Inflacja? To nie jest zjawisko ekonomiczne. Henryka Bochniarz komentuje nowe dane GUS

Była minister przemysłu i handlu jasno mówi o tym, jak ocenia różne ruchy dokonujące się na rynku finansowym.

Publikacja: 02.10.2023 09:50

Henryka Bochniarz: "Wszystkie kraje w Europie odnotowały skok inflacji, ale inni podeszli do tego z

Henryka Bochniarz: "Wszystkie kraje w Europie odnotowały skok inflacji, ale inni podeszli do tego z większą odpowiedzialnością".

Foto: Adobe Stock

Czy ogłoszony przed weekendem spadek inflacji, według GUS wskaźnik CPI wzrósł we wrześniu jedynie o 8,2 proc., to faktycznie taka dobra wiadomość?

Henryka Bochniarz: Dziwię się tym, którzy się dziwią, że inflacja tak spadła. Gdy ktoś wsłuchiwał się w wypowiedzi prof. Glapińskiego, można było mieć gwarancję, że w październiku na dwa tygodnie przed wyborami będziemy mieć jednocyfrową inflację.

Nie spodziewaliśmy się takich instrumentów, które zostały wdrożone, a o których prezes NBP dobrze już wiedział, czyli 12-procentowych wyrównań do cen energii od początku roku, przyjętych rozporządzeniem, które wprowadziło upust dla gospodarstw domowych w opłatach za energię elektryczną w 2023 roku. Nie mogliśmy także wcześniej przewidzieć polityki handlowej Orlenu, który obniża ceny paliw, czym idzie pod prąd podwyżkom cen ropy naftowej na świecie. Nie dziwię się więc mocnemu spadkowi inflacji, bo żyjemy w świecie, w którym musimy mieć coraz większy dystans do danych statystycznych. Takie manipulowanie danymi o gospodarce miało miejsce za czasów PRL. Obawiam się, że nie będziemy mieć rzetelnych danych, bo będą tak zafałszowane interwencjami, że nie będzie można wyciągać żadnych wniosków.

Czytaj więcej

"Prawda, nie bezstronność". Wybitna reporterka CNN Christiane Amanpour o swojej pracy

Co ta inflacja oznacza dla gospodarki?

Nie można jeszcze, z perspektywy jednego miesiąca, wyciągać daleko idących wniosków. To jest zjawisko polityczne, nie ekonomiczne, trzeba czekać spokojnie na dostęp do wszystkich danych w dłuższej perspektywie. Takie triki można robić przez chwilę, ale to jest bardzo kosztowne, dobrym przykładem jest Turcja, której inflacja dobiła do 60 proc.

Nie da się uciec od realnego świata, zobaczymy, co stanie się po wyborach, gdy okaże się, że skarbiec jest pusty. Po wyborach będziemy płacić za te prezenty, za skok minimalnego wynagrodzenia, czy 2-proc. kredyt hipoteczny. Gospodarka wystawi nam rachunek. Dlatego bardziej się martwię tym, co będzie w listopadzie. Przed nami jest zima, wojna się nie kończy, ceny ropy idą do góry.

Czy po piątkowej publikacji o inflacji mogą spaść stopy procentowe?

Jeżeli mamy dalej grać w tej komedii, to nie wykluczam, że RPP obniży tuż przed wyborami stopy procentowe. Tylko, że to nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Spadek inflacji i stóp procentowych spowoduje dalsze osłabienie złotego. Wszystkie kraje w Europie odnotowały skok inflacji, ale inni podeszli do tego z większą odpowiedzialnością. Pierwsze kraje notują już obniżki inflacji, ale to wynik bardzo odpowiedzialnych działań banków centralnych, które podnosiły stopy procentowe, i rządów.

Będą kraje, które osiągną swój wskaźnik inflacyjny w 2025 r., a Polska może dojść do celu inflacyjnego NBP nawet w 2027 r.

Czytaj więcej

Nowy sondaż: 10 proc. Polek nie planuje głosować w wyborach

Jakie będą konsekwencje ruchów, które widzimy teraz na rynku finansowym?

Na przykład, ceny mieszkań już gwałtownie wzrosły po wprowadzeniu kredytu 2-proc., więc osoby, które dostały tańszy kredyt – będą mimo to płacić znacznie więcej za metr kwadratowy mieszkania, bo to gwałtowny popyt podwyższył te ceny. Będą więcej płacić także te osoby, które chcą kupić mieszkanie na wolnym rynku, bez rządowego wsparcia.

Co należałoby zrobić, żeby realnie spowolnić inflację?

Pierwsza rzecz to rzetelna analiza stanu finansów publicznych. Czekam, aż nowy rząd dokona audytu, jaki jest nasz budżet, dług publiczny, jaki jest koszt trzynastych i czternastych emerytur.

Skład RPP pozostanie bez zmian, rząd nie będzie miał tu wiele możliwości manewru, ale jeśli poznamy stan faktyczny finansów publicznych i budżet na przyszły rok, to myślę, że członkowie RPP nie będą chcieli podpisywać się pod nieodpowiedzialnymi decyzjami.

Henryka Teodora Bochniarz

Ekonomistka i polityk. Przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan.

Czy ogłoszony przed weekendem spadek inflacji, według GUS wskaźnik CPI wzrósł we wrześniu jedynie o 8,2 proc., to faktycznie taka dobra wiadomość?

Henryka Bochniarz: Dziwię się tym, którzy się dziwią, że inflacja tak spadła. Gdy ktoś wsłuchiwał się w wypowiedzi prof. Glapińskiego, można było mieć gwarancję, że w październiku na dwa tygodnie przed wyborami będziemy mieć jednocyfrową inflację.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarz
Paulina Szewioła: Szkodliwy trend na "bycie panią domu”
Komentarz
Joanna Parafianowicz o oskarżeniu Pauliny Smaszcz: Nawigacja wyłącznie pod wpływem emocji
Komentarz
Joanna Parafianowicz o tragedii w Andrychowie: Za śmierć dziewczynki w takim samym stopniu nie odpowiada nikt, jak i wszyscy
Komentarz
Joanna Parafianowicz o zabieraniu dziecka do pracy: Na tym można zyskać
Komentarz
Joanna Parafianowicz: Cieszący się renomą adwokat nie wykupi standu na targach rozwodowych