Osoby z pokolenia Z to ludzie, którzy inaczej niż starsze generacje podchodzą do pracy. Z wielu badań i obserwacji poświęconych tematowi wynika, że dla młodych chcących realizować się zawodowo, liczy się nie tylko wynagrodzenie, ale również wartości, misja firmy, elastyczność i możliwość rozwoju.
Co się liczy w pracy dla osób z pokolenia Z?
Eksperci ds. rynku pracy zauważają także, iż osoby z pokolenia zdecydowanie częściej niż starsi ludzie są skłonne odrzucić – mogłoby się wydawać – atrakcyjną ofertę pracy, jeśli rozważając ją, nie będą miały poczucia, że buduje ona jasno określony cel – w dodatku zbieżny z ich aktualnymi potrzebami i przekonaniami. W kontekście pracy nie jest dla nich ważne to, żeby przede wszystkim mieć zatrudnienie. Wielu młodych uważa, że praca, którą się wykonuje, nie może być jakakolwiek. W deklaracjach, które składają, wyraźnie wybrzmiewa przekonanie, że powinna ona być spójna z tożsamością i wartościami danej osoby.
Czytaj więcej
Rola osób z pokolenia Z w kształtowaniu kultury korporacyjnej nie zmniejsza się – wręcz przeciwni...
W kwestiach, o których mowa, ważną rolę dla młodych odgrywa też komunikacja w środowisku pracy. – Ważne jest to, czy firma mówi ich językiem, czy daje przestrzeń do bycia sobą, czy pozwala realnie wpływać na to, co się dzieje – mówi Ewelina Gawlik, ekspertka rynku pracy i prezeska Nova Praca Group. Jak to wygląda w praktyce? Młodzi z dystansem podchodzą do korporacyjnych hierarchii i nowomowy. – Zamiast deklaracji chcą konkretów. Wolą jedno autentyczne zdanie od elaboratu o „dynamicznym środowisku pracy” – dodaje ekspertka.
Te spostrzeżenia znajdują potwierdzenie w wynikach badania Work War Z. Przeprowadziła je platforma Enpulse. Ustalono m.in., 33 proc. przedstawicieli pokolenia Z oczekuje od przełożonych konkretnej i rzeczowej komunikacji, 25 proc. wskazuje na potrzebę szczerości i bezpośredniości, a jedynie 2 proc. preferuje formalny styl rozmowy.