Pokolenie Z daje popalić rekruterom na rozmowach o pracę. „Nowe kody zachowań”

Przedstawiciele pokolenia Z zupełnie inaczej niż starsze osoby postrzegają proces rekrutacji i rozmowę kwalifikacyjną o pracę. W bynajmniej nie zamierzają przepraszać za swoje podejście.

Publikacja: 07.04.2025 18:55

Dla młodych kandydatów do pracy liczy się nie tylko stabilność, ale przede wszystkim uczciwość i prz

Dla młodych kandydatów do pracy liczy się nie tylko stabilność, ale przede wszystkim uczciwość i przejrzystość procesów rekrutacyjnych.

Foto: Adobe Stock

Zasady, według których odbywają się rozmowy kwalifikacyjne, nie są już tak oczywiste, jak dla wcześniejszych pokoleń. W przypadku młodych dorosłych z pokolenia Z (urodzonych po 1997 roku) coraz częściej nie obowiązuje już niepisany kodeks „profesjonalnej autoprezentacji”. Z badania Boterview, opublikowanego w marcu 2025 roku, wynika, że 21 proc. rekruterów miało do czynienia z kandydatami z pokolenia Z, którzy odmówili włączenia kamery podczas rozmowy online.

To zachowanie często wynika z dyskomfortu lub lęku społecznego – niekoniecznie z braku profesjonalizmu. Najczęściej jego powodem są względy psychiczne – 39 proc. młodych odczuwa silny stres związany z pokazaniem się na ekranie, a 34 proc. mówi o braku komfortowych warunków w domu. Tylko 8 proc. przyznaje, że unika kamery, bo nie przygotowało się do rozmowy. Dla wielu z nich niechęć do pokazania się za pomocą kamery nie oznacza jednak braku zaangażowania – raczej próbę zachowania autonomii w sytuacji, która i tak budzi niepewność.

Podobne trudności pojawiają się również podczas spotkań na żywo. 67 proc. rekruterów, którzy wzięli udział w badaniu, wskazało, że kandydaci z pokolenia Z mają trudność z utrzymywaniem kontaktu wzrokowego podczas rozmów kwalifikacyjnych. W oczach pracodawców młodzi bywają zbyt potoczni (38 proc.), zbyt ogólni (34 proc.), a czasem wręcz „chowają się” za ekranem. Dla przedstawicieli młodszego pokolenia nie jest to jednak sygnał lekceważenia – bardziej przejaw niepewności i odmiennych wzorców komunikacyjnych. 

Rodzic na rozmowie, AI w tle

Ciekawym zjawiskiem, które jeszcze kilka lat temu mogłoby wydawać się nieprawdopodobne, jest udział rodziców w procesie rekrutacyjnym. Z danych opublikowanych przez Resume Templates wynika, że 27 proc. osób z pokolenia Z uczestniczyło w rozmowie kwalifikacyjnej w towarzystwie rodzica. W części przypadków rodzice tylko odprowadzali dzieci do biura, w innych – siedzieli w tym samym pomieszczeniu, a czasem nawet zabierali głos.

Czytaj więcej

Pokolenie Z odważnie definiuje priorytety finansowe na 2025 r. Oto cel nr 1 młodych

Według Resume Templates, 24 proc. osób z Pokolenia Z zleciło rodzicom wysłanie aplikacji w ich imieniu, a 55 proc. prosiło ich o pomoc przy pisaniu CV – najczęściej w zakresie korekty, redakcji lub stworzenia dokumentu od podstaw.

Za tym zjawiskiem kryje się nie tylko brak doświadczenia, ale też rosnące poczucie niepewności. Z badania Greenhouse wynika, że 79 proc. młodych kandydatów z pokolenia Z odczuwa stres lub frustrację w związku z samym procesem rekrutacyjnym. To pokolenie, które wchodziło na rynek pracy w czasie pandemii i dużej niepewności gospodarczej. Wśród Zetek wiele osób czuje się niedoinformowanych i pozbawionych wsparcia.

Tę lukę coraz częściej wypełniają narzędzia sztucznej inteligencji. Według Boterview, 72 proc. rekruterów podejrzewa, że kandydaci z pokolenia Z korzystają z ChatGPT podczas rozmów kwalifikacyjnych – na przykład przygotowując odpowiedzi. Jednocześnie w badaniach Greenhouse, 46 proc. młodych ankietowanych przyznało, że masowo aplikuje na oferty pracy z pomocą AI, co z jednej strony zwiększa zasięg ich poszukiwań, ale z drugiej – pogłębia efekt „rozmycia” relacji między kandydatem a firmą.

Wzajemny ghosting

Z badania Indeed przeprowadzonego wśród 1500 młodych kandydatów wynika, że aż 93 proc. osób z pokolenia Z choć raz „zghostowało” pracodawcę – nie pojawiło się na umówionej rozmowie i nie poinformowało o tym wcześniej. To skrajna forma buntu wobec systemu, który – w ich oczach – sam wcześniej nie działał fair. Brak informacji zwrotnej, przeciągające się procesy i automatyczne odmowy bez uzasadnienia zniechęcają młodych do angażowania się w tradycyjny sposób.

Czytaj więcej

Pokolenie Z pada ofiarą niebezpiecznej mody finansowej. „Kwestia nieświadomości”

Z badania Greenhouse wynika z kolei, że 71 proc. młodych kandydatów natknęło się w procesie rekrutacyjnym na tzw. ghost job – ogłoszenie, które nie wiązało się z rzeczywistym procesem zatrudnienia. Aż 82 proc. Zetek zetknęło się ze oszustwem lub próbą wyłudzenia danych podczas szukania pracy. W takiej rzeczywistości trudno oczekiwać pełnego zaufania.

Nowe reguły gry

Z raportu Resume Templates wynika również, że jedna trzecia przedstawicieli pokolenia Z nie wie, jak skutecznie komunikować się z rekruterami. Nie zawsze wiedzą, co wypada, nie mają doświadczenia w rozmowach formalnych, nie znają kodów zachowań, które dla starszych pokoleń były oczywiste. Ale jednocześnie są gotowi uczyć się, eksperymentować i zmieniać reguły, jeśli widzą w tym sens.

A czego oczekują w zamian? Jak pokazało badanie Greenhouse, dla młodych kandydatów liczy się nie tylko stabilność zatrudnienia, ale również uczciwość pracodawcy i przejrzystość wszystkich procesów w firmie. Coraz częściej to kandydat ocenia pracodawcę, a nie odwrotnie.

Źródła:
https://boterview.com/a/gen-z-interview-statistics
https://www.greenhouse.com/blog/greenhouse-2024-state-of-job-hunting-report
https://www.resumetemplates.com/1-in-4-gen-zers-brought-a-parent-to-a-job-interview/
https://www.shrm.org/mena/enterprise-solutions/insights/gen-z-job-market-challenges-opportunities-2025

Zasady, według których odbywają się rozmowy kwalifikacyjne, nie są już tak oczywiste, jak dla wcześniejszych pokoleń. W przypadku młodych dorosłych z pokolenia Z (urodzonych po 1997 roku) coraz częściej nie obowiązuje już niepisany kodeks „profesjonalnej autoprezentacji”. Z badania Boterview, opublikowanego w marcu 2025 roku, wynika, że 21 proc. rekruterów miało do czynienia z kandydatami z pokolenia Z, którzy odmówili włączenia kamery podczas rozmowy online.

To zachowanie często wynika z dyskomfortu lub lęku społecznego – niekoniecznie z braku profesjonalizmu. Najczęściej jego powodem są względy psychiczne – 39 proc. młodych odczuwa silny stres związany z pokazaniem się na ekranie, a 34 proc. mówi o braku komfortowych warunków w domu. Tylko 8 proc. przyznaje, że unika kamery, bo nie przygotowało się do rozmowy. Dla wielu z nich niechęć do pokazania się za pomocą kamery nie oznacza jednak braku zaangażowania – raczej próbę zachowania autonomii w sytuacji, która i tak budzi niepewność.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes i prawo
AI dotkliwiej wpłynie na sytuację kobiet niż mężczyzn na rynku pracy. Nowe prognozy
Biznes i prawo
Anna Kalitowicz: Mama jest zwierzęciem scenicznym, ja się spełniam jako "Fajna agentka"
Biznes i prawo
Piętno „pokolenia przegubowego” daje się we znaki aktywnym zawodowo Polkom. O co chodzi?
Biznes i prawo
Kogo nie można zwolnić? Ci pracownicy są chronieni przed wypowiedzeniem umowy
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes i prawo
Efekt złamanego szczebla – to zjawisko hamuje karierę kobiet. Jak je pokonać?