Współzałożycielka Fundacji IT Girls o swoim podejściu do pracy: Boję się i robię

Kobietom nie brakuje wiedzy technologicznej, umiejętności czy pasji. Brakuje im pewności siebie. Wciąż boją się pójść za głosem swojego serca – mówi w Wiola Klimczak, współzałożycielka i prezeska zarządu Fundacji IT Girls.

Publikacja: 03.12.2024 12:31

Wiola Klimczak: Jeśli naszą jedyną motywacją są pieniądze, to jest to pierwszy krok do wypalenia zaw

Wiola Klimczak: Jeśli naszą jedyną motywacją są pieniądze, to jest to pierwszy krok do wypalenia zawodowego. Coraz więcej informatyków skarży się na ten syndrom.

Foto: Archiwum prywatne

Kobiety były matkami informatyki, a jednak przyjęło się, że branża IT należy do mężczyzn. Dlaczego kobiety dały się z niej wyprzeć?

Na początku wiele zadań związanych z programowaniem wykonywały kobiety. Kodowanie, które wtedy odbywało się na sucho, często na papierze, było czasochłonne i karkołomne, więc świat uznawał je za nudne. Gdy zorientowano się, że jest to dziedzina dochodowa i szybko rozwijająca się, weszli na ten rynek panowie i zaczęli go dominować. Myślę, że w świecie zarządzanym w większości przez mężczyzn i tworzonym pod mężczyzn - nie miałyśmy zbyt wiele do gadania. Kobietom przypisywano przecież inne role: nauczycielek, pielęgniarek i gospodyń domowych.

Najnowsze dane dotyczące obecności kobiet w IT nie są optymistyczne. Eurostat podaje, że w branży pracuje 15,5 proc. pań (dane z 2023 roku). Na uczelniach technicznych są praktycznie niezauważalne. Na Politechnice Warszawskiej na moim roku na 150 osób studiowało raptem siedem dziewczyn. Profesorowie zwracali się do nas: „Panowie”, choć na sali siedziałyśmy również my. Nie raz pytano mnie, dlaczego studiuję informatykę i „co tu w ogóle robię”, co w domyśle mogło często znaczyć, że „to nie jest miejsce dla mnie”.

Skąd taka niska reprezentacja kobiet w branży informatycznej?

W czasach kiedy w Dolinie Krzemowej zaczęły powstawać pierwsze biznesy informatyczne, przynoszące rzeczywiście ogromne pieniądze, opracowano test predyspozycji, według którego zatrudniano informatyków przez kolejne dekady. Według tego testu idealny pracownik w branży IT to osoba introwertyczna, zamknięta w sobie, skupiona na zadaniach, dobrze rozumiejąca się z maszynami. Dodam tylko, że to narzędzie rekrutacyjne powstało na podstawie badania, w którym na 1300 osób - 186 to były kobiety. Śmiem więc wątpić w miarodajność tej analizy.

Karolina Wasielewska, autorka książki „Cyberdziewczyny” powiedziała mi, że jest duży problem z zatrzymaniem kobiet w branży IT. Kobiety nie chcą dostosowywać się do męskiego środowiska, a szefowie, w większości mężczyźni na managerskich stanowiskach, nie rozumieją kobiet.

Miałam to szczęście, że mój szef był cudowny. Złapałam się jednak na tym, że to ja sama się cenzurowałam, jeśli chodzi o wybór stroju do biura. Ani razu w pracy nie miałam na sobie sukienki, zawsze wybierałam spodnie, koszulę czy garnitur. Nie chciałam się wyróżniać, tylko wpasować w ten męski świat. Czy jest w tym coś złego? Pewnie nie. Ale jeśli poszukamy głębiej, to okaże się, że kryje się za tym chęć zamaskowania kobiecości. „Wy to macie humorki”, „Jesteście takie emocjonalne” miały usłyszeć kobiety korzystające z warsztatów w naszej fundacji. Faktycznie, potrafimy być trochę bardziej emocjonalne od mężczyzn, ale upatruję w tym szansę, a nie zagrożenie. Badania pokazują, że firmy, których kadra zarządzająca na najwyższych szczeblach jest różnorodna, osiągają nawet do 30 proc. przychodów więcej.

Jednak wciąż na szczyt docierają nieliczne liderki. Caroline Criado-Perez w książce „Niewidzialne kobiety” pisze, że w firmach technologicznych kobiety stanowią 11 proc. kadry kierowniczej, a w firmach zajmujących się finansowaniem startupów jeszcze mniej (7 proc.). Dlaczego jest tak mało menedżerek w branży IT?

Myślę, że w zależności od firmy, powody będą różne. My też oczywiście zastanawiamy się, obserwujemy i rozmawiamy na ten temat zarówno z firmami, jak i z menedżerkami. Wiele z nich wskazuje, że szef jest świetnym specjalistą, ale do zarządzania ludźmi w ogóle się nie nadaje, bo to naprawdę bardzo trudna praca, wymagająca miękkich kompetencji, bardzo dużej empatii i odsunięcia na bok emocji. Obserwując branżę IT, zauważamy, że wielu menedżerów tak naprawdę wcale nie zarządza swoim zespołem. Wielu z nich nawet nie ukrywa, że tego nie lubi.

Inna kwestia jest taka, że branża IT zmienia się w sposób bardzo dynamiczny. 30 listopada będziemy obchodzić drugą rocznicę wejścia na rynek chatu GPT, który zrewolucjonizował nie tylko branżę informatyczną. To pokazuje, że kobiety wracające do pracy z urlopu wychowawczego muszą mierzyć się z tym, że to powrót do całkiem innej rzeczywistości, a ich dotychczasowa wiedza wymaga dużej aktualizacji.

Prowadząc wiele warsztatów dla kobiet powracających na rynek pracy czy przebranżawiających się, zauważam, że problem nie leży w braku umiejętności czy niechęci do uzupełnienia wiedzy. To co najczęściej słyszymy to: Czy sobie poradzę? Czy dam radę?

Czytaj więcej

Ćwiczenia umysłu równie ważne jak rozwijanie muskulatury? Specjalista wyjaśnia

Poza tym, kobiety wciąż poddawane są presji wysokich oczekiwań. Mają być idealnymi żonami, kochającymi matkami, świetnie wyglądać i jeszcze robić karierę. Dla wielu z nich może to być zbyt wiele, dlatego rezygnują z ubiegania się o awans i podążania ścieżką menedżerską. Wiele z nich myśli: po co mam się bić o stołki, skoro mogę wykonywać swoją pracę etatową. Powinniśmy im pokazywać możliwości płynące z rozwoju i wykorzystania swoich możliwości, ale na pewno nie zmuszać do brania na siebie kolejnej odpowiedzialności, jeśli ktoś nie ma do tego przekonania.

40 proc. kobiet w Stanach Zjednoczonych odeszło z zawodu i wybrało inną profesję. Może więc świat IT rzeczywiście nie jest dla kobiet?

Nie mogę się z tym zgodzić. Znam kobiety, które pracują w IT i są świetnymi specjalistkami. Świat IT może być dla każdego. Niemniej ograniczenia są wciąż w naszych głowach. Kiedy zakładałam fundację usłyszałam od mojej koleżanki: „Po co to robisz? Przecież wszyscy wiedzą, że dziewczynki są głupsze od chłopców”. Zamarłam, bo powiedziała to mama trójki dziewczynek. Kiedy poprosiłam ją o wskazanie badań na poparcie tej tezy albo udowodnienie, że kobiety są mniej uzdolnione matematycznie, informatycznie czy technologicznie – nie wiedziała, co mi odpowiedzieć. Nie ma badań na to, że dziewczynki są głupsze, natomiast są badania, które pokazują, kiedy u dziewczynek zaczyna się proces deprecjonowania swoich umiejętności. Jak wynika z badania Lin Bian, już u 6-letnich dziewczynek zaczyna pojawiać się przekonanie, że są głupsze od chłopców. Dlatego w naszej fundacji organizujemy warsztaty z dziećmi od czwartego roku życia, żeby przeciwdziałać ugruntowaniu negatywnych wzorców i przekonań.

Znam dziesiątki, jeśli nie setki historii osób, u których ten wzorzec się powtarza. Magda, Beata czy Agnieszka były wprawdzie świetne z matematyki czy fizyki, ale ostatecznie ukończyły biologię albo filologię angielską. Skąd ten wybór? Bo wcześniej usłyszały, że przedmioty ścisłe nie są dla nich.

Gdy trzy lata temu zakładałam fundację, moja znajoma, ceniona fotografka, dziwiła się, że powołanie takiej organizacji jest w ogóle potrzebne. Spotkałam ją ostatnio i przyznała mi rację.

Co wpłynęło na zmianę jej stanowiska?

Opowiedziała mi o swoim znajomym, który na wieść o tym, że jego córka wybiera się na studia informatyczne, był tak zmartwiony, jakby mu ktoś umarł. Na pytanie, dlaczego się nie cieszy, że ma tak zdolną latorośl, odparł, że musi jej to wybić z głowy, bo przecież sobie tam nie poradzi. „Tam są sami faceci, przecież oni ją zjedzą”.

Oczywiście informatyka nie jest dla każdego, ale dajmy naszym dzieciom się rozwijać i próbować. Tym bardziej że badania pokazują, że młode pokolenie, które wchodzi właśnie na rynek pracy będzie się przebranżawiało średnio siedem lub osiem razy w ciągu swojego życia. Zmiana jest jedyną pewną rzeczą, która nas czeka. Nie ma co ukrywać, że rynek pracy się zmienił. Skończyły się czasy, gdy w jednym miejscu pracy pracowało się po 20-25 lat, teraz średni czas pracy to półtora do dwóch-trzech lat, jeśli chodzi o rynek IT.

Badania No Fluff Jobs Kobiety w IT pokazują też, że kobiety (ponad 60 proc.) częściej od mężczyzn się przebranżawiają. Moim zdaniem, są to osoby, które kiedyś usłyszały, że czegoś nie mogą, 10 lat poświęciły na przykład na chemię czy biologię, po czym okazało się, że jednak wracają do IT, bo tam są ich korzenie.

Ale są wśród nich też takie osoby, które chcą po prostu dobrze zarabiać.

Jeśli naszą jedyną motywacją są pieniądze, to jest to pierwszy krok do wypalenia zawodowego. Tym bardziej, że ostatnio coraz więcej informatyków skarży się na ten syndrom. To jednak bardzo specyficzna praca. Ktoś buduje dom i po dwóch miesiącach widzi efekt, a w IT pracując nad kawałkiem oprogramowania w banku, nie dostajemy nagrody, której tak bardzo łaknie nasz mózg i stąd tak wiele przypadków poczucia utraty sensu z wykonywanej pracy. Społeczeństwo tego nie rozumie. Często słyszę głosy: „Znowu się tym informatykom w głowach poprzewracało. Tyle zarabiają, a jakieś wypalenie zawodowe sobie wymyślili”.

Obserwując rynek pracy, można odnieść wrażenie, że praca w branży IT przestała być tak pewna i stabilna jak wcześniej. Giganci zwalniają, mniejsze firmy nie zatrudniają aż tak wielu specjalistów.

Rekrutacje powoli ruszają, ale widać, że rynek rekrutacji się zmienia. Dzisiaj powiedzenie: „Idź na informatykę, a na pewno będziesz mieć pracę” - nie jest prawdziwym stwierdzeniem, bo sztuczna inteligencja wywróciła nam rynek pracy do góry nogami.

Rekrutacji jest zdecydowanie mniej - w szczególności na stanowiska jurorskie, bo to właśnie ich jest w stanie częściowo zastąpić sztuczna inteligencja. Osoba na stanowisku seniorskim generuje kawałek kodu z użyciem AI i w ten sposób oszczędza pracę trzech jurorów. To nie znaczy, że tej pracy nie będzie, ona się po prostu zmieni, powstaną nowe stanowiska pracy. AI dopiero się tworzy, a wraz z nią cała masa rozwiązań.

Czytaj więcej

Prezenterki stworzone przez AI w meksykańskiej telewizji. "Świetnie sobie radzą"

To właśnie w rozwoju AI upatruję wielkie szanse dla kobiet. To nowa, niezagospodarowana dziedzina. Widzę tu podobne analogie do czasów, gdy tworzyła się informatyka. Teraz kobiety – bardziej świadome - mogą zawalczyć w niej o miejsce dla siebie. Nie będzie to przesadą, gdy powiem, że kobiety stoją teraz przed ogromną szansą. To bardzo młoda dziedzina, w której nie ma jeszcze wielu specjalistów i specjalistek, nie aż tak mocno technologiczna, więc kobiety powinny się w niej odnaleźć. Uważam, że to właśnie w AI przez najbliższe 10 lat można będzie znaleźć pracę. Dopóki oczywiście nie wejdzie coś nowego.

W jakich jeszcze dziedzinach w branży IT kobiety mogłyby wykorzystać swój potencjał?

Cyberbezpieczeństwo z dnia na dzień rośnie w siłę. W obliczu konfliktów tuż za naszą wschodnią granicą i na Bliskim Wschodzie państwa się zbroją i atakują także w sieci. Zasadne jest stwierdzenie, że to państwo wygra wojnę informacyjną, które będzie miało lepszych specjalistów i specjalistki. Cyberbezpieczeństwo jest ważne na poziomie globalnym, ale także lokalnym. Dzisiaj każda firma inwestuje w ochronę swoich danych. To dziedzina, która szybko się rozwija i potrzebuje coraz więcej fachowców. Znam świetne kobiety, które odnajdują się na tym polu.

Myślę też, że kobiety w pełni będą mogły realizować się w UIX, czyli projektowaniu aplikacji graficznych. To dziedzina, w której można wykorzystywać wiedzę technologiczną, a także psychologię i socjologię. Takim dobrym przykładem pokazującym, do czego prowadzi brak różnorodności podczas pracy nad projektem jest aplikacja Ubera. Kiedy powstawała, pracował nad nią zespół składający się głównie z panów. Nikt z nich nie pomyślał, że wracające nocą kobiety mogą poczuć się zagrożone czy nawet stać się ofiarą kierowców taksówek. Po medialnych doniesieniach o gwałtach lub innych nadużyciach seksualnych wobec przewożonych osób – wprowadzono "przycisk bezpieczeństwa”. Gdyby na etapie projektowania aplikacji w zespole były kobiety, które miały takie doświadczenia, zapewne już wcześniej pomyślano by o podobnym rozwiązaniu. To jest moc różnorodności - różne doświadczenia, wiedza, pochodzenie, wiek i płeć kształtują mocniejsze zespoły.

Możliwości są, wiedza jest, tylko trzeba popracować nad większą pewnością siebie?

Zdecydowanie tak! Kobietom nie brakuje wiedzy technologicznej, umiejętności czy pasji. Brakuje im pewności siebie. Wciąż boją się pójść za głosem swojego serca i tego, co inni o nich powiedzą.

Wiadomo, że każda decyzja wywołuje w nas wiele obaw. Ja też często zastanawiam się, czy sobie poradzę, zdarza się, że dopada mnie syndrom oszustki i bywa, że nawet drobne niepowodzenie odbiera energię do pracy. W takich sytuacjach mówię do siebie: Bój się i rób. Pomimo lęków, wątpliwości i zbyt małej wiary w siebie – koncentruję się na działaniu i małymi kroczkami staram się dążyć do celu. Jasne, że się boję, a świat za szybko się zmienia i wciąż stawia przed nami zbyt wiele wyzwań, ale boję się i robię. Pomimo strachów i zwątpień.

Kobiety były matkami informatyki, a jednak przyjęło się, że branża IT należy do mężczyzn. Dlaczego kobiety dały się z niej wyprzeć?

Na początku wiele zadań związanych z programowaniem wykonywały kobiety. Kodowanie, które wtedy odbywało się na sucho, często na papierze, było czasochłonne i karkołomne, więc świat uznawał je za nudne. Gdy zorientowano się, że jest to dziedzina dochodowa i szybko rozwijająca się, weszli na ten rynek panowie i zaczęli go dominować. Myślę, że w świecie zarządzanym w większości przez mężczyzn i tworzonym pod mężczyzn - nie miałyśmy zbyt wiele do gadania. Kobietom przypisywano przecież inne role: nauczycielek, pielęgniarek i gospodyń domowych.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes i prawo
Ubrania z Shein, Temu i AliExpress przekroczyły normy bezpieczeństwa kilkaset razy. Wyniki kontroli
Biznes i prawo
Dodatkowe dni wolne dla kobiet w państwowej jednostce budżetowej. Już od grudnia
Biznes i prawo
Kobiety w samorządach lokalnych to mniejszość. Tylko jedno województwo pozytywnie się wyróżnia
Biznes i prawo
Nowy europejski raport: Sytuacja kobiet w branży technologicznej nie jest optymistyczna
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes i prawo
Kupujesz w Black Friday? Sprawdź ten zapis na metce, a unikniesz fałszywej promocji
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska