych. Jak zauważa Małgorzata Bojańczyk: „Aktywność zawodowa i społeczna kobiet w dużej mierze zależy od lokalnego otoczenia, w którym funkcjonują, czyli od instytucji wspierających ich zaangażowanie już na poziomie gmin”.

Obecność kobiet w organach decyzyjnych pozostaje wciąż marginalna – w zarządach Wojewódzkich Izb Rolniczych, w których zasiada 80 członków, jedynie 5 osób to kobiety. Bojańczyk podkreśla: „Brak kobiet w wielu organizacjach branżowych i lokalnych jest wyraźny, choć ich aktywna obecność mogłaby przynieść realne korzyści dla całego sektora”.

Zdrowie i odpoczynek na wsi wciąż deficytowe

„Praca w rolnictwie jest niezwykle intensywna, a równoważenie obowiązków zawodowych z życiem prywatnym bywa trudne. Konieczne są rozwiązania wspierające odpoczynek i zdrowie, zwłaszcza w mniejszych gospodarstwach, gdzie rzadziej inwestuje się w technologie ułatwiające pracę i nie zatrudnia dodatkowej pomocy”, podkreśla Małgorzata Bojańczyk.

We wspomnianym raporcie zapytano rolniczki, na co przeznaczyłyby 10 tysięcy zł, gdyby dysponowały wolnymi środkami. Aż 33 proc. kobiet wskazało, że zadbałoby o własne zdrowie, 24 proc. wybrałoby wakacje. Dodatkowo 7 proc. kobiet zdecydowałoby się przeznaczyć środki na terapię psychologiczną. To wyraźny sygnał, że obok zdrowia fizycznego rośnie również świadomość znaczenia zdrowia psychicznego. Choć, jak podkreśla Bojańczyk, „dobrostan psychiczny na wsi wciąż pozostaje tematem tabu”.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Firmy inwestujące w kulturę dobrostanu zyskują coś bardzo ważnego. Wyniki badania

Wiceprezeska Fundacji „Agro Woman” zwraca też uwagę, że kobiety mają bardzo ograniczony czas wolny – nie tyle z powodu wychowywania dzieci, ile z konieczności opieki nad starszymi rodzicami, którzy pozostają w gospodarstwie. „Na wsiach brakuje infrastruktury wsparcia: miejsc, gdzie można by na kilka godzin pozostawić osobę starszą, a domy opieki są rzadkością”, mówi Małgorzata Bojańczyk. Jest to problem, o którym polskie rolniczki mówią od lat. Już w 2012 roku badanie „Sytuacja kobiet w rolnictwie i na obszarach wiejskich. Specyfika, standardy, parytety i oczekiwania”, przeprowadzone na zlecenie MRiRW, wykazało, że dostępność do infrastruktury społecznej, w tym opieki nad osobami starszymi, była oceniana bardzo nisko – aż 61,2 proc. respondentów oceniło ją jako słabą lub bardzo słabą.

Wykształcone i wpływowe kobiety decydują o przyszłości sektora

W badaniu „Kobiety w rolnictwie 2025” aż 57 proc. ankietowanych kobiet zadeklarowało wyższe wykształcenie. Dla porównania, w 2012 roku jedynie ponad 15 proc. kobiet ukończyło studia wyższe, jak wynika z badania „Sytuacja kobiet w rolnictwie i na obszarach wiejskich. Specyfika, standardy, parytety i oczekiwania”. To sygnał wzrostu kompetencji i roli kobiet w sektorze rolniczym.

Jednocześnie, jak zauważa Małgorzata Bojańczyk: „Brakuje szkoleń, które byłyby dla kobiet naprawdę interesujące – takich, które pokazywałyby innowacyjność i najnowsze trendy w branży”. Raport Fundacji „Agro Woman” pokazuje, że 46 proc. rolniczek, które nie uczestniczyły w szkoleniach, wskazują na brak ciekawych i praktycznych szkoleń, a ponad jedna piąta badanych tłumaczyła to brakiem czasu.

To szczególnie istotne, ponieważ wśród kobiet, które brały udział w szkoleniach, aż 72 proc. planuje pozostać w sektorze rolno-spożywczym. Tymczasem, jak podkreśla wiceprezeska Fundacji „Agro Woman”: „Młode pokolenie nie postrzega rolnictwa jako atrakcyjnej kariery. Wiele osób wyjeżdża na studia i nie wraca do rodzinnego gospodarstwa, mimo że ta praca oferuje duże możliwości rozwoju”.

Pomimo tych wyzwań kobiety w rolnictwie zyskują coraz większy wpływ na kierunek rozwoju sektora – przejmują odpowiedzialność za rozwój swoich gospodarstw i całej branży. „Kobiety w rolnictwie robią fantastyczne rzeczy, odpowiadają one w końcu za bezpieczeństwo żywnościowe”, podkreśla Małgorzata Bojańczyk.

Reklama
Reklama

Źródła:
https://agrowoman.pl/raport-z-badania-kobiety-w-rolnictwie-2025/
https://ec.europa.eu/eurostat/
https://krir.pl/izby-rolnicze/
Raport z badania „Sytuacja kobiet w rolnictwie i na obszarach wiejskich. Specyfika, standardy, parytety i oczekiwania”

Małgorzata Bojańczyk

Ekspertka w dziedzinie zrównoważonego rolnictwa i wspólnej polityki rolnej, z pasją wspierania kobiet w sektorze rolniczym. Od lat aktywnie promuje ekologiczne i innowacyjne praktyki w całym łańcuchu produkcji żywności. Jako wiceprezeska fundacji „Agro Woman” angażuje się pro bono w edukację oraz wsparcie przedsiębiorczych kobiet w rolnictwie, tworząc platformy do wymiany wiedzy i doświadczeń. Prelegentka na konferencjach branżowych, wykładowczyni na studiach podyplomowych, oraz autorką wielu publikacji specjalistycznych.

Postać w kaloszach, stojąca przy potężnym traktorze, a w tle stodoła otoczona rozciągającymi się po horyzont polami – taki obraz oczami wyobraźni widzi wiele osób, kiedy myśli o tym, jak wygląda rolnik. Choć krajobraz i szczegóły mogą się zmieniać, to jedno pozostaje niezmienne. „Kiedy ludzie wyobrażają sobie rolnika, wciąż najczęściej widzą mężczyznę”, zauważa Małgorzata Bojańczyk. „Rolnictwo wciąż bywa postrzegane jako męska domena”, dodaje.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Biznes i prawo
Raport ONZ: Większy dostęp kobiet do internetu gigantycznie zwiększyłby światowy PKB
Biznes i prawo
Zbadano, jak zawartość CV zależy od pochodzenia kandydata. Oto, czym wyróżniają się Polacy
Biznes i prawo
Badanie pokazało, jak teraz wygląda transparentność i równość płac w polskich firmach
Biznes i prawo
Firmy inwestujące w kulturę dobrostanu zyskują coś bardzo ważnego. Wyniki badania
Biznes i prawo
Wypalenie zawodowe pracowników to ważny sygnał dla firmy. Nowe spojrzenie na problem
Reklama
Reklama