W piątek 6 października podano nazwisko tegorocznej laureatki Pokojowej Nagrody Nobla. Wyróżnienie przyznano Narges Mohammadi - irańskiej działaczce na rzecz praw człowieka. Wybrano ją spośród 212 zgłoszonych kandydatów i 93 organizacji. 

- Narges Mohammadi, odbywa w Iranie szesnastoletnią karę za walkę o prawa człowieka. Jest z wykształcenia inżynierem, jednak już od młodych lat konsekwentnie angażowała się na rzecz wolności słowa, wprowadzenia zakazu kary śmierci i prowolnościowych reform. Mierzyła się z prześladowaniem i wielokrotnymi aresztami. Od lat jest zaangażowana w działalność Centrum Obrońców Praw Człowieka, jednej z najważniejszych irańskich organizacji pozarządowych, której jest wiceprezeską - mówi dr hab. Agnieszka Bieńczyk-Missala, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

- Znamienne, że Narges Mohammadi otrzymuje pokojową nagrodę Nobla 20 lat po innej Irance Shirin Ebadi, także walczącej o prawa człowieka. Komitet Noblowski zwraca w tej sposób uwagę na fatalną sytuację represjonowanych w Iranie kobiet, ale także na inne aktywistki w Afganistanie, Arabii Saudyjskiej, Białorusi czy Salwadorze, które odbywają nikczemne kary za walkę o podstawowe prawa i zwykłą sprawiedliwość - komentuje ekspertka. 

Agnieszka Bieńczyk-Missala

Politolog, profesor UW, doktor habilitowana nauk społecznych, wykładowczyni na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w problematyce: polityki zagranicznej Polski, praw człowieka, masowych zbrodni, międzynarodowego prawa humanitarnego, organizacji międzynarodowych.