Prawdziwa moc muzyki
– Muzyka potrafi wyrazić znacznie więcej niż słowa – napisała na platformie X wokalistka Amanda Palmer po powrocie z koncertu, w takcie którego Roisin Waters złożyła hołd swojej mamie, wykonując bodaj najpopularniejszy utwór w jej karierze. – W Carnegie Hall polały się łzy. Prawdziwa moc muzyki – dodała.
Odbywający się 20 marca koncert został zorganizowany dla upamiętnienia dwóch zmarłych w ubiegłym roku irlandzkich artystów: Sinead O’Connor oraz Shane’a MacGowan’a, autora tekstów piosenek i wokalisty folkowo-rockowej grupy The Pogues. Na scenie, oprócz córki wokalistki, wystąpili też inni muzycy, między innymi Billy Bragg, David Gray, Amanda Palmer, Glen Hansard, Cat Power czy Dropkick Murphys.
Shane kochał Carnegie Hall
– Shane z pewnością byłby zachwycony tym wspaniałym koncertem – przyznała cytowana przez „The Independent” dziennikarka Victoria Mary Clarke, wdowa po zmarłym muzyku. – Kochał Carnegie Hall. Kochał Sinead. – To bardzo przykre, że oboje odeszli. W mojej opinii byli najbardziej oddanymi i pełnymi pasji muzykami na świecie. Reprezentowali autentyczną i uduchowioną stronę irlandzkiej muzyki – dodała.
Muzycy poznali się w latach 80. i przyjaźnili przez długie lata. Wspólnie nagrali piosenkę „Haunted”, która w 1986 roku pojawiła się na ścieżce dźwiękowej do biograficznego filmu „Sid and Nancy” z Garym Oldmanem w roli głównej. Choć na pewien czas zerwali ze sobą kontakt w wyniku kłótni, która miała miejsce, gdy muzyk zmagał się z uzależnieniem od heroiny, ich relację udało się odbudować i od 2007 roku pozostawali w przyjaźni.