Anna Kendrick hojnie wsparła ofiary przemocy. Wyjątkowy gest

Anna Kendrick przekazała honorarium za film ze swoim udziałem, „Woman of the Hour”, dwóm organizacjom wspierającym ofiary przemocy domowej. Jak uargumentowała swoją decyzję?

Publikacja: 05.11.2024 05:35

Na decyzję aktorki miały wpływ między innymi jej osobiste przeżycia, o których po raz pierwszy powie

Na decyzję aktorki miały wpływ między innymi jej osobiste przeżycia, o których po raz pierwszy powiedziała publicznie w 2022 roku. Przyznała wówczas, że przez ponad sześć lat tkwiła w toksycznym związku, w którym doświadczała przemocy psychicznej i emocjonalnej.

Foto: PAP/PA

Wśród powstałych w minionych miesiącach filmów poświęconych tematyce przemocy domowej znalazł się między innymi wyreżyserowany przez Justina Baldoniego obraz „It Ends with Us”. Aktywnie zaangażowana w promocję filmu Blake Lively – odtwórczyni głównej roli – przygotowała na tę okoliczność mnóstwo fantazyjnych stylizacji, nawiązujących do nazwiska odegranej przez siebie postaci, Lily Bloom. Choć kwieciste kreacje podkreślały niewątpliwą urodę aktorki, niewiele miały wspólnego z problematyką poruszaną w filmie: przemocą, jakiej zakochana kobieta doświadcza ze strony partnera. Prowadzona przez filmową Lily Bloom narracja mogła sugerować, że wybierający się do kina widzowie obejrzą romantyczną produkcję poświęconą rodzącemu się między dwojgiem ludzi uczuciu. – Zaproście przyjaciół, załóżcie kwieciste kreacje i przybywajcie do kin – z uśmiechem zachęcała obserwatorów za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Gdy 21 sierpnia bieżącego roku, zaledwie dwa tygodnie po premierze filmu z udziałem Blake Lively, na ekrany kin wchodził thriller „Blink Twice” (pol. „Mrugnij dwa razy”) w reżyserii Zoë Kravitz, producenci dołożyli starań, by widzowie mieli świadomość, że film porusza temat przemocy. – Cieszymy się, że film „Blink Twice” właśnie wchodzi na ekrany kin na całym świecie. Jest to thriller psychologiczny o nadużywaniu władzy. Choć opowieść ma charakter fikcyjny, porusza trudną tematykę, taką jak przemoc, między innymi na tle seksualnym – można przeczytać w oficjalnym komunikacie wystosowanym przed premierą filmu.

Czytaj więcej

Wyjątkowa metamorfoza Sydney Sweeney. Jak się zmieniła do roli zawodniczki boksu?

39-letnia Anna Kendrick tematykę przemocy wobec kobiet nagłośniła jeszcze bardziej skutecznie niż córka legendarnego rockmana. W pierwszym wyreżyserowanym przez siebie filmie, „Woman of the Hour” (pol. „Randka w ciemno”), odgrywa rolę uczestniczki telewizyjnego show uwikłanej w niebezpieczną relację z atrakcyjnym i pozornie łagodnym mężczyzną, który okazuje się psychopatycznym mordercą. Trudna tematyka poruszana w filmie skłoniła debiutującą reżyserkę do zrezygnowania z honorarium na rzecz organizacji wspierających ofiary przemocy domowej. Jakich innych argumentów Anna Kendrick użyła, wyjaśniając podjęte przez siebie działania?

Anna Kendrick: reżyserka i odtwórczyni głównej roli w „Woman of the Hour”

Oparty na prawdziwych wydarzeniach thriller opowiada historię seryjnego mordercy, który w latach 70. wystąpił w telewizyjnym programie randkowym w poszukiwaniu swojej kolejnej ofiary. Rodney Alcala uwodził kobiety, oczarowując je swoim wdziękiem, inteligencją i talentem fotograficznym. Zaopatrzony w zdjęcia atrakcyjnych, rozkochanych w sobie przyszłych ofiar, z zimną krwią mordował kolejne osoby, powtarzając im, że są piękne.

W wyreżyserowanym przez Annę Kendrick filmie „Woman of the Hour”, w rolę mordercy wciela się Daniel Zovatto. Bezrobotna aktorka Cheryl Bradshaw, brawurowo odegrana przez samą Kendrick, bezskutecznie poszukuje zatrudnienia w kolejnych produkcjach, a gdy jedyną szansą na zarobek staje się udział w teleturnieju randkowym, przyjmuje tę ofertę bez wahania. Zadanie wydaje się proste: ma się uśmiechać, udawać osobę naiwną i spośród trzech zgromadzonych w studio kandydatów wybrać tego jedynego. Nie ma jednak świadomości, że czarujący fotograf Rodney Alcala ukrywa mroczny sekret, a udział w programie jest dla niego okazją do znalezienia kolejnej ofiary.

Czytaj więcej

Terapia w czwartki: Simone Biles inspiruje kobiety do dbania o zdrowie psychiczne

Anna Kendrick: nie zarobiłam na tym filmie żadnych pieniędzy

W trakcie wywiadu z prowadzącą podcast „Crime Junkie AF”, Ashley Flowers, debiutująca reżyserka przyznała, że sukces finansowy nie stanowił głównej motywacji do nakręcenia filmu. Samą produkcję określiła jako niskobudżetową i zrealizowaną w rekordowo krótkim czasie. – Stworzenie tego filmu nie miało być dla mnie przedsięwzięciem dochodowym – podkreśliła.

Do momentu premiery na Festiwalu Filmowym w Toronto, Kendrick nie zdawała sobie sprawy, że film może spotkać się z masowym zainteresowaniem ze strony widzów i przynieść dochody, których się nie spodziewała. – Po prostu wykonałam swoją pracę. Jednak po premierze dotarło do mnie, że pieniądze pochodzące z produkcji będą przechodzić z rąk do rąk. Zadałam sobie wówczas pytanie, jak ja się z tym czuję? Czy odczuwam niechęć na myśl o zarabianiu w taki sposób. Doszłam do wniosku, że tak właśnie jest, więc podjęłam decyzję o zrzeczeniu się mojego honorarium. Nie zarobiłam na tym filmie żadnych pieniędzy – podkreśla z pełną stanowczością.

Czytaj więcej

Emma Thompson i Annie Lennox apelują o zaprzestanie ludobójstwa w Nigerii

Anna Kendrick: przeznaczenie honorarium dla organizacji wspierających ofiary przemocy

Zapytana o przeznaczenie należnych jej środków pochodzących z produkcji, Anna Kendrick wymieniła dwie organizacje wspierające ofiary przemocy domowej. – Pieniądze przekazane są na poczet RAINN (Rape, Abuse & Incest National Network – przyp. red.) oraz National Center for Victims of Violent Crime – wymieniła, odnosząc się do dwóch największych w Stanach Zjednoczonych organizacji non-profit działających na rzecz kobiet dotkniętych przemocą ze strony partnerów.

Aktorka przyznała, że takie działanie wydało jej się jedynym słusznym posunięciem biorąc pod uwagę tematykę poruszoną w filmie. – Uznałam, że to jedyne, co mogę w zaistniałej sytuacji zrobić – wyznała.

Czytaj więcej

Wystąpienie Meryl Streep w ONZ: Zwierzęta mają więcej praw niż kobiety w Afganistanie

Anna Kendrick: własne doświadczenia przeniesione na ekran

Na decyzję aktorki miały wpływ między innymi jej osobiste przeżycia, o których po raz pierwszy powiedziała publicznie w 2022 roku. Przyznała wówczas, że przez ponad sześć lat tkwiła w toksycznym związku - doświadczała przemocy psychicznej i emocjonalnej. W tym samym roku na ekrany kin wszedł thriller psychologiczny „Alice, Darling” (pol. „Najdroższa Alice), w którym Kendrick odegrała rolę tytułowej bohaterki uwikłanej w niebezpieczną relację z kontrolującym i agresywnym partnerem.

39-latka, znana między innymi z takich produkcji jak „Pitch Perfect” czy „Simple Favor”, w cytowanym wywiadzie z Ashley Flowers przyznaje, że trudno byłoby jej promować film poświęcony tematyce przemocy, bez odniesienia do własnych przeżyć. – Pewne elementy filmu zostały zaczerpnięte z mojego życia. Są też momenty, które przywodzą na myśl ruch Me Too. Mam nadzieję, że widzowie zdają sobie sprawę, jak łatwo byłoby wrócić do czasów sprzed tego wydarzenia – zauważa.

Czytaj więcej

Miss Kansas odważnie o trudnych doświadczeniach: Mój oprawca jest wśród nas

Anna Kendrick: „Woman of the Hour” pomaga zmierzyć się z własną traumą

Mając osobiste doświadczenia związane z toksyczną relacją, Anna Kendrick dodaje też, że przyznanie się do przeżywanych dramatów stanowi przeszkodę trudną do pokonania dla wielu kobiet. – Czasem najtrudniejszą rzeczą nie jest samo doświadczanie złego traktowania ze strony partnera, ale uświadomienie sobie, że każdy przechodzi nad tym do porządku dziennego. Wtedy zaczynasz zastanawiać się, czy przypadkiem nie przesadzasz i być może próbujesz przekonać siebie, że rzeczywiście wszystko jest w porządku. Podajesz w wątpliwość własne odczucia i zaczynasz wmawiać sobie, że jesteś przewrażliwiona – zauważa.

Praca nad filmem „Woman of the Hour” miała, zdaniem Anny Kendrick, nie tylko pomóc jej zmierzyć się z własną traumą, ale i zachęcić inne kobiety do przyjrzenia się relacjom, w których tkwią. – Realizacja „Woman of the Hour” okazała się wkroczeniem na znane mi terytorium. Nadszedł czas, aby zastanowić się, czy jako ofiara powinnam się wstydzić mówienia o własnych doświadczeniach. Zrozumienie i uświadomienie sobie, że tkwisz w toksycznej relacji stanowi pierwszy krok do uwolnienia się z niej – podkreśla.

Czytaj więcej

Bolesne wspomnienia Sharon Stone. Została okradziona w czasie rekonwalescencji po udarze

Anna Kendrick i Blake Lively: ponowne spotkanie na planie filmowym

Choć wysokość należnego Annie Kendrick honorarium za reżyserię i występ w filmie „Woman of the Hour” nie została podana, thriller psychologiczny w ciągu pierwszych dwóch tygodni od daty premiery na jednej z popularnych platform streamingowych został obejrzany 23 miliony razy. Właściciel platformy nabył prawa do filmu za 11 milionów dolarów.

„Woman of the Hour” nie jest jedyną popularną obecnie produkcją z udziałem Anny Kendrick. Na 2025 rok zapowiedziano premierę drugiej części komedii kryminalnej „Simple Favor”, w której 39-latka występuje u boku Blake Lively. Czy żona Ryana Reynoldsa będzie miała okazję zaczerpnąć kilku cennych wskazówek na temat promocji filmów poświęconych tematyce przemocy od doświadczonej starszej koleżanki?

Źródła:
https://www.bbc.com/
https://www.independent.co.uk/

Wśród powstałych w minionych miesiącach filmów poświęconych tematyce przemocy domowej znalazł się między innymi wyreżyserowany przez Justina Baldoniego obraz „It Ends with Us”. Aktywnie zaangażowana w promocję filmu Blake Lively – odtwórczyni głównej roli – przygotowała na tę okoliczność mnóstwo fantazyjnych stylizacji, nawiązujących do nazwiska odegranej przez siebie postaci, Lily Bloom. Choć kwieciste kreacje podkreślały niewątpliwą urodę aktorki, niewiele miały wspólnego z problematyką poruszaną w filmie: przemocą, jakiej zakochana kobieta doświadcza ze strony partnera. Prowadzona przez filmową Lily Bloom narracja mogła sugerować, że wybierający się do kina widzowie obejrzą romantyczną produkcję poświęconą rodzącemu się między dwojgiem ludzi uczuciu. – Zaproście przyjaciół, załóżcie kwieciste kreacje i przybywajcie do kin – z uśmiechem zachęcała obserwatorów za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Taylor Swift znieważona przez popularne medium? Ostra reakcja fanów gwiazdy
Ludzie
Sabrina Carpenter w centrum poważnej afery z udziałem księdza
Ludzie
Women’s Academy for Rural Innovation umożliwia kobietom z obszarów wiejskich wykorzystanie technologii na rzecz zrównoważonej przyszłości
Ludzie
Lana Del Rey zapowiedziała nowy album - "The Right Person Will Stay". Jaki będzie?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Ludzie
Sophie Ellis-Bextor po latach ponownie na szczycie. Jej utwór podbija listy przebojów
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska