Reklama
Rozwiń

Raport „Dobrostan Polek 2025” pokazał, ile musi dziś zarabiać kobieta, żeby dobrze się czuć

Tylko 4,5 proc. kobiet w Polsce deklaruje bardzo wysoki dobrostan, a aż 90 proc. przyznaje, że codziennie odczuwa presję, by dawać radę – zawsze i we wszystkim. Raport PKO Ubezpieczenia „Dobrostan Polek 2025. Jak dzisiaj czują się kobiety” dostarcza ważnych informacji o emocjach i problemach Polek.

Publikacja: 03.07.2025 18:40

Dr Joanna Heidtman: Finanse nie są podstawą dobrostanu, ale jeśli są bardzo ograniczone, to będą pod

Dr Joanna Heidtman: Finanse nie są podstawą dobrostanu, ale jeśli są bardzo ograniczone, to będą podstawowym czynnikiem uniemożliwiającym jego doświadczanie.

Foto: Adobe Stock

Raport, o którym mowa, powstał na podstawie ogólnopolskiego badania przeprowadzonego w maju 2025 r. przez agencję SW Research. W badaniu wzięło udział ponad 1000 kobiet w wieku od 18 do 75 lat. Na podstawie wyników badania stworzono Indeks Dobrostanu Polek – narzędzie, które łączy twarde dane z autentycznymi emocjami i codziennymi doświadczeniami kobiet. Jak informują autorzy badania, to holistyczna miara, która łączy subiektywną ocenę samopoczucia, komfortu fizycznego, poziom stresu, presji i poczucie życiowego spełnienia. Pozwala ono uzyskać całościowy obraz tego, jak kobiety funkcjonują na co dzień. Wyniki pokazują, że tylko 4,5 proc. kobiet w Polsce doświadcza bardzo wysokiego poziomu dobrostanu, 15,6 proc. funkcjonuje na jego niskim poziomie, zmagając się z przeciążeniem, stresem i brakiem przestrzeni dla siebie. Większość – aż 63 proc. – balansuje w strefie umiarkowanej równowagi.

Co decyduje dziś o dobrostanie Polek?

Z danych zgromadzonych w raporcie wynika, że szczególnie silnego przeciążenia doświadczają matki. Dbałość o siebie nie jest dla nich praktyką regularną, lecz raczej odświętną. Jedynie co czwarta matka znajduje czas, aby zatroszczyć się o siebie w sposób ciągły. Przestrzeń osobista niemal nie istnieje – ponad 80 proc. badanych matek deklaruje brak czasu tylko dla siebie. Co więcej, jedynie 40 proc. z nich ma poczucie wpływu na swoje życie. 

Z raportu płyną też ważne informacje na temat wpływu posiadanych finansów na dobrostan. Kobiety zarabiające poniżej 3000 zł netto często funkcjonują w trybie przetrwania – 78 proc. z nich czuje się przeciążona obowiązkami, tylko 11 proc. korzystało z pomocy psychologicznej, a jedynie 18 proc. znajduje codziennie czas dla siebie. Wraz ze wzrostem dochodu rośnie poczucie sprawczości, dostęp do terapii i przestrzeń na odpoczynek. Po przekroczeniu progu zarobków 5000 zł rośnie poczucie wpływu i sprawczości, pojawia się też większa dostępność terapii oraz rytuałów self-care. Dochody powyżej 7000 zł netto wiążą się z najwyższym poczuciem autonomii, najniższym stresem i regularnym czasem na odpoczynek.

Czytaj więcej

Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego 2024. W pracy to nie mobbing najczęściej burzy dobrostan

Poczucie dobrostanu silnie wiąże się z wiekiem

Jeśli chodzi o zależność dobrostanu od wieku badanych, to warto zwrócić uwagę na niepokojące dana dotyczące najmłodszych ankietowanych. Kobiety w wieku od 18 do 24 lat często czują się starsze psychicznie, niż wynikałoby to z ich metryki, a duża ich część – aż 82 proc. – odczuwa ogromną presję, by poradzić sobie ze wszystkim. Choć mają świadomość, czym jest dobrostan, nie mają narzędzi, aby go realizować. Z kolei kobiety w wieku 35–54 lat zmagają się z kumulacją ról i obowiązków.  Wśród kobiet w wieku 45–54 lat dominuje poczucie marginalizacji i trwania w trybie opiekunki. Paradoksalnie, najwyższy poziom psychicznej równowagi obserwuje się u kobiet 65+, które – mimo fizycznych ograniczeń – wykazują dużą odporność emocjonalną, dystans do życia i umiejętność odpuszczania.

Wśród czynników osłabiających poczucie dobrostanu Polek 3 czołowe pozycją zajmują: trudności finansowe (45 proc.), przewlekły stres związany z pracą (30 proc.), oraz presja społeczna i oczekiwania otoczenia (29 proc.)

O komentarz do wyników badania poprosiliśmy psychologa, dr Joannę Heidtman.

Dobrostan – to nie jest słowo od zawsze obecne w języku polskim. Stosunkowo niedawno zaczęło się często go używać. To moda czy prawdziwa „wartość społeczna”?

Dr Joanna Heidtman: Nie, to nie moda, ale na pewno trend społeczny. Z jednej strony powstał trochę na bazie nurtu psychologii humanistycznej, która zajmuje się nie tylko zdrowiem psychicznym człowieka, ale także jego dążeniem do realizacji swojego potencjału, osiągania satysfakcji w życiu, poczuciem szczęścia. Z drugiej zaś to efekt już dawno podjętej dyskusji i badań pokazujących, że dobrostan jest związany ze zdrowiem fizycznym, motywacją do działania, kreatywnością, odpornością psychiczną i zdolnością do budowania relacji. Wszystkie te elementy są ważne społecznie. Dochodzi do tego niepokojący wzrost zaburzeń psychicznych (głównie depresja) i chorób odstresowych. Stąd też mierzenie poziomu dobrostanu i działania w kierunku jego zwiększenia są nie tylko zagadnieniem indywidualnym i psychologicznym, ale też społecznym.

Czy kobietom ogólnie trudniej jest żyć w dobrostanie psychicznym niż mężczyznom?

To hipoteza, którą warto badać. Niektóre kulturowe schematy ról kobiecych zwierają silny element „poświęcenia”, ignorowania własnych potrzeb, perfekcjonizmu. To przekonania i kulturowe „normy”, które mogą stać się blokadą nie tylko w dbaniu o własny dobrostan, ale w ogóle zauważaniu problemu. Efektem może być nawet zaniedbywanie swojego zdrowia, nieumiejętność sięgania po pomoc i wsparcie, poczucie winy i wstydu, że nie jest się „idealną” pracownicą, matką, partnerką, ignorowanie sygnałów fizycznego i psychicznego zmęczenia.

Czytaj więcej

Terapia w czwartki: Simone Biles inspiruje kobiety do dbania o zdrowie psychiczne

Ile – proporcjonalnie – można zrobić dla swojego dobrostanu samodzielnie, a ile zależy od szeroko pojętych czynników zewnętrznych? Inaczej mówiąc: czy kiedy wszystko wokół jest „nie tak”, można mieć poczucie dobrostanu?

Nie można oczekiwać, że samodzielnie „zrobimy sobie” dobrostan. Oczywiście, że pierwszą rzeczą jest zauważenie, czy nasze „wydatki” w postaci energii, emocji, czasu itd. bilansują się z „wpływami”, czyli czy w ogóle jesteśmy w stanie przyznać sobie prawo do regeneracji, zasilania fizycznego, emocjonalnego, psychicznego. Czy same sobie nie fundujemy trudnej dla nas sytuacji. Ale nie możemy ignorować otoczenia – tego osobistego i zawodowego. Jakie są w firmach systemy, które będą eliminowały lukę płacową pomiędzy płciami na tych samych stanowiskach? Jak równościowo projektowane są ścieżki kariery? Co z tworzonymi społecznie oczekiwaniami, że to kobiety w większej mierze zajmą się dziećmi czy opieką nad starszym pokoleniem? Jeśli dobrostan kobiet jest dla nas ważny społecznie, to nie może być pustym hasłem.

Z raportu wynika, że problemy finansowe to najbardziej negatywnie oddziałujący na dobrostan czynnik. Wydaje się, że to wyjątkowo trudny do pokonania „przeciwnik” – czy mam rację? I czy może są proste sposoby na to, aby każdy czuł się choć trochę lepiej z tymi środkami finansowymi, które ma?

To jest trudne zagadnienie. Finanse nie są podstawą dobrostanu, ale jeśli są bardzo ograniczone, to będą podstawowym czynnikiem uniemożliwiającym jego doświadczanie. Problemy finansowe będą wówczas źródłem chronicznego stresu i zmartwienia. Wchodzi się wtedy w trudny tryb przetrwania. W stanie stałego niepokoju o środki do przeżycia i towarzyszącemu temu także często wstydowi czy społecznej izolacji, nie mamy możliwości, by wejść w tryb zaspokajania wyższej potrzeby, jaką jest poczucie dobrostanu. Myślę, że wówczas ważne jest wsparcie innych, tak praktyczne, jak i emocjonalne. Szukanie wyjścia może być trudne w pojedynkę.

Czytaj więcej

CBOS zbadał obowiązujące wzorce kobiecości i męskości. „Takie normy sprzyjają wstydowi”

Jakie są jednoznaczne sygnały, które powinny skłonić do refleksji nad swoim dobrostanem i podjęcia ewentualnych zmian, które miałyby go poprawić?

Myślę, że jest to dość proste. Wystarczy spróbować monitorować swój stan – emocji, zdrowia fizycznego, relacji. Jaka jest proporcja energetycznych wydatków do wpływów. Czy jedziemy z resztkami paliwa w bolidzie, jakim jest nasz psychofizyczny organizm, czy wiemy, jak się regenerować, zasilać i czy robimy to wystarczająco często. Innym wskaźnikiem jest poczucie satysfakcji i dążenia w takim kierunku w życiu, który jest dla nas prawdziwie ważny.

Dr Joanna Heidtman

Psycholożka, socjolożka, psychoterapeutka, doktor nauk humanistycznych (UJ). Od ponad 20 lat prowadzi konsultacje indywidualne, pracuje z grupami i wspiera organizacje w procesach zmian i kryzysów. Członkini Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, Psychiatrycznego i Stowarzyszenia EFT. 

Raport, o którym mowa, powstał na podstawie ogólnopolskiego badania przeprowadzonego w maju 2025 r. przez agencję SW Research. W badaniu wzięło udział ponad 1000 kobiet w wieku od 18 do 75 lat. Na podstawie wyników badania stworzono Indeks Dobrostanu Polek – narzędzie, które łączy twarde dane z autentycznymi emocjami i codziennymi doświadczeniami kobiet. Jak informują autorzy badania, to holistyczna miara, która łączy subiektywną ocenę samopoczucia, komfortu fizycznego, poziom stresu, presji i poczucie życiowego spełnienia. Pozwala ono uzyskać całościowy obraz tego, jak kobiety funkcjonują na co dzień. Wyniki pokazują, że tylko 4,5 proc. kobiet w Polsce doświadcza bardzo wysokiego poziomu dobrostanu, 15,6 proc. funkcjonuje na jego niskim poziomie, zmagając się z przeciążeniem, stresem i brakiem przestrzeni dla siebie. Większość – aż 63 proc. – balansuje w strefie umiarkowanej równowagi.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Psychologia
Nomofobia to współczesna forma uzależnienia. Czego dotyczy i jak sobie z nią radzić?
Psychologia
Śpiewanie ma zbawienny wpływ na psychikę. „Nieocenione korzyści”
Psychologia
Długi weekend może być trudny dla psychiki. Dlaczego tak się dzieje?
Psychologia
CBOS zbadał obowiązujące wzorce kobiecości i męskości. „Takie normy sprzyjają wstydowi”
Psychologia
Szydełkowanie i haftowanie mają wpływ na zdrowie psychiczne. Psycholog wyjaśnia