Seriali i filmów o tematyce true crime jest mnóstwo. Zwykle skupiają się jednak na historiach seryjnych morderców. Historia Candy, która trafiła na ekrany dwukrotnie w przeciągu roku – początkowo w serialu „Candy: Śmierć w Teksasie”, a niedawno w serialu „Miłość i śmierć” – jest jednak inna. Jak to możliwe, że kobieta, która dokonała jednego z najbardziej brutalnych zabójstw w historii Teksasu nie spędziła w więzieniu ani jednego dnia? Czy dzisiaj taka zbrodnia też uszłaby jej na sucho?
41 ciosów siekierą
Betty Gore zadano 41 ciosów siekierą – jej ciało zostało kompletnie zmasakrowane. Sąsiedzi znaleźli je w schowku. Widok był potworny, nikt nie chciał patrzeć na zwłoki i dlatego pierwsze zeznania dotyczące tego, w jakim stanie znaleziono Betty, nie były ze sobą zbyt spójne. Początkowo podejrzenia nie padły na Candace - żonę, która nigdy nie zachowywała się agresywnie; matkę, którą wszyscy w kościele kochali, i w końcu: dobrą znajomą ofiary.
Zabójstwo miało miejsce 13 czerwca 1980 roku, w małym, spokojnym amerykańskim miasteczku Wylie. Żeby zrozumieć jak i dlaczego do niego doszło, trzeba cofnąć się o dwa lata, do momentu kiedy Candy poznała Allena - męża Betty i swojego przyszłego kochanka. Candy i Allan mieli ze sobą wiele wspólnego - kościół, drużynę siatkówki, córki w podobnym wieku.
Ich romans nie zaczął się jednak z dnia na dzień. Kochankowie długo zastanawiali się nad określeniem charakteru tej znajomości, chcieli mieć pewność, że ich małżonkowie o niczym się nie dowiedzą i nikogo nie narażą na cierpienie. Z czasem podjęli decyzję, że spotykać się będą w motelach w przerwie lunchowej. W serialu „Miłość i śmierć” Candace przekonywała siebie i Allena, że są dobrymi ludźmi. Czy faktycznie wierzyła w to, że jest dobrą osobą? Czy to, co stało się później było zwykłym wypadkiem i niezaplanowaną tragedią?
Romans zakończył się, gdy Allan zdecydował, że musi poświęcić więcej uwagi rodzinie. Upłynęło osiem miesięcy. Nie przestali jednak mieć ze sobą kontaktu – w końcu chodzili do jednego kościoła, a ich córki się przyjaźniły.