Dostała pani profesor główną nagrodę w Innovation Radar 2024 od Komisji Europejskiej w kategorii Health Tech. Co dla pani, dla start-upu biotechnologicznego Cellis oznacza taka nagroda?
Otrzymaliśmy główną nagrodę w całym konkursie, choć startowaliśmy w kategorii Health Tech. Cieszymy się z tego wyróżnienia, gdyż potwierdza wyjątkowość rozwijanej przez nas technologii na poziomie globalnym. Jednocześnie jest to element pokazania publicznie efektów kilku lat pracy zaangażowanego zespołu ludzi. Mamy nadzieję, że przełoży się to na lepsze postrzeganie naszego projektu.
Czy za taką nagrodą pójdą dodatkowe granty, środki – na badania w zakresie rozwoju innowacyjnej terapii komórkowej guzów litych, czyli to, czym zajmuje się pani od lat?
Tego nie wiemy. Regularnie składamy wnioski na dofinansowanie kolejnych etapów badań, teraz już klinicznych. Do tej pory otrzymaliśmy jeden raz szybką ścieżkę oraz EIC Transition grant. W ostatnim naborze Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) realizowanym przez PARP przyznano nam jednak zero punktów z argumentacją, że projekt jest mało innowacyjny. Większość naszych wniosków w Polsce jest tak właśnie oceniana – wydaje się nam, że temat jest zbyt trudny dla oceniających, a regulaminy programów nie akceptują innowacji, która w naturalny sposób wybiega poza dotychczasowe ramy. Szukamy aktualnie dodatkowych środków prywatnych w rundzie A, które pozwolą na sfinansowanie fazy pierwszej. Cieszymy się, że nastąpiło już rozstrzygniecie konkursów FENG w konsorcjach prowadzonych przez NCBiR, gdzie właśnie przyznano nam granty w dwóch projektach. Pozwoli nam to nie zwalniać tempa i wejść w połowie następnego roku w badania kliniczne w kilku krajach.
Czytaj więcej
Dr Kornelia Mikuła, która otrzymała stypendium LifeArc, łączy świat nauki ze światem przemysłu. J...