Reklama

Klientka szeptuchy z Podlasia: Nawet kiedy Wala z Orli zmarła, czuję jej wpływ na moje życie

Od dziecka zdolna i niesprawiająca kłopotów wychowawczych, jako dorosła kobieta - doskonale wykształcona, z prestiżowym zawodem w ręku, atrakcyjna. Trzydziestokilkuletnia Iza ze spokojem i namysłem opowiada kolejne rozdziały swojej historii: o tym, jak kontakt z szeptuchami naznaczył jej życie.

Publikacja: 13.09.2024 09:45

Scenerię wizyt, które dotyczyły „spraw duchowych”, uzależniona od spotkań z szeptuchą kobieta porówn

Szeptuchy z Podlasia

Scenerię wizyt, które dotyczyły „spraw duchowych”, uzależniona od spotkań z szeptuchą kobieta porównuje do tej znanej z sal sądowych i sal przesłuchań.

Foto: PAP

Można iść o zakład, że jeśli na żywo wysłuchałby jej ktoś, kto nigdy nie korzystał z usług szeptuchy i nie zamierzał tego robić, ale równocześnie nie potępiał w czambuł podlaskich zamawiaczek – bo przecież niosą pomoc wielu ludziom – to radykalnie zmieniłby podejście do sprawy. Aby tak się stało, wystarczy usłyszeć jedno zdanie wypowiedziane przez Izę: Kiedy pod koniec stycznia 2024 roku Wala z Orli zmarła, przez chwilę myślałam, że teraz będę miała siłę, żeby samodzielnie decydować o swoim życiu. Na razie – do września 2024 roku – tego cichego marzenia nie udało jej się spełnić.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Jej historia
Nie żyje aktorka Diane Keaton. „Stałam się mistrzynią w ukrywaniu się”
Jej historia
Ojciec, Roman Polański, nie dał jej pieniędzy na film. Poradził, żeby nakręciła go iPhonem
Jej historia
Jane Goodall do końca miała po brzegi wypełniony kalendarz. Oto, co jeszcze planowała
Jej historia
Niespodziewany rozkwit kariery odurzył Sabrinę Impacciatore. Jak sobie z tym radzi?
Jej historia
Z wioski rybackiej do Doliny Krzemowej. Fidji Simo wiceprezeską Open AI
Reklama
Reklama