Polka mieszkająca w Maroku o sytuacji po trzęsieniu ziemi: Ludzie czerpią siłę z bycia razem

Piątkowe trzęsienie ziemi w Maroku pochłonęło prawie dwa tysiące ofiar, ale może być ich o wiele więcej, bo już teraz wiadomo, że liczba poszkodowanych jest ogromna. O tym, jak tuż po kataklizmie wygląda sytuacja w dotkniętym tragedią kraju, opowiedziała nam mieszkająca od 12 lat w Maroku Katarzyna Ławrynowicz - autorka książki "Maroko. U mnie w Marrakeszu".

Publikacja: 10.09.2023 21:25

Katarzyna Ławrynowicz o trzęsieniu ziemi w Maroku: "Ludzie czerpią siłę z bycia razem".

Trzęsienie ziemi w Maroku

Katarzyna Ławrynowicz o trzęsieniu ziemi w Maroku: "Ludzie czerpią siłę z bycia razem".

Foto: PAP/EPA

Jak wyglądał piątkowy wieczór Marrakeszu? Czy coś zapowiadało tragiczne wydarzenia?

Katarzyna Ławrynowicz: Absolutnie nic. Było po 23.00, kiedy to wszystko się zaczęło. Dzieci bawiły się jeszcze na zewnątrz. W dzielnicy, w której mieszkam, panował spokój. Wyszłam do ogrodu, żeby zawołać już córkę do domu i kiedy wróciłam do środka, poczułam pierwsze delikatne wstrząsy - coś podobnego do tego, co czasami czuje się, gdy w pobliżu przejeżdża ciężarówka. Nie wiedziałam, co się dzieje, ale instynktownie wybiegłam z domu i zabrałam Leilę na pobliski plac. Byłam jedną z pierwszych osób, które tak zareagowały na to, co się działo. Dookoła nas zgromadziły się inne dzieci.

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

CUDZOZIEMKA W POLSCE
Brazylijka w Polsce: Urzędnicy wobec obcokrajowców są nieżyczliwi i obojętni
Wywiad
Łamie reguły fine dining, a zdobyła gwiazdkę Michelin. "Doskonałe jedzenie nie potrzebuje lnianych obrusów"
PODCAST "POWIEDZ TO KOBIECIE"
Katarzyna Dacyszyn: Piękno może tkwić w każdym człowieku i to jest dobro
POLKA NA OBCZYŹNIE
Polka na Islandii: Paracetamol jest tu lekiem na wszystko, do szpitala trafia się w ostateczności
CUDZOZIEMKA W RP
Finka w Polsce: Fin zrobi wszystko, żeby tylko sąsiad nie miał lepiej niż on sam