Zjawisko to, nazywane efektem kameleona albo mimikry, na płaszczyźnie kontaktów międzyludzkich może odgrywać znacznie większą rolę, niż początkowo sądzono.
Efektowi kameleona ludzie często poddają się nieświadomie lub mimowolnie. Niewykluczone, że organizm korzysta z tego rodzaju mechanizmów, aby lepiej zaadaptować się do życia w społeczeństwie. Już wcześniej udowodniono, że osoby potrafiące wiarygodnie naśladować cudze zachowania są postrzegane jako bardziej godne zaufania i sympatyczne. W kontekście ustaleń psychologów nie wydaje się to wyjątkowe - z kimś, kto w jakiś sposób przypomina człowiekowi jego samego, łatwiej się utożsamić. Wiadomo też, że samemu sobie ufa się najbardziej.
Efekt kameleona w kancelarii prawnej - na czym polega?
Istnienie takiego fenomenu już od dawna było przedmiotem zainteresowania branży usługowej oraz handlowej, która wykorzystywała go do budowania relacji z konsumentem. Okazuje się jednak, że ten obiecujący schemat może zostać także z powodzeniem zastosowany przez kancelarie prawne. Chociaż kluczem do odniesienia sukcesu w tej branży jest bez wątpienia gruntowna znajomość prawa oraz umiejętność stosowania go w praktyce, to właściwa relacja z klientem może znacznie zwiększyć tę szansę. Warto zauważyć, że istotne w tym przypadku jest nie tylko samo jej nawiązanie, ale również utrzymanie przez dłuższy okres, np. na czas trwania całego przewodu sądowego. Badania wykazywały, że oskarżeni, których cechował niski poziom zaufania do adwokata, otrzymywali dłuższe wyroki sądowe. Natomiast wysokie zaufanie prowadziło do dobrej współpracy z adwokatem i większej satysfakcji z jego pracy.
Eksperymenty, które dały takie rezultaty, przeprowadzono w kancelariach podczas rzeczywistych spotkań prawników z klientami. W pierwszym badaniu wzięło udział 60, w drugim 90 badanych w wieku od 18 do ponad 80 lat. Każdy klient wchodzący do kancelarii prawniczej stawał się uczestnikiem badania. Najpierw uczestników losowo przydzielano do jednej z dwóch grup: w pierwszej naśladowano ich werbalnie, w drugiej nie byli naśladowani. W drugim badaniu dołączono jeszcze trzecią grupę uczestników – ich naśladowano zarówno werbalnie, jak i pozawerbalnie.
Wyniki pierwszego eksperymentu pokazały, że naśladowani klienci wyraźnie częściej decydowali się udzielić pełnomocnictwa adwokatowi, niezależnie od sprawy, o której rozmawiano. Efekt okazał się skuteczny zarówno w sprawach cywilnych, jak i karnych. Drugi eksperyment potwierdził wyniki pierwszego doświadczenia i dodatkowo wskazał też, że łączone naśladownictwo (werbalne i pozawerbalne) jeszcze bardziej wzmacnia szansę na udzielenie pełnomocnictwa prawnikowi.