Aktualizacja: 24.11.2024 23:03 Publikacja: 24.05.2024 13:56
Katarzyna Sielicka: Stary budynek potrzebuje przede wszystkim tego, żeby mu nie przeszkadzać.
Foto: Archiwum prywatne
Jesteś archeolożką, muzealniczką, ale w praktyce zajmujesz się konserwacją zabytków według najlepszej sztuki zapomnianego rzemiosła. Skąd wzięła się tak osobliwa pasja?
Katarzyna Sielicka: Zaczęło się już w dzieciństwie. Mieszkałam i wychowałam się w Legnicy na Zakaczawiu — starej, zabytkowej, poniemieckiej dzielnicy, która zresztą doczekała się swojej Ballady o Zakaczawiu, czyli głośnego spektaklu Teatru Modrzejewskiej w Legnicy, potem sfilmowanego w reżyserii Waldemara Krzystka. Jak wszystkie dzieci w tamtym czasie od rana do nocy samodzielnie eksplorowaliśmy z kolegami teren wokół nas. Fascynowały mnie stare bramy, ciemne podwórka — studnie, ciągnące się w nieskończoność klatki schodowe, kocie łby na ulicy, pozostałości nagle urywających się szyn tramwajowych i starych trakcji. Podobną ekscytację i tajemniczość czułam w drewnianych chatach, które odwiedzałam latem, spędzając wakacje na wsi. Pamiętam, że w tych domach tak dobrze się spało, tak dobrze się oddychało. Dziś wiem, że to za sprawą naturalnych materiałów, z których wznoszono te domy — wapiennych, oddychających tynków, nieszczelnych drewnianych okien. Z czasem zaczęły nawiedzać mnie sny, w których spacerowałam i podziwiałam stare budynki, nie wiedząc, gdzie jestem i jak się znalazłam w środku. Nazywam je „Sny o starych domach”. Od nich wszystko się zaczęło.
Dopiero po przeprowadzce do Polski nauczyłam się odpoczywać. Patrzeć w niebo i o niczym nie myśleć. Mam nadzieję, że to się nie zmieni, że Polacy nie będą podążać za koreańskim tempem życia – mówi Jade Kim, nauczycielka chińskiego i koreańskiego, która od sześciu lat mieszka w Polsce.
Siedem lat temu interwencje ratujące życie były sporadyczne, może jedna na miesiąc. W październiku tego roku przeprowadziliśmy 147 interwencji, w których zagrożone było życie lub zdrowie dziecka – mówi Anna Turzyniecka, główna specjalistka Dziecięcego Telefonu Zaufania Rzeczniczki Praw Dziecka, interwentka kryzysowa i seksuolog.
Po filmie „Pułkownik Kwiatkowski” stała się symbolem kobiecości. Wcześniej dyscyplinarnie wyrzucono ją ze szkoły filmowej. Dziś nie lubi zwracać na siebie uwagi. Ale mówi, że charakter trzeba mieć - zwłaszcza, jeśli jest się kobietą.
W Indiach gwarancją powodzenia są kontakty, kontakty i jeszcze raz kontakty. Istnieje niewielka szansa, żeby jednostka, która nie ma koneksji odniosła sukces – mówi Aleksandra Zalewska, autorka książki „Indie. W moim hinduskim domu”, która żyje w tym kraju od pięciu lat.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Młodzi ludzie zapytani o to, dlaczego posługują się danym słowem, odpowiadają „Bo tak mówią wszyscy” – zauważa językoznawczyni dr hab. Mariola Wołk, prof. Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Znamy wyniki konkursu World’s Best Vineyards 2024. W tym roku tytuł najpiękniejszej winiarni na świecie trafił do Bodegas de los Herederos del Marqués de Riscal w Hiszpanii.
W tegorocznej edycji międzynarodowego konkursu Restaurant & Bar Design Awards, w którym nagradzane są najlepiej zaprojektowane lokale gastronomiczne z całego świata, wyróżnienie zdobyła kawiarnia „Woda” z Bydgoszczy.
Bogusław Barnaś, ceniony polski architekt, autor projektów domów nagradzanych na międzynarodowych konkursach, stawia na nową rynkową niszę: luksusowe bunkry, które mogą okazać się przydatne w niespokojnych czasach. Architekt Bogusław Barnaś proponuje nową wersję swojego projektu luksusowego bunkra. Schron Scorpio Garden House poszerzono o ogród.
Dziś w warszawskiej Zachęcie Hanna Wróblewska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a zarazem komisarz Pawilonu Polskiego w Wenecji, wręczyła nominacje zespołowi, który zwyciężył w konkursie na projekt przyszłorocznej wystawy.
Biuro architektonicznie WXCA z Warszawy wygrało w konkursie ULI Global Award for Excellence 2024. Nagrodę zdobył projekt Muzeum Historii Polski w Warszawie.
Uhonorowany prestiżową brytyjską nagrodą Stirling Prize budynek Centenary Building w angielskim mieście Salford ma zostać wyburzony. Obiekt zbudowano zaledwie 29 lat temu.
Wielofunkcyjna przestrzeń eventowa „LookUp” zwyciężyła w konkursie Restaurant & Bar Design Awards 2024. To jedyny lokal z Polski, który znalazł się w finale imprezy.
Polski architekt Piotr Kuczia ma na koncie kolejny sukces. Jego projekt ekologicznego domu w Austrii zwyciężył w międzynarodowym konkursie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas