Aktualizacja: 21.11.2024 12:52 Publikacja: 03.09.2023 19:22
Foto: PAP
Jak się okazuje, pośród wszystkich dziennikarzy i reporterów, którzy stanęli na drodze celebrytki, nikt nie zachował szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu informacji na jej temat, nikt też nie sprawdził zgodności z prawdą uzyskanych wiadomości, o podaniu ich źródła nie wspominając. Innymi słowy, żaden z przedstawicieli mediów nie uczynił zadość obowiązkom wynikającym z przepisów prawa prasowego (art. 12).
Medialna afera nie tylko pogrzebała wiarygodność Natalii Janoszek i pod znakiem zapytania postawiła jej talent i umiejętności, których wyraz dała bądź co bądź po wielokroć, biorąc udział w rozmaitych telewizyjnych programach i wykazując się przy tym pozazdroszczenia godnym wokalem i zdolnościami tanecznymi. Za sprawą doniesień Stanowskiego Polacy z zaskoczeniem skonstatowali bowiem, że po pierwsze: nie każdy człowiek mówi prawdę, a telewizja niekiedy kłamie, po drugie zaś: nie każdy gospodarz programu śniadaniowego lub telewizyjnego show zasługuje na miano dziennikarza.
Pomiędzy porzuceniem dziecka bez opieki a pozostawieniem go w oknie życia różnica nie jest płynna, a obie te sytuacje oddziela poczucie odpowiedzialności. (...) Decyzja o skorzystaniu z okna życia nigdy nie powinna być oceniana negatywnie.
Na polskich drogach ginie rocznie około 5000 osób. - Warto pamiętać, że prowadzenie auto to nie tylko wygoda, ale nade wszystko odpowiedzialność i z tego powodu czynniki rozpraszające uwagę należy eliminować - mówi mec. Joanna Parafianowicz.
Prawo tworzone jest dla ludzi i ma służyć, w kontekście zasad ruchu drogowego – ich bezpieczeństwu. Usprawiedliwianie łamania prawa spóźnialstwem to niefrasobliwość.
Decydując się na bycie wyłącznie "żoną swojego męża", warto pamiętać o dalekosiężnych konsekwencjach tego działania.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Teoretycznie można by oczekiwać, że przeciętny obywatel będzie znał dziś podstawowe zasady posługiwania się cudzymi danymi. Życie pisze jednak nieprzewidziane scenariusze.
Centrolewicowy australijski rząd skierował do parlamentu ustawę, której celem jest wprowadzenie ograniczeń wiekowych na korzystanie z mediów społecznościowych.
Platforma X (d. Twitter) przeżywa trudne chwile – wiele znanych osobistości i zwykłych użytkowników zakłada profile u jej nowego rywala – Bluesky. Zapisało się tam już ponad 18 mln użytkowników, w tym znani polscy politycy.
Mocne wsparcie przez Elona Muska kandydatury Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA sprawiło, że po wygranej byłego prezydenta nastąpił masowy odpływ użytkowników z platformy X. Niespodziewanie w siłę urosła inna aplikacja.
Obecnie, aby pozwać autora wpisu internetowego, który naruszył dobra osobiste pracodawcy, musi on w pozwie podać jego dane. Ustawa antyhejterska wprowadzi tzw. ślepy pozew.
Premier Australii Anthony Albanese zapowiedział, że rząd przyjmie przepisy zakazujące korzystania z mediów społecznościowych osobom poniżej 16 roku życia. Australijski rząd podkreśla, że wprowadzając takie przepisy stanie się światowym liderem w tym zakresie.
Nie każdy Budda praktykuje zen. To tym bardziej niebezpieczne, że świat nowych mediów, z którego wywodzi się youtuber, jest w zasadzie samowystarczalny.
Norweski rząd ogłosił, że ma w planach zmienić krajową ustawę o danych osobowych chroniącą dzieci przed szkodliwymi treściami, na które mogą natrafić w internecie. Zmiany miałyby dotyczyć limitu wieku korzystania z mediów społecznościowych.
Jak Rosja pieniędzmi psuje demokrację w Mołdawii? O inwestycjach w propagandę i powolnym rozstaniu Mołdawii z Rosją rozmawiamy z posłem Lilianem Carpem, przewodniczącym parlamentarnej komisji bezpieczeństwa narodowego w mołdawskim parlamencie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas