Tata miał spotkanie, uczennica 4 zł na koncie, a potrzebowała 10 zł, by wpłacić w szkole na „Szlachetną Paczkę”. Finał tej sprawy jest zaskakujący – dziecko otrzymało negatywną ocenę z zachowania opisaną jako „zaangażowanie społeczne”. „Brak zaangażowania społecznego. Uczennica odmówiła partycypowania w szlachetnej paczce, tłumacząc się brakiem 10 zł” – miał brzmieć upubliczniony wpis w dzienniku elektronicznym.
Sprawa pojawiła się w mediach społecznościowych i zareagowała na nią ministra edukacji Barbara Nowacka. „Proszę o przesłanie mi namiaru na szkołę i osobę, która ten wpis zrobiła na mail" – napisała w serwisie X szefowa resortu.
Nie wiemy, czy ta sprawa jest prawdziwa, bo uczennica zaraz po reakcji Nowackiej ograniczyła dostęp osób postronnych do konta. Zastanawiające jest także to, jakie znaczenie ma ta uwaga w dzienniku elektronicznym (o ile oczywiście tam się znalazła), skoro widzimy, że nie wiążą się z tym żadne punkty z zachowania. Dla wyjaśnienia: wiele szkół stosuje system punktowy – wpisuje zarówno punkty dodatnie jak i ujemne, co ma później wpływ na ocenę końcową z zachowania.
Za co można otrzymać plusy i minusy z zachowania?
Warto jednak zastanowić się, dlaczego może się wydawać prawdopodobne, że taki wpis rzeczywiście mógł znaleźć się w dzienniku? Otóż dlatego, że zasady przyznawania tych punktów określone w szkolnym statucie i regulaminie oceniania, często nie trzymają się kupy.
Oczywiście, punkty ujemne są, co zrozumiałe, np. za bójki, palenie papierosów czy hejt i przemoc, to zdarzają się sytuację, gdy regulamin określa długość spódniczek, paznokci i kolor włosów dziewczynek. Odstąpienie od tych zasad, to punkty ujemne. Minusy można otrzymać też za umalowane rzęs czy korektor na pryszczach.