W założonej przed czterdziestoma laty prestiżowej instytucji Académie Horlogère des Créateurs Indépendants (AHCI), zrzeszającej 37 zegarmistrzów z 12 krajów, dotychczas średnia wieku wynosiła 59 lat. Wśród starannie wyselekcjonowanych członków instytucji, którzy na przyjęcie do zacnego grona czekają co najmniej dwa lata, muszą uzyskać wsparcie ze strony dwóch członków akademii oraz przynajmniej trzykrotnie publicznie zaprezentować samodzielnie wykonany zegarek, do tej pory nie było żadnej kobiety. Sytuacja zmieniła się w kwietniu bieżącego roku, gdy do prestiżowego zespołu przyjęto trzech nowych zegarmistrzów: Antona Suhanova, Guo Minga oraz Shonę Taine. Ta ostatnia, 27-letnia mieszkanka francuskiego miasteczka Pontarlier tuż przy granicy ze Szwajcarią, jest nie tylko najmłodszą członkinią AHCI, ale i pierwszą w historii kobietą, która zasiliła szeregi zlokalizowanej w Zurychu organizacji.
Czy w czasach, gdy informacja o porze dnia to tylko jedna z wielu widocznych na kolorowych tarczach smartwatcha, a godzinę często sprawdza się na ekranie telefonu, wymagająca precyzji i cierpliwości sztuka tworzenia zegarków ma szansę zyskać swoich zwolenników wśród przedstawicieli pokolenia Z?
Shona Taine onieśmielona propozycją członkostwa w AHCI
Wizyta trzech znanych w świecie zegarmistrzostwa reprezentantów organizacji AHCI u Shony Taine dwa lata temu mogła oznaczać tylko jedno: Philippe Dufour, Kari Voutilainen i Sylvain Pinaud chcieli osobiście poinformować 25-letnią wówczas, początkującą reprezentantkę swojego zawodu, o możliwości przyjęcia jej do grona najlepszych zegarmistrzów świata. Pozostało jedynie przekonać ich do słuszności tego pomysłu, wykazać się umiejętnościami niezbędnymi w tym fachu, zyskać poparcie ze strony dwóch innych członków akademii, a także zaprezentować własnoręcznie wykonany zegarek. – Byłam bardzo onieśmielona, ponieważ miałam świadomość, że wykonany przeze mnie prototyp nie jest wersją finalną. Został jednak zaakceptowany, co niezwykle mnie ucieszyło – wspomina Shona Taine w rozmowie z „Financial Times”.
Zafascynowana widokiem średniowiecznego zegara astronomicznego na ścianie Ratusza Staromiejskiego w Pradze podczas jednej z rodzinnych wycieczek, Shona Taine już od dziecka wiedziała, czym chciałaby zajmować się w przyszłości. Jako 15-latka zaczęła uczęszczać do szkoły w Morteau zajmującej się edukacją przyszłych zegarmistrzów, aby następnie kontynuować naukę zawodu w praktyce, u boku doświadczonych mistrzów w tym fachu. – W trybie zdalnym ukończyłam studia w zakresie literatury i filozofii, ale podjęcie zajęć w tych dziedzinach oznaczałoby zaprzestanie dalszego poznawania rzemiosła, które tak pokochałam. Zamiast tego postanowiłam po zakończeniu szkoły odbyć praktyki w kilku różnych zakładach zegarmistrzowskich, aby udoskonalić zdobyte w szkole umiejętności – wyjaśnia w cytowanej rozmowie.