„Właściwie dobrana praca przywraca energię nawet po ciężkim dniu”. Oto, jak ją znaleźć

Badania wskazują, że aż 75 proc. ludzi nie lubi poniedziałków, a jednym z najważniejszych powodów, które o tym decydują, jest niechęć do wykonywanej pracy. Jak znaleźć aktywność zawodową, która nie będzie wywoływała tych negatywnych emocji, mówi Krzysztofa Urbanek, certyfikowana trenerka Instytutu Gallupa i facylitatorka.

Publikacja: 24.03.2025 11:51

Krzysztofa Urbanek: Wiemy, jak napisać CV, ale nie rozumiemy, jak budować życie zawodowe w zgodzie z

Krzysztofa Urbanek: Wiemy, jak napisać CV, ale nie rozumiemy, jak budować życie zawodowe w zgodzie z tym, co naprawdę da poczucie sensu.

Foto: Adobe Stock

Czy zgadza się pani z tym, że wiele osób dziś wykonuje pracę, której nie lubi?

Krzysztofa Urbanek: Wielu ludzi budzi się rano i czuje ciężar – nie tyle poniedziałku, co życia zawodowego, które przestało ich cieszyć. To nie zawsze kwestia braku ambicji, lecz braku zgodności między tym, co robią a tym, kim naprawdę są. Gdy przez lata działamy na autopilocie, wbrew swoim naturalnym talentom, przychodzi znużenie i wypalenie. Bo sukces nie przynosi satysfakcji, jeśli osiąga się go w sposób niezgodny z samym sobą. Smakuje wtedy jak „podróbka szczęścia z fabryki na Tajwanie” – jak śpiewała Kasia Nosowska w jednym z utworów zespołu Hey.

Co najczęściej sprawia, że tak się dzieje?

To brak samoświadomości często uruchamia lawinę zawodowych rozczarowań. Wybieramy kierunki, które wydają się opłacalne lub rokujące, a niekoniecznie zgodne z naturalnymi predyspozycjami. Przez lata uczymy się dostosowywać – do systemu, oczekiwań, cudzych definicji sukcesu. Rzadko mamy przestrzeń, by zadać sobie pytanie: a co, jeśli to nie moja droga? I tak gubimy swój głos. A jeśli nie wiemy, co naprawdę nas napędza, łatwo zboczyć z własnej drogi, nawet z najlepszymi intencjami.

A może to dowód na to, że wszystkim rządzi przypadek? Bo przecież jednak większość ludzi raczej próbuje realizować się edukacyjnie i zawodowo w kierunkach, które wydają im się atrakcyjne – przynajmniej na jakimś etapie życia…

Nie powiedziałabym, że rządzi nami przypadek – raczej ograniczona perspektywa. System edukacji uczy nas zdobywać oceny, realizować program, przechodzić kolejne etapy – ale nie uczy zadawać właściwych pytań o siebie. Wiemy, jak napisać CV, ale nie rozumiemy, jak budować życie zawodowe w zgodzie z tym, co naprawdę da poczucie sensu. I tak tworzymy kariery, które dobrze wyglądają na zewnątrz, ale nie zawsze dobrze noszą się od środka. W mojej pracy – w której korzystam z metodologii Gallupa – pomagam ludziom zrozumieć, jak zostali zaprojektowani, jakie mają naturalne talenty i co naprawdę ich zasila.

Czytaj więcej

Piętno „pokolenia przegubowego” daje się we znaki aktywnym zawodowo Polkom. O co chodzi?

Jak długo da się robić zawodowo coś, czego się nie lubi?

To zależy, jaką ma się odporność psychiczną i jak skutecznie potrafi zagłuszać własne potrzeby. Niektórzy ciągną to latami – kosztem zdrowia, relacji i wewnętrznego spokoju, stając się mistrzami codziennego „byle do weekendu”. Inni wcześniej czują, że coś się w nich wypala. Ale prędzej czy później organizm i emocje upomną się o uwagę.

Czy można sobie jakoś ułatwić znalezienie zawodu, którego wykonywanie nie będzie się wiązało z nieprzyjemnymi emocjami, stresem?

Można – jeśli zamiast pytać „co mam robić?”, zaczniemy od „kim jestem, jak działam, co mnie naprawdę zasila?”. Im wcześniej zadamy sobie te pytania, tym większa szansa, że wybierzemy drogę, która będzie nas wspierać, a nie wypalać. Nie chodzi o idealną pracę bez stresu. Praca sama w sobie zawsze niesie pewne wyzwania i emocje, ale jeśli jest zgodna z talentami człowieka, nie drenuje go z energii – wręcz przeciwnie, potrafi ją przywracać nawet po trudnym dniu.

Na jakie sygnały powinno się zwrócić uwagę, żeby uświadomić sobie, że wykonywana praca nie jest tą jedyną, wymarzoną?

Jeśli budzisz się rano i mimo że dopiero zaczynasz dzień, już czujesz zmęczenie – to ważny sygnał. Gdy zniechęcenie odczuwasz już w niedzielę wieczorem. Kiedy uciekasz w zajęcia zastępcze i nieustannie poszukujesz źródła energii i motywacji z zewnątrz. Coraz częściej czujesz napięcie, drażliwość i zaczynasz tęsknić za czymś, choć nie do końca wiesz za czym.

Czytaj więcej

Efekt złamanego szczebla – to zjawisko hamuje karierę kobiet. Jak je pokonać?

A czy są takie osoby, którym w żadnej pracy nie będzie dobrze?

Nie spotkałam jeszcze takiej osoby. Problem nie leży w pracy jako takiej, ale w jej niedopasowaniu do sposobu, w jaki ktoś naturalnie działa, myśli, odczuwa, czy podejmuje decyzje. Gdy nie rozumiemy siebie, nie znamy własnego, unikalnego algorytmu, każda rola wcześniej czy później zacznie nas frustrować. Ale kiedy odkrywasz, w jakim środowisku i w jakim stylu pracy rozkwitasz – możesz podjąć świadomą, znacznie trafniejszą decyzję o wyborze własnego miejsca.

Kiedy już wiadomo, że przydałaby się zmiana pracy, całego obszaru, w którym dotychczas się działało, jak do tego podejść, żeby później szybko nie okazało się, że „zamienił stryjek siekierkę na kijek”?

Najczęściej powielamy stare schematy, bo decyzję o zmianie podejmujemy według tego samego klucza. Nie odrabiamy lekcji i popełniamy te same błędy. A aby ich uniknąć, istotne jest wejście na wyższy poziom samoświadomości i autorefleksja. Warto zacząć od spojrzenia w głąb – od odkrycia tego, co naturalne, mocne, niewymuszone i tego co nas zasila. Talenty Gallupa są dla mnie narzędziem, które trochę jak lustro pozwala zobaczyć siebie i poczuć, że możesz działać zgodnie z tym, jak zostałeś zaprojektowany. I że nie musisz być już kimś innym, żeby „zasługiwać” na… sukces i na spełnione życie. Czasem to zdanie wywołuje ciszę. Czasem łzy. I wtedy rozpoczyna się prawdziwa zmiana. A wraz z nią coś niezwykle cennego: wewnętrzny GPS, który prowadzi już zupełnie inną, własną drogą.

Czy zgadza się pani z tym, że wiele osób dziś wykonuje pracę, której nie lubi?

Krzysztofa Urbanek: Wielu ludzi budzi się rano i czuje ciężar – nie tyle poniedziałku, co życia zawodowego, które przestało ich cieszyć. To nie zawsze kwestia braku ambicji, lecz braku zgodności między tym, co robią a tym, kim naprawdę są. Gdy przez lata działamy na autopilocie, wbrew swoim naturalnym talentom, przychodzi znużenie i wypalenie. Bo sukces nie przynosi satysfakcji, jeśli osiąga się go w sposób niezgodny z samym sobą. Smakuje wtedy jak „podróbka szczęścia z fabryki na Tajwanie” – jak śpiewała Kasia Nosowska w jednym z utworów zespołu Hey.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rozwój
Kobiety rzadziej niż mężczyźni korzystają z AI. Jak to wpłynie na ich rozwój i działanie firm?
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Rozwój
NATO ogłasza konkurs tylko dla kobiet. Kto powinien rozważyć udział?
Rozwój
Work-life blending. Na czym polega nowa idea harmonii między sferą zawodową a prywatną?
Rozwój
To praca marzeń dla pokolenia Z. Uczelnie oferują coraz więcej odpowiednich kursów
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Rozwój
TEDxWarsawWomen 2024 już 22 listopada. Kto wystąpi w roli mówców?
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście