Prezes DESA Unicum Agata Szkup o inwestowaniu w sztukę: Jest odporne na zawirowania rynkowe

Sztuka to nie tylko inwestycja finansowa, ale również szansa na rozwinięcie nowej pasji, wzbogacenie przestrzeni o wyjątkowe, inspirujące dzieła i przekazywanie historii kolejnym pokoleniom, poszerzenie horyzontów na różnych polach - mówi Agata Szkup, prezes DESA Unicum.

Publikacja: 24.06.2024 08:28

Agata Szkup: Decydując się na inwestycję w sztukę, trzeba pamiętać, że są to inwestycje długotermino

Agata Szkup: Decydując się na inwestycję w sztukę, trzeba pamiętać, że są to inwestycje długoterminowe.

Foto: Archiwum prywatne

Polski rynek sztuki rozwija się dynamicznie w ostatnich latach i goni  rynki zachodnie, choć nadal jest on relatywnie młody. Jak pani zdaniem ten rozwój wpływa na zainteresowanie Polek inwestowaniem w sztukę?

Agata Szkup: To prawda, w ostatnich latach rynek sztuki w Polsce bardzo dynamicznie się rozwinął oraz sprofesjonalizował. Okres pandemii był dla naszej branży bardzo dobry. Ze względu na wysoką inflację wiele osób decydowało się lokować kapitał w dzieła sztuki. Kierowali się oni zaufaniem do profesjonalnych instytucji dysponujących odpowiednimi zasobami i zespołem ekspertów, którzy doradzają kolekcjonerom w przemyślanych zakupach i dokonywaniu bardziej świadomych wyborów. Taką funkcję pełnią właśnie domy aukcyjne.

My postanowiliśmy pójść krok dalej i jeszcze mocniej postawiliśmy na edukację – rocznie udostępniamy naszym odbiorcom ponad 100 bezpłatnych wystaw. Opowiadamy również o dziełach sztuki, nurtach, artystach, a także tajnikach inwestowania na oprowadzaniach kuratorskich, panelach czy wykładach.

Rozwój rynku oraz łatwiejszy dostęp do edukacji w zakresie inwestycji sprawił, że zauważamy także rosnącą liczbę kobiet postrzegających sztukę jako atrakcyjną dla nich alternatywę do tradycyjnych form inwestowania. Sztuka nie tylko pozwala na wyrażenie osobistych zainteresowań i stylu, ale także stanowi symbol statusu i sukcesu. Ważną motywacją Polek jest także chęć wspierania lokalnych artystów, co sprawia, że angażują się w ten segment.

Jakie są najnowsze trendy na rynku sztuki, którymi interesują się kobiety inwestorki?

Uważam, że sztuka jest ponad trendami i nie zawsze należy się nimi kierować przy wyborze obrazu czy rzeźby. Na rynku da się jednak zauważyć pewne tendencje. W ostatnich latach dostrzegam zwiększone zainteresowanie klientek sztuką tworzoną przez kobiety. W zeszłym roku zorganizowaliśmy pierwszą aukcję skupioną na pracach pionierek polskiej sztuki z przełomu wieków i dwudziestolecia międzywojennego. Artystki takie jak: Anna Bilińska-Bohdanowiczowa, Olga Boznańska, Tamara Łempicka i Zofia Stryjeńska przecierały szlaki, zdobywając gruntowne wykształcenie artystyczne i stając do rywalizacji z mężczyznami na salonach i konkursach. Cykliczny projekt aukcyjny "Feminizm. Sztuka kobiet" to kolejny przykład rosnącego znaczenia artystek na rynku. Jest on poświęcony artystkom, których odwaga twórcza zyskuje coraz większe uznanie zarówno na krajowej, jak i światowej scenie sztuki. Kolekcjonerki doceniają ich unikalne spojrzenie na świat, z którym mogą się utożsamiać.

Czytaj więcej

Lista obrazów byłej królowej Danii jest imponująca. Podobnie jak lista jej talentów

Wśród inwestorek rośnie również zainteresowanie tkaniną artystyczną jako cennym obiektem kolekcjonerskim, a także inwestorskim. Polska Szkoła Tkaniny, ze swoimi korzeniami sięgającymi lat 60. XX wieku, odnotowuje dynamiczny wzrost wartości na rynku sztuki. Doskonałym przykładem tego trendu jest zeszłoroczna licytacja "Struktury" Magdaleny Abakanowicz, którą sprzedaliśmy za ponad milion złotych. Stała się ona tym samym najdrożej sprzedaną tkaniną artystki w Polsce i na świecie.

Poza tym niezmiennie od kilku lat sztuka współczesna jest bardzo pożądana. Podczas licytacji takie nazwiska jak Abakanowicz, Fangor, Opałka czy Hałas wywołują największe emocje.

Z ciekawością obserwuję również rosnące zainteresowanie kobiet nowymi segmentami inwestycji alternatywnych, takimi jak fine wine i biżuteria. Wina to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się grup na rynku dóbr luksusowych. Ich ciekawą cechą jest stały wzrost wartości i niemal całkowita niezależność od cykli koniunkturalnych. Uważnym inwestorom przynoszą one kilkadziesiąt lub nawet kilkaset procent zysku w ciągu kilku lat. Podobnie, inwestowanie w biżuterię staje się dla wielu kobiet nie tylko akcesorium, ale także atrakcyjną alternatywą inwestycyjną, która nabiera wartości z czasem.

Ten rodzaj inwestycji wydaje się obiecującą opcją, ale niewiele się o nim słyszy.

Na zachodzie ten sektor jest już bardziej rozwinięty, my kształtujemy go od podstaw. Wina są wymagającym aktywem i stawiając pierwsze kroki w tym segmencie, najlepiej zasięgnąć opinii ekspertów. Rozwinięte 25-letnie Bordeaux kosztuje więcej niż to samo wino w momencie premiery. Co więcej, bardzo dużo butelek danego rocznika zostanie wypitych wcześniej, zgubionych lub potłuczonych, dlatego podaż win rozwiniętych będzie znacznie niższa w porównaniu z momentem wypuszczenia wina na rynek. Niewielka dostępność pożądanego wina przekłada się na wyższą cenę.

Wracając do tematu inwestorek, liczne badania pokazują, że kobiety znacznie rozważniej podchodzą do finansów i inwestycji. Czy zauważa pani różnice w podejściu do inwestowania między kobietami a mężczyznami?

Rzeczywiście można dostrzec pewne cechy odróżniające kolekcjonerki i kolekcjonerów. Z moich obserwacji wynika, że kobiety najczęściej podejmują decyzję o zakupie dzieł sztuki po dokładnym zbadaniu różnych opcji i możliwości. Szukają informacji, a gdy ich nie znajdują, są mniej skłonne do ukrywania swojej niewiedzy lub braku zrozumienia w danej kwestii. Znacznie łatwiej przychodzi im zadawanie pytań. Chcą być pewne, że dokonują właściwego wyboru.

A jakie są największe zalety kobiecego podejścia do inwestycji w sztukę?

Decydując się na inwestycję w sztukę, trzeba pamiętać, że są to inwestycje długoterminowe. One nie będą gwarantowały natychmiastowych zwrotów, ale ich wzrost jest bardziej stabilny i są mniej podatne na zawirowania rynkowe. Gdy spojrzymy na różne badania dotyczące inwestowania, zauważymy, że to panie znacznie częściej cechuje wytrwałość w długoterminowej strategii. Podejmują one bardziej przemyślane decyzje oraz wybierają bardziej stabilne i pewne aktywa inwestycyjne.

Skąd czerpać wiedzę na temat tego, w co zainwestować? Jakie źródła wiedzy i edukacji uważa Pani za kluczowe dla kobiet, które chcą zacząć inwestować w sztukę?

Przede wszystkim warto zacząć od oglądania sztuki, odwiedzania galerii, domów aukcyjnych czy muzeów, chodzić na panele dyskusyjne czy oprowadzania kuratorskie. Przez lata edukacja w zakresie kultury w szkołach praktycznie nie istniała, dlatego nadrobienie teraz całej tej wiedzy byłoby trudnym i bardzo czasochłonnym procesem. Uważam, że najcenniejszą wiedzę, bo także praktyczną, zdobędziemy zwiedzając instytucje kultury, rozmawiając i zadając pytania ekspertom czy wertując albumy o sztuce i katalogi aukcyjne. Szczególnie ważny w dziełach artystycznych jest aspekt estetyczny – z tego powodu zawsze powinniśmy kierować się tym, co nam samym się najbardziej podoba i co chcemy, aby zdobiło wnętrza naszych domów.

Czytaj więcej

"Images of woman" - jedyny obraz The Beatles trafi pod młotek. Może kosztować fortunę

Warto również rozważyć zapisywanie się do stowarzyszeń i towarzystw działających w porozumieniu z najważniejszymi muzeami w kraju oraz wspieranie instytucji kultury. W krajach Europy Zachodniej jest to już powszechna praktyka wśród ludzi biznesu, a w Polsce dopiero zyskuje na popularności. Angażowanie się w takie organizacje to świetny sposób na pogłębianie swojej wiedzy, nawiązywanie kontaktów i wspieranie rozwoju sztuki.

Obecnie prowadzi pani największy dom aukcyjny w Europie Środkowo-Wschodniej, a jakie były pani pierwsze kroki w świecie sztuki? Czy od zawsze wiedziała pani, że chce zajmować się tym zawodowo?

Pasję do sztuki zaszczepił we mnie mój ojciec, który ukończył studia z zakresu Tkaniny Artystycznej w Łodzi. Piętnaście lat temu rozpoczęłam pracę w DESA Unicum, jeszcze na ostatnim roku studiów z historii sztuki, i przeszłam wszystkie szczeble kariery. W tamtym czasie firma oraz polski rynek sztuki wyglądały zupełnie inaczej. Przez lata ogromnie się rozwinęliśmy, zyskując miano ósmego największego domu aukcyjnego w Europie. Jestem dumna, że mogę łączyć swoją pasję do sztuki z pracą zawodową.

Czy w pani karierze była jakaś szczególna aukcja lub dzieło sztuki, które miało dla pani wyjątkowe znaczenie?

Od czasów studiów najbardziej fascynowała mnie rzeźba, dlatego zawsze z zapartym tchem śledzę aukcje z tej dziedziny sztuki. W mojej pamięci szczególnie zapisała się licytacja rzeźby "Przyjaźń" Aliny Szapocznikow w 2019 roku, przedstawiająca dwóch mężczyzn w uścisku trzymających sztandar. Szapocznikow to światowej sławy artystka i jej obiekty zawsze wzbudzają duże zainteresowanie kolekcjonerów. Rzeźba przez lata stała w holu Pałacu Kultury i Nauki, jednak po zmianie ustrojowej w 1992 roku miała zostać zniszczona. W ramach demontażu figury pozbawiono rąk oraz sztandaru. Mimo zawirowań, rzeźba Aliny Szapocznikow przetrwała i stała się ważnym świadectwem historii oraz cennym obiektem kolekcjonerskim. Bardzo się cieszę, że trafiła do nas na aukcję, bo mogliśmy przypomnieć jej historię. Emocjonująca licytacja rozpoczęła się od ceny wywoławczej 400 tysięcy złotych, a ostatecznie dzieło zostało sprzedane za imponującą kwotę ponad 2 milionów złotych.

Komentarz

Ning Lu, Vice President, Data Services, Artnet

Światowa wartość sprzedaży dzieł sztuki na aukcjach w 2023 roku wyniosła 13,9 mld dolarów.

Polska była zdecydowanie jednym z krajów, które odnotowały najwyższy wzrost rynku sztuki w ciągu ostatnich 5 lat w Europie, z 45 proc. wzrostem wartości sprzedaży w porównaniu z 5 proc. spadkiem w całej Europie. Kraj ten ma również coraz większy udział w rynku sztuki powojennej, współczesnej i najnowszej.

Wzrost rynku sztuki idzie w parze ze wzrostem ogólnej gospodarki kraju, a także zamożności jego mieszkańców. Polska doświadczyła niezwykłego okresu wzrostu od 1990 roku. To, co czeka nas w przyszłości, będzie zależało od tego, jak kraj poradzi sobie z niektórymi kluczowymi wyzwaniami wpływającymi na jego wzrost, takimi jak transformacja energetyczna, spowolnienie gospodarcze, spadek liczby ludności, wyzwania geopolityczne itp.

Polski rynek sztuki rozwija się dynamicznie w ostatnich latach i goni  rynki zachodnie, choć nadal jest on relatywnie młody. Jak pani zdaniem ten rozwój wpływa na zainteresowanie Polek inwestowaniem w sztukę?

Agata Szkup: To prawda, w ostatnich latach rynek sztuki w Polsce bardzo dynamicznie się rozwinął oraz sprofesjonalizował. Okres pandemii był dla naszej branży bardzo dobry. Ze względu na wysoką inflację wiele osób decydowało się lokować kapitał w dzieła sztuki. Kierowali się oni zaufaniem do profesjonalnych instytucji dysponujących odpowiednimi zasobami i zespołem ekspertów, którzy doradzają kolekcjonerom w przemyślanych zakupach i dokonywaniu bardziej świadomych wyborów. Taką funkcję pełnią właśnie domy aukcyjne.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Od chaosu do sukcesu. Właścicielki marki The Odder Side o tym, jak ją budowały
Biznes
Współwłaścicielka perfumerii Galilu: W pierwszy sklep zainwestowałyśmy ponad 600 tys. złotych
Biznes
Dlaczego kobietom trudniej przychodzi budowanie relacji w biznesie? Wyniki raportu
Biznes
Joanna Czapska: Z klientami negocjuję na polach golfowych, jachtach i podczas ich treningów
Biznes
Twórczynie marki kosmetycznej Say hi: zarabiamy mniej niż kiedyś w korporacji, ale niczego nie żałujemy