Aktualizacja: 11.11.2024 14:01 Publikacja: 06.09.2023 09:23
Haśka Szyjan: "Żartujemy sobie czasem z przyjaciółmi, że my, pokolenie kosmopolitów, urodziliśmy patriotów".
Foto: East News
Marta, bohaterka pani powieści „Za plecami”, nie przypomina narzeczonej z patriotycznej czytanki. Po wyjeździe chłopaka na front czas upływa jej na konsumowaniu i zabawie. Nie bała się pani reakcji rodaków?
Książkę pisałam w latach 2015–2016, a ukazała się w 2019 r. Już pracując nad nią, spodziewałam się różnych reakcji, także negatywnych. Rozumiałam, co piszę i miałam świadomość, że będzie to prowokacyjne. Dlatego też nie od razu znalazłam wydawcę. Wystrzegałam się jednak autocenzury. Literatura od zawsze była dla mnie przestrzenią swobody, trochę też prowokacji. Lubię wręcz, kiedy bohaterowie mnie irytują.
Na deskach La Seine Musicale, jednego z najbardziej prestiżowych centrów sztuki w Paryżu, pojawiło się dzieło, które łączy muzykę i taniec w niezwykły sposób. Balet Grace – najnowsza praca Benjamina Millepieda – to artystyczny hołd złożony muzykowi Jeffowi Buckleyowi.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Lin-Manuel Miranda i Eisa Davis to nazwiska dobrze znane na Broadwayu i w świecie musicali. Tym razem twórcy postanowili zreinterpretować jeden z najbardziej znanych filmów lat 70. Ich najnowsze dzieło, "Warriors", nie pojawi się na razie na deskach teatrów, ale przybrało formę muzycznego "albumu koncepcyjnego".
Uzdolniona wokalnie Alicia Keys udowadnia, że muzyka nie jest jej jedyną domeną. 43-latka i jej mąż, Swizz Beatz, zostali kuratorami wystawy „Giants: Art from the Dean Collection of Swizz Beatz and Alicia Keys”. Czyje dzieła prezentują?
Na ten moment kilka pokoleń miłośników sztuki musiało czekać przez wiele dekad. Obraz "Pokutująca Maria Magdalena" barokowej mistrzyni Artemisii Gentileschi, którą uważa się za jedną z najwcześniejszych prekursorek sztuki feministycznej, będzie można oglądać na wystawie.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
W Fundacji Pruskiego Dziedzictwa Kulturowego (SPK) nastąpił historyczny moment. Na stanowisko prezesa tej największej państwowej instytucji kulturalnej w Niemczech powołano kobietę – pierwszy raz w historii SPK. Kim jest Marion Ackermann?
W 2023 roku w Polsce powstało prawie 400 tysięcy nowych firm, a rynek przedsiębiorstw liczy już blisko 2,5 miliona aktywnych biznesów. Jak właściciele firm ubezpieczają swój biznes w obliczu coraz większych wyzwań gospodarczych i klimatycznych
W najnowszym odcinku „Komisji Kultury” rozmawiam z pisarzem Wojciechem Chmielewskim o twórczości noblisty Jona Fossego. Czy literatura może być doświadczeniem mistycznym? Czy możliwe jest pisanie o sobie bez obnażania się? A może w pełni zrozumieć pisarza da się tylko poprzez znajomość jego biografii? Te i inne pytania postawiłem mojemu rozmówcy, by pomóc słuchaczom zgłębić świat jednego z najciekawszych współczesnych pisarzy.
Właśnie ukazał się „Ja to ktoś inny” Jona Fossego, trzeci i czwarty tom opus magnum noblisty – wielotomowej „Septologii” o życiu malarza Aslego.
„Dunder albo kot z zaświatu” to jedna z popularnych dziś paragrafówek.
Książka „Alicja. Bożena. Ja” Jerzego Żurka to dowód złego smaku tak autora, jak i wydawcy.
Druga część „Jokera” będzie miała formę musicalu, co intryguje mnie jeszcze bardziej, zwłaszcza że występuje w niej Lady Gaga.
W porównaniu z innymi mieszkańcami Olimpu, „prawdziwymi” bogami, cesarz August, choć też boski, odgrywał zdecydowanie podrzędną rolę.
Marek patrzy w sufit. Dziś niedziela. Ukraińcy nie przyjdą. Leniwie płynie czas, ale spało się dobrze. Nie było pobudki o trzeciej, gonitwy myśli. W jednym czasopiśmie Marek przeczytał, że trzecia w nocy to godzina szatana, bo Chrystus umarł na krzyżu o trzeciej po południu, więc siły ciemności wybrały czas o dwanaście godzin odległy od tamtej chwili, by działać ze wzmożoną siłą. Niby strasznie głupie, pomyślał Marek, ale może coś w tym jest.
Ludzie przyzwyczaili się już dawno temu, że wyrażam na Twitterze swoje opinie, i jeślibym nagle zniknęła, mogliby poczuć się opuszczeni. A w moim kraju jest już i tak dość powodów, by zwykli ludzie poczuli się porzuceni - mówi Claudia Piñeiro, argentyńska pisarka.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas