Reklama

Jennifer Lopez wystąpi w Warszawie. Ceny biletów robią wrażenie

Jednym z przystanków na rozpoczętej 8 lipca trasie „Up All Night: Live in 2025” Jennifer Lopez jest koncert w Warszawie. Gwiazda wystąpi na PGE Narodowym 25 lipca. Jakie inne kraje odwiedzi i jak kształtują się ceny biletów w poszczególnych lokalizacjach?

Publikacja: 24.07.2025 14:34

Po siedmiu koncertach w Hiszpanii artystka zagrała na Węgrzech, we Włoszech i w Turcji. Kolejnym kra

Po siedmiu koncertach w Hiszpanii artystka zagrała na Węgrzech, we Włoszech i w Turcji. Kolejnym krajem, w którym na żywo zabrzmią dźwięki „On the Floor” czy „Jenny from the Block” jest Polska, skąd gwiazda wyruszy do Rumunii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Egiptu, Kazachstanu, Armenii i Uzbekistanu.

Foto: PAP/EPA

– Gotowi, by przetańczyć ze mną całe lato? Nie mogę się doczekać spotkania z Wami na żywo! Czas rozpocząć odliczanie! – tak w połowie czerwca Jennifer Lopez przypominała fanom o zbliżającym się początku trasy koncertowej „Up All Night: Live in 2025”. Artystka regularnie zamieszczała na Instagramie zdjęcia i nagrania dokumentujące jej intensywne przygotowania do serii 20 występów zaplanowanych od 8 lipca do 12 sierpnia. – Poradzimy sobie, tańczyliśmy to dziesięć lat temu – żartowała podczas jednej z prób, gdy choreograf Derek Hough usiłował przypomnieć jej zawiły układ taneczny z elementami flamenco do ognistej piosenki „Ain't It Funny”.

Jakie inne utwory wykonuje na scenie żywiołowa 55-latka i czy jest jeszcze szansa na zdobycie biletu na warszawski koncert?

Jennifer Lopez: pierwsza trasa koncertowa od 2019 roku

Po siedmiu koncertach w Hiszpanii artystka zagrała na Węgrzech, we Włoszech i w Turcji. Kolejnym krajem, w którym na żywo zabrzmią dźwięki „On the Floor” czy „Jenny from the Block” jest Polska, skąd gwiazda wyruszy do Rumunii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Egiptu, Kazachstanu, Armenii i Uzbekistanu. Finałowy show odbędzie się 12 sierpnia na Sardynii. – Minęło tyle czasu. To będzie niesamowite lato! – pisała na Instagramie w kwietniu, potwierdzając planowaną serię występów na żywo.

Jest to pierwsza od sześciu lat trasa koncertowa Jennifer Lopez. Po dwumiesięcznym tournée „It's My Party” w 2019 roku wokalistka planowała wprawdzie koncerty w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie w ramach promocji albumu „This is Me… Now” w 2024 roku, jednak ze względu na trudności w życiu prywatnym trasa została odwołana. – Jennifer potrzebuje teraz czasu dla swoich dzieci i przyjaciół – pisano w oświadczeniu wydanym przez organizatora 31 maja, czyli niespełna miesiąc przed planowaną datą pierwszego show. – Jestem zrozpaczona na myśl o tym, że was zawiodłam, jednak nie zrobiłabym tego, gdyby nie było to absolutnie konieczne. Obiecuję, że wam to wynagrodzę i spotkamy się na żywo podczas kolejnych występów – zapewniała fanów autorka hitu „Love Don't Cost a Thing” w emocjonalnym wpisie zamieszczonym na Instagramie. Media już wówczas spekulowały o poważnych problemach w jej małżeństwie z Benem Affleckiem, a złożony w sierpniu ubiegłego roku wniosek rozwodowy stanowił potwierdzenie niepokojących doniesień.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Pozew przeciwko Jennifer Lopez. Czego dotyczą oskarżenia?

Jennifer Lopez: lista utworów zmodyfikowana na życzenie fanów

Tymczasem wszechstronna artystka, która oprócz kariery wokalnej ma niebagatelne doświadczenie w branży filmowej, wywiązuje się z obietnicy złożonej fanom przed rokiem. Do listy blisko trzydziestu utworów prezentowanych podczas każdego koncertu w ramach „Up All Night: Live in 2025”, na wyraźne życzenie uczestników drugiego show, w Cádiz, dodała wykonywaną w języku hiszpańskim piosenkę „El Anillo”. Wyśpiewała wówczas utwór z niewielkim wsparciem ze strony towarzyszących jej muzyków, mając na sobie niezobowiązujący kostium złożony z dżinsowych szortów i koszulki z logo zespołu The Rolling Stones. Aplauz ze strony publiczności i wykrzyczane wraz z wokalistką słowa dynamicznej piosenki sprzed siedmiu lat, sprawiły, że utwór został na stałe włączony do repertuaru występów, a przy kolejnych jego wykonaniach artystka zadbała o odpowiedni kostium sceniczny: top i spodnie z niskim stanem eksponujące jej wyćwiczoną sylwetkę.

Na liście utworów, oprócz innych piosenek wykonywanych w języku hiszpańskim, takich jak „Qué Hiciste”, „Si Una Vez” czy „Gracias a la vida”, nie zabraknie też najbardziej znanych hitów z repertuaru gwiazdy: „On the Floor”, „Ain't Your Mama”, „If You Had My Love”, „Waiting for Tonight”, „Dance Again” czy „Let’s Get Loud”. Osoby, które nie zaopatrzyły się w bilety na warszawskie show, nadal mają możliwość dołączyć do tego wydarzenia. Warto się jednak pospieszyć, ponieważ w sprzedaży pozostały już pojedyncze wejściówki, których ceny zaczynają się 552 złotych. Miejsce w loży VIP to wydatek rzędu 3680 złotych.

Gdy jednak wskazany termin koliduje z innymi planami lub zobowiązaniami zawodowymi, istnieje możliwość uczestnictwa w jednym z pozostałych koncertów uwzględnionych na trasie „Up All Night: Live in 2025”: w Stambule, Taszkencie czy Abu Dhabi. Według informacji podanych na stronie organizatora, ceny biletów dostępnych we wskazanych lokalizacjach zaczynają się odpowiednio od 140, 230 i 290 złotych. Ekskluzywny koncert wieńczący tegoroczną trasę koncertową JLo i zorganizowany w hotelu Cala di Volpe na Sardynii, jest dostępny w cenach 3500–15000 euro za osobę. Uczestników odbywającego się nad basenem show obowiązują stroje galowe, co wiąże się z nałożonym na mężczyzn zakazem noszenia szortów. Gwiazdy wieczoru powyższe zasady nie dotyczą.

Źródła:
https://www.billboard.com/
https://www.hola.com/
https://onthejlo.com/

– Gotowi, by przetańczyć ze mną całe lato? Nie mogę się doczekać spotkania z Wami na żywo! Czas rozpocząć odliczanie! – tak w połowie czerwca Jennifer Lopez przypominała fanom o zbliżającym się początku trasy koncertowej „Up All Night: Live in 2025”. Artystka regularnie zamieszczała na Instagramie zdjęcia i nagrania dokumentujące jej intensywne przygotowania do serii 20 występów zaplanowanych od 8 lipca do 12 sierpnia. – Poradzimy sobie, tańczyliśmy to dziesięć lat temu – żartowała podczas jednej z prób, gdy choreograf Derek Hough usiłował przypomnieć jej zawiły układ taneczny z elementami flamenco do ognistej piosenki „Ain't It Funny”.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Kultura
„Nikt tego nie chce”? Przeciwnie: Kristen Bell doczekała się nominacji do nagrody Emmy
Kultura
Naomi Campbell w duecie z Miley Cyrus: Jak na współpracę reagują fani obu gwiazd?
Kultura
Sarah Jessica Parker mocnymi słowami broni swojej serialowej bohaterki. O co chodzi?
Kultura
Coś więcej niż ubranie. Dlaczego w serialu „Aniela” warto zwrócić uwagę na futro bohaterki?
Kultura
Gratka dla miłośników Marii Antoniny: Wkrótce rusza poświęcona jej wyjątkowa wystawa
Reklama
Reklama