Kto pokazuje, ten ryzykuje. Joanna Parafianowicz o kradzieżach u celebrytów

W każdej sferze życia wypada zachować choćby minimum zdrowego rozsądku. Nade wszystko zaś warto myśleć, bo choć czynność ta zdaje się nie być doceniana, ma przed sobą przyszłość.

Publikacja: 21.08.2024 14:01

Joanna Parafianowicz: Warto zapytać, czy, a jeśli tak, to jaki wpływ na bezpieczeństwo może mieć nie

Joanna Parafianowicz: Warto zapytać, czy, a jeśli tak, to jaki wpływ na bezpieczeństwo może mieć nieograniczona zdrowym rozsądkiem potrzeba nieustannego epatowania prywatnością.

Foto: Adobe Stock

Jak donoszą media (w pierwszej kolejności społecznościowe) znany były piłkarz Tomasz Iwan i jego partnerka Karolina Woźniak zostali okradzeni. Do ich mieszkania pod nieobecność gospodarzy weszli złodzieje, którzy zabrali m.in. zegarki, markowe torebki, biżuterię, a także gotówkę. Pokrzywdzeni określili straty jako ogromne. Podkreśli także, że poza niewątpliwym dyskomfortem wynikającym z materialnego uszczerbku, który odczuwają, trudno im znieść świadomość, że zostali okradzeni z prywatności, strefy komfortu i poczucia bezpieczeństwa.

Tego, z czym w sferze psychiki wiązać się może padnięcie ofiarą rabunku w miejscu zamieszkania niewątpliwie nie da się porównać do niczego innego. Wiedzą o tym ci, którzy kiedykolwiek doświadczyli podobnej sytuacji. Świadomość, że obca osoba weszła do miejsca, w którym czujemy się bezpiecznie, które jest schronieniem przed światem i azylem w trudniejszych momentach, może prowadzić nawet do nawracających lęków, utraty zaufania do ludzi czy dolegliwości fizycznych.

O prywatność trzeba dbać

Rzecz jednak w tym, że niezależnie od słusznego skądinąd oczekiwania, aby nikt nie naruszał naszej prywatności i szanował postawione (niekiedy dosłownie) granice oraz abstrahując od tego, że włamanie do mieszkania i zabranie cudzych rzeczy to po prostu przestępstwo, w każdej sferze życia wypada zachować choćby minimum zdrowego rozsądku. Nade wszystko zaś warto myśleć, bo choć czynność ta zdaje się nie być doceniana, ma przed sobą przyszłość.

Czytaj więcej

Joanna Parafianowicz o szaleńczym rajdzie samochodu Klaudii El Dursi: Sprawa nie musi być jednoznaczna

Po pierwsze, zatem warto zapytać, czy, a jeśli tak, to jaki wpływ na bezpieczeństwo może mieć nieograniczona zdrowym rozsądkiem potrzeba nieustannego epatowania prywatnością, dzielenia się z niezidentyfikowanym kręgiem odbiorców naszymi włościami lub wymagająca bieżącego zaspokajania chęć przekazywania anonimowym ludziom w czasie rzeczywistym swojego planu dnia. Po drugie zaś, zastanowić się, czy przedstawiony opis charakteryzuje wyłącznie celebrytów, po częstokroć zarabiających na tej aktywności, czy także jest udziałem przeciętnego zjadacza chleba, który to, co najważniejsze pokazuje za darmo w zamian za kilka kciuków w górę?

Grzech pokazywania popełniają nie tylko celebryci

W mediach społecznościowych pokazuje się dziś niemal wszystko, a granica prywatności została przesunięta tak dalece, że zdaje się wręcz nie istnieć. Na wallach lub w feedzie dzielimy się kadrami z porodu, dokumentujemy ciąże, narzekamy na fachowców wykańczających pokazywane w pełni mieszkanie, informujemy o wyjazdach i miejscach spędzania wakacji, raportujemy rozstania i powroty, śluby i rozwody, a nawet pozujemy do zdjęć na cmentarzach. Bez mrugnięcia okiem opowiadamy o związkach, filmujemy dzieci, opisujemy proces leczenia, dokumentujemy wdrożone medykamenty. Szczęśliwcy w zamian mogą liczyć choćby na suplement diety w barterze lub masaż za darmo. Przytłaczająca większość użytkowników social media dzieli się jednak tym co najcenniejsze pro publico bono, równocześnie krytykując celebrytów, że nie ma takiej rzeczy, której nie byliby skłonni zareklamować.

Czytaj więcej

Joanna Parafianowicz o gwiazdach unikających fiskusa: Do doniesień mediów warto podchodzić z dystansem

Choć nieco nam to umyka, rozpoznawalności nie musimy budować, zapraszając kamerę do alkowy, a warunkiem popularności nie jest brak prywatności. Z pewnością jednakże droga ta jest bardziej przystępna niż sięgnięcie do eksperckiej wiedzy z danej dziedziny, zdobycie ponadnormatywnego doświadczenia w określonej branży czy nieprzeciętna pracowitość. Kłopot w tym, że choć chciałabym napisać, iż mimo wszystko warto pójść trudniejszą z tych dróg, to nie jest to w obecnych czasach opłacalne.

Jak donoszą media (w pierwszej kolejności społecznościowe) znany były piłkarz Tomasz Iwan i jego partnerka Karolina Woźniak zostali okradzeni. Do ich mieszkania pod nieobecność gospodarzy weszli złodzieje, którzy zabrali m.in. zegarki, markowe torebki, biżuterię, a także gotówkę. Pokrzywdzeni określili straty jako ogromne. Podkreśli także, że poza niewątpliwym dyskomfortem wynikającym z materialnego uszczerbku, który odczuwają, trudno im znieść świadomość, że zostali okradzeni z prywatności, strefy komfortu i poczucia bezpieczeństwa.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie
Ukrainki na wojnie - nie chcą być tylko ofiarami konfliktu
Opinie
Maria Kalesnikawa - najbardziej znana ofiara reżimu na Białorusi. Co się z nią dzieje?
Opinie
Czy na rozprawie wolno i warto płakać? "Wbrew słowom popularnej piosenki sąd wierzy łzom"
Opinie
Joanna Parafianowicz: Wniosek o zmianę nazwiska nie może być podyktowany widzimisię
Opinie
Mec. Joanna Parafianowicz: Ostentacyjne chwalenie się bogactwem nigdy nie wejdzie do kanonu eleganckich zachowań
Opinie
Agnieszka Bieńczyk-Missala: Zmiana świata na lepsze jest możliwa