Być perfekcyjnym – czy to dobrze, czy źle?
Dr Paulina Sobiczewska: W rozumieniu potocznym to motor do działania. Podejście „zrobię to najlepiej jak umiem” motywuje do rozwoju, a to jest ważnym elementem naszego prawidłowego funkcjonowania. Nie demonizowałabym więc perfekcjonizmu, zwracałabym raczej uwagę na stopień jego elastyczności. Perfekcjonizm sztywny „neurotyczny” zaburzający czy uniemożliwiający wręcz funkcjonowanie jest w psychologii określany jako forma dysfunkcyjna. Ale w takim przypadku jest elementem składowym większej całości, wzoru zachowania i wówczas wkraczamy już na obszar zaburzeń osobowości. Jednak nie dotyczy to perfekcjonizmu w potocznym tego słowa znaczeniu.