Susie Wiles wraz z Chrisem LaCivitą była odpowiedzialna za kampanię Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku. Wcześniej pomagała mu w zdobywaniu głosów w stanie Floryda – za każdym razem w nich wygrywał. Teraz podobno zasugerowała kandydatowi Republikanów szereg zmian, których celem była zmiana wydźwięku kampanii wyborczej – na bardziej profesjonalny i mniej agresywny niż poprzednio. "Susie lubi być w cieniu. Lodowa dama – bo tak ją nazywamy, lodową damą – nie pozostaje w cieniu" – mówił o niej w pierwszym przemówieniu po reelekcji Donald Trump. „Lodowa dama” od 40 lat zajmuje się karierami polityków Partii Republikańskiej.
"Jest nieśmiała, nigdy wcześniej nie widziałem jej nieśmiałej" – Trump o Susie Wiles
Urodziła się w 1957 roku, później na świat przyszło jej dwóch braci. Ojciec rodziny, Pat Summeral miał romans przez 17 lat, zanim żona, matka Susie, rozwiodła się z nim, a on poślubił kochankę. Pat Summeral miał ciężkie dzieciństwo naznaczone porzuceniem, przemocą domową i zniekształceniem stopy, którą udało się lekarzom na usprawnić na tyle, że w przyszłości został zawodnikiem futbolu amerykańskiego. Swoją zdeformowaną stopą strzelił jedną z najważniejszych bramek w lidze narodowej NFL. Następnie zrobił karierę jako komentator futbolu, golfa i tenisa. Ze względu na swoje obowiązki służbowe, ale i problemy z alkoholem, był wiecznie nieobecnym rodzicem. "Moje dzieci dorastały beze mnie" – mówił cytowany przez serwis „Politico”. "Zawiodłem je jako ojciec".
Rodzicielskie obowiązki nadrabiała matka. Katharine Jacobs, podobnie jak mąż, również pochodziła z Lake City i według córki była fantastyczną ogrodniczką, utalentowaną krawcową i "najlepszą kucharką, jaka kiedykolwiek istniała". Przygotowywała wszystkie posiłki, ustalała spotkania, kupowała prezenty świąteczne – wyliczał na Facebooku jeden z synów. Jej rytuałem była ciepła kąpiel, którą brała w ich domu w Saddle River (New Jersey) codziennie o 17:00. Susie uważa, że matka radziła sobie z życiowymi trudnościami z odwagą i wdziękiem. W tym domu każde dziecko miało swój pokój. Bracia wymagali więcej uwagi – jeden miał problemy ze słuchem, drugi ze wzrokiem. Tylko ona starała się nie sprawiać kłopotów. Szybko zrozumiała, że najlepiej będzie trzymać się na uboczu.
Czytaj więcej
– Dziękuję mojej pięknej żonie! Pracuje ciężko, by pomagać ludziom i jest autorką najlepiej sprzedającej się książki w USA – tak po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów wypowiadał się Donald Trump. Jak Melania Trump reagowała na pochwały?
Choć jej relacja z ojcem z czasem mocno się poluźniła, ona starała się pomagać jemu, a on jej. Załatwił jej pierwszą pracę – u polityka Jacka Kempa, swojego kolegi – byłego futbolisty. Susie skłoniła ojca, by poszedł na odwyk. Choć czasami wstydziła się nosić jego nazwisko, o czym napisała w interwencyjnym liście, dojrzale uznała, że nie można karać kogoś za jego chorobę. Z matką i braćmi odwiedzała go w szpitalach, gdy potrzebował przeszczepu wątroby – ponad dekadę po tym, jak trwale wytrzeźwiał. Zmarł w 2013 roku. We wspomnieniach Susie nazywa go "wspaniałym ojcem" i "niezwykłym człowiekiem". Podkreśla, że przede wszystkim nauczyła się od niego stoicyzmu. "Obrazem spokoju w tej burzy alkoholizmu była moja mama" – opowiada dziennikarzowi „Politico”. "Każdego dnia budziła się jako optymistka i tak zaczynała każdy dzień, który rozpadał się lub nie..." Jej samej z dzieciństwa zostało przede wszystkim poczucie, że musi być komuś potrzebna.