Czy i jak pracodawca może wyznaczać granice aktywności pracownicy w Internecie?

Publiczne przenikanie się świata prywatnego ze służbowym może czasami zagrażać interesom pracodawcy, zwłaszcza, jeśli promowane treści czy aktywności są sprzeczne z jego wizerunkiem i wartościami. Do jakiego stopnia ma on prawo ingerować w wirtualne życie podwładnych?

Publikacja: 12.08.2024 16:19

Kontrola prywatnych postów pracownika mogłaby być dopuszczalna tylko wyjątkowo, w incydentalnych spr

Kontrola prywatnych postów pracownika mogłaby być dopuszczalna tylko wyjątkowo, w incydentalnych sprawach.

Foto: Adobe Stock

W ostatnim czasie dużo mówi się o wpływie aktywności pracowników w sieci na wizerunek pracodawcy. Trudno się temu dziwić bowiem w dobie portali społecznościowych coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których świat prywatny pracownika przenika się ze światem służbowym, w szczególności, gdy pracownicy w biogramie na Facebooku, Instagramie, czy TikToku, oznaczają swoich pracodawców lub pomiędzy postami z rodzinnych wakacji promują również posty firmowe.

Publiczne przenikanie się świata prywatnego ze służbowym może jednak czasem istotnie zagrozić interesom pracodawcy, zwłaszcza jeśli promowane treści czy aktywności są sprzeczne z jego wizerunkiem i wartościami. Wydaje się to wyjątkowo istotne z perspektywy szerokiego wachlarza hobby, jakim mogą być zainteresowani pracownicy, w tym przede wszystkim pracownice, które coraz częściej decydują się na udział w dedykowanym im zajęciom takich jak bachata, pole dance, czy popularne w ostatnim czasie malowanie przy winie. Promocja tych wydarzeń i zapraszanie do wzięcia w nich udziału wiąże się często z zamieszczaniem w Internecie zdjęć i filmów, na których widoczne są uczestniczki w strojach odpowiednich dla danej dyscypliny, czy z lampkami wina stojącymi obok sztalugi. Czy pracodawca może zakazać pracownikom publikowania takich materiałów w sieci, jeśli pracownik chce promować też pracodawcę na swoim profilu albo czy takie materiały mogą wpływać na dobra osobiste pracodawcy? Czy pracodawca może wyznaczyć granice w Internecie, których pracownik nie może przekroczyć? Pytań jest wiele. Warto, aby obie strony stosunku pracy miały świadomość, że dla żadnej z nich nie ma w tym zakresie nieograniczonej dowolności działań.

Prywatne posty pracownika a prewencyjna kontrola portali społecznościowych przez pracodawcę

Pierwsze pytanie, które się naturalnie nasuwa to, czy pracodawca w ogóle może prowadzić monitoring działań pracowników na ich prywatnych profilach w portalach społecznościowych. Zdania w tym zakresie są podzielone. Prezes UODO stoi na stanowisku, że pracodawcy nie powinni gromadzić i przetwarzać informacji zamieszczanych przez pracowników na portalach społecznościowych, z kolei Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie, uznał, że jest to możliwe w przypadku, w którym istnieje uzasadnione podejrzenie, że działania pracownika mogą naruszać podstawowe obowiązki pracownika i przez to godzić również w pracodawcę. Z powyższego wynika, że kontrola prywatnych postów pracownika mogłaby być dopuszczalna tylko wyjątkowo, w incydentalnych sprawach, i gdy pracodawca poweźmie informację o ewentualnych naruszeniach. Nie ma zatem możliwości, aby pracodawca stale prowadził taką kontrolę, nawet w przypadku chęci podejmowania przez niego działań prewencyjnych w tym zakresie. Najczęściej jednak pracodawcy nie monitorują profili pracowników, a sygnał o nieodpowiednich treściach dostają od współpracowników, którzy za zgodą samych pracowników śledzą ich profile.

Czytaj więcej

Co to jest oversharing? Ekspertka wyjaśnia i radzi, jak bezpiecznie publikować informacje o sobie w sieci

Pracownicze obowiązki pracownika a jego czas wolny

Kolejną kwestią, która rodzi pytania, jest to, czy pracownicze pracownik może ewentualnie naruszyć w związku z umieszczaniem prywatnych postów na portalach społecznościowych poza czasem pracy. W naszej ocenienie można w tym przypadku mówić o dwóch obowiązkach: 1) dbałości o dobro zakładu pracy i 2) przestrzeganiu zasad współżycia społecznego. Dbałość o dobro zakładu pracy rozumiana jest jako zasada lojalności pracownika względem pracodawcy, z której przede wszystkim wynika obowiązek powstrzymania się pracownika od działań zmierzających do wyrządzenia pracodawcy szkody czy nawet ocenianych jako działania na niekorzyść pracodawcy (Wyrok SN z 28.04.1997 r., I PKN 118/97, OSNP 1998, nr 7, poz. 206.). Z kolei zasady współżycia społecznego w kontekście stosunków pracowniczych rozumiane są jako zespół powinności o charakterze pozaprawnym, moralnym, obyczajowym, etycznym i zwyczajów, związanych z działalności danego pracodawcy. W praktyce oba te obowiązki sprowadzają się do podejmowana działań mających na celu interes pracodawcy lub podejmowania działań mających na celu zapobieżenia wyrządzenia mu szkody i które pozostają w zgodzie z wartościami, którymi kieruje się pracodawca. W orzecznictwem przyjmuje się przy tym jednolicie, że obowiązki te ciążą na pracowniku nie tylko w czasie wykonywania pracy i w miejscu pracy, ale także i w innym czasie i miejscu, gdy jego zachowania pozostają w sferze stosunku pracy lub gdy ściśle są z nią związane (Postanowienie SN z 17.05.2023 r., I PSK 99/22, LEX nr 3559625). Jeżeli zatem pracownik po godzinach pracy umieszczałby na portalach społecznościowych nieprawdziwe i krzywdzące treści dotyczące pracodawcy, mające na celu wyrządzenie mu szkody to uznać należy, że taka kontrola postów pracownika i ewentualne działania zastępcze były w tym przypadku uzasadnione.

Hobby pracownika a wizerunek pracodawcy

Czy w kontekście powyższego można uznać, że pracownica, która w wolnym czasie publikuje na swoim profilu posty dotyczące hobby, w tym np. pole dance lub aerial silks może naruszać w ten sposób obowiązki pracownicze dotyczące dbałości o dobro zakładu pracy i zasad współżycia społecznego. W naszej ocenie nie. Czas wolny, który pracownica poświęca na realizację swoich pasji, nie mieści się w sferze stosunku pracy i nie jest też związany z wykonywaną przez nią pracą. Kontrolowanie przez pracodawcę takich postów byłoby niedopuszczalne zarówno z perspektywy przepisów prawa pracy, jak i ochrony danych osobowych. Wydaje się również, że nie można w tym przypadku mówić o naruszeniu wizerunku pracodawcy, jako jego dobra osobistego, w szczególności, gdy pracownica nie doprowadza do bezpośrednio powiązania pracodawcy z określonym prywatnym postem. Pracodawca, który chciałby dochodzić nakazania usunięcia tych treści lub nawet odszkodowania od pracownicy za naruszenie w ten sposób jego dóbr osobistych, musiałby wykazać: 1) istnienie dobra osobistego, które zostało naruszone oraz 2) zagrożenie lub naruszenie tego dobra, co z perspektywy dowodowej należy uznać za utrudnione lub – w określonych przypadkach – nawet niemożliwe.

Czytaj więcej

Idąc na urlop, w autoresponderze lepiej nie pisać o ograniczonym kontakcie. Dlaczego?

Polityka social mediów, czyli prewencja bez konieczności kontroli

Narzędziem, które może pomóc pracodawcom i pracownikom w rozgraniczeniu przenikających się światów pracownika – prywatnego i służbowego – może być wprowadzenie polityki mediów społecznościowych, w której pracodawca jasno określi w jakich portalach mogą być zamieszczane posty dotyczące pracodawcy i pracy, w jakiej formie i przy okazji jakich zdarzeń. Pracodawca będzie mógł wskazać, jakie aktywności w Internecie dotyczące pracy uzna za dopuszczalne, a na które z nich nie wyrazi zgody. W naszej ocenie nie ma przeciwskazań do tego, aby pracodawca ograniczył pracownikom możliwość publikowania firmowych postów na prywatnych profilach społecznościowych, w których zamieszczane są przede wszystkim treści dotyczące życia osobistego pracowników. Wprowadzenie takiej polityki do firmy z pewnością zapewni komfort pracy zarówno pracownikom, jak i pracodawcy i zminimalizuje ewentualne ryzyko konfliktów na tym tle.

Karolina Kanclerz

Radca prawny, partner w PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz I Littler.

Michalina Lewandowska-Alama

Radca prawny, prawnik w PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz I Littler

W ostatnim czasie dużo mówi się o wpływie aktywności pracowników w sieci na wizerunek pracodawcy. Trudno się temu dziwić bowiem w dobie portali społecznościowych coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których świat prywatny pracownika przenika się ze światem służbowym, w szczególności, gdy pracownicy w biogramie na Facebooku, Instagramie, czy TikToku, oznaczają swoich pracodawców lub pomiędzy postami z rodzinnych wakacji promują również posty firmowe.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo
Przejście na umowę o pracę z uwagi na ciążę nie musi być nadużyciem. Prawnik wyjaśnia
Prawo
Jak zarządzać budżetem w rodzinach patchworkowych? Prawnik radzi
Prawo
Czy pracodawca może nakazać podwładnym noszenie bielizny? Dress code okiem prawniczki
Prawo
Jak wspierać pracownice przechodzące korektę płci? Prawnik wyjaśnia
Prawo
Niewidoma prawniczka Katarzyna Heba: To ja jestem ta przebojowa, która niczego się nie boi