Naomi Campbell w duecie z Miley Cyrus: Jak na współpracę reagują fani obu gwiazd?

Nie chciałam już grać w teledyskach, ale jak mogłabym odmówić Miley Cyrus? – pyta Naomi Campbell w nagraniu z planu zdjęciowego wideoklipu do piosenki, która znalazła się na najnowszym albumie wokalistki.

Publikacja: 10.07.2025 11:04

Dziewiąty album studyjny Miley Cyrus, „Something Beautiful”, na którym znalazł się utwór wykonany z

Dziewiąty album studyjny Miley Cyrus, „Something Beautiful”, na którym znalazł się utwór wykonany z Naomi Campbell, miał swoją premierę 30 maja bieżącego roku.

Foto: PAP/Abaca

– Przygotuj się na telefon od Michaela Jacksona – usłyszała od swojego agenta 22-letnia Naomi Campbell, gdy na początku lat 90. zakończyła jeden z pokazów mody w Mediolanie. Podekscytowana modelka otrzymała wówczas propozycję udziału w teledysku króla pop do piosenki „In the Closet”. – Podziękowałam za zaproszenie, ale wyraziłam obawę, że nie będę mogła wziąć udziału w nagraniach ze względu na inne zobowiązania zawodowe, które miałam w planach – wspomina. W odpowiedzi usłyszała, że gwiazdor zapłaci za wszystkie pokazy mody, których modelka nie zrealizuje podczas prac nad teledyskiem. – Wspomnienia z tamtego okresu są niepowtarzalne. Współpraca z Michaelem to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mogła mi się przytrafić – tak przed sześcioma laty charyzmatyczna Brytyjka mówiła o pamiętnym wydarzeniu, publikując na swoim kanale „Being Naomi” liczne materiały zza kulis sesji zdjęciowej.

W nagrywanym na przełomie lutego i marca 1992 roku teledysku początkowo miała wystąpić Madonna, jednak zaproponowane przez nią modyfikacje w tekście piosenki nie przypadły do gustu autorowi dzieła. Rola trafiła do – wówczas już bardzo popularnej – supermodelki, która na tę okoliczność musiała opanować kilkuminutową choreografię wykonaną u boku słynącego z perfekcji autora hitu „Bad”. – Od najmłodszych lat tańczyłam, jednak potem miałam dłuższą przerwę, więc obawiałam się efektu na planie zdjęciowym – wspomina. Sensualny taniec posągowej 22-latki, zmysłowe spojrzenia kierowane prosto w obiektyw kamery czy utrzymane w pełnym skupieniu, wymagające pozycje sprawiły, że teledysk na zawsze zapisał się w historii muzyki, a o jego poziomie artystycznym świadczy przyznana twórcom nagroda MTV Video Music Award w kategorii Najlepsza Choreografia.

Dla Naomi Campbell był to kolejny udział w teledysku popularnego w latach 90. wokalisty. Dwa lata wcześniej, wraz z koleżankami po fachu – Lindą Evangelistą, Tatjaną Patitz, Christy Turlington i Cindy Crawford – wystąpiła w wideoklipie do utworu George’a Michaela „Freedom! ‘90”. – W noc poprzedzającą nagrania nie zmrużyłam oka, ponieważ po pięciu pokazach mody w Paryżu musiałam szybko przemieścić się do Londynu na poranne zdjęcia. Ja zdążyłam, George Michael nie – wspomina ze śmiechem po latach, podczas rozmowy w programie „Watch What Happens Live With Andy Cohen”.

Mimo tak imponującego portfolio, 55-latka nie planowała udziału w kolejnych teledyskach, dopóki nie skontaktowała się z nią artystka, której nie potrafiła odmówić. – Pewna przyjaciółka zaprosiła mnie do udziału w jej wideoklipie i do współtworzenia jej piosenki. Tą osobą jest Miley Cyrus – zdradza w nagraniu opublikowanym na swoim profilu instagramowym. Jak gwiazdy oceniają efekty wspólnej pracy i czym Naomi Campbell zadziwiła młodszą koleżankę podczas nagrań?

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Naomi Campbell: zawartość jej szafy wkrótce trafi do muzeum

Naomi Campbell w teledysku Miley Cyrus: taniec i spacer jak na wybiegu mody

Umiejętności taneczne Naomi Campbell, którymi przed laty wykazała się we współpracy z Michaelem Jacksonem, okazały się przydatne również przy okazji nagrań do teledysku „Every Girl You’ve Ever Loved”. W trwającym ponad pięć minut nagraniu muza tunezyjskiego projektanta Azzedine Alaïa nie tylko profesjonalnie przechadza się po imitujących wybieg modowy przestronnych wnętrzach industrialnej hali, w której kręcono teledysk, ale i wykonuje energetyczny taniec w towarzystwie trzykrotnej zdobywczyni Grammy.

Wypowiadane wielokrotnie słowo „Pose” nadaje rytm przyjmowanym przez gwiazdy pozycjom: zaciśniętym pięściom, efektownym zatrzymaniom podobnym do tych, jakie wykonują modelki podczas sesji zdjęciowych, a wreszcie dynamicznemu zrzuceniu czarnych skórzanych płaszczy, pod którymi skrywają się opinające zgrabne sylwetki bohaterek gorsety, utrzymane w tej samej kolorystyce. – Nie pożyczam ubrań od moich przyjaciół. Naomi jest wyjątkiem – mówiła Miley Cyrus w rozmowie z „Variety”, podkreślając, że na potrzeby nagrań Naomi Campbell wypożyczyła archiwalne stroje z kolekcji francuskiego projektanta, Thierry’ego Muglera.

Czytaj więcej

Miley Cyrus nie jest jedyną gwiazdą, która żałuje, że uległa modzie na tatuaże

Naomi Campbell: zwrotka utworu napisana specjalnie dla niej

Słowa do utworu „Every Girl You’ve Ever Loved”, stworzone przez Miley Cyrus we współpracy z Michaelem Pollackiem, uwzględniały wersy wypowiadane przez Naomi Campbell. Poza wspomnianym „Pose”, wyraźnie nawiązującym do tytułowego „Vogue”, majestatycznie akcentowanego przez Madonnę w utworze z 1990 roku, modelka stanowczym tonem wygłasza też zwrotkę: Nie nosi zegarka, a mimo to nigdy się nie spóźnia / Ma taki wdzięk / Czy Botticelli namalował jej twarz? / Ma idealną twarz / Idealnie mówi po francusku / Może tańczyć całą noc / A mimo to nigdy się nie męczy. – Gdy przekazaliśmy jej tekst, nie znała jeszcze melodii utworu. To było niesamowite, gdy dowiedziałam się, że jej kwestia została nagrana tak szybko. I to w dodatku lepiej niż mogłabym to sobie wyobrazić – mówiła z uznaniem Miley Cyrus w rozmowie z „Variety”.

W trakcie owocnej współpracy nie zabrakło też komplementów skierowanych pod adresem wokalistki. – Miley jest pełna uroku, niezwykle utalentowana i uwielbiam wszystko, co robi – mówiła supermodelka w dokumentującym wspólną pracę nagraniu zamieszczonym na Instagramie. Reakcje fanów na projekt z udziałem obu gwiazd były natychmiastowe. – Obie wyglądacie wspaniale!; Ikony!; Najlepszy duet! – pisano w komentarzach.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Cara Delevingne w zaskakującej roli. Czy przypomina sławnego muzyka?

Miley Cyrus: premiera albumu i filmu „Something Beautiful”

Dziewiąty album studyjny Miley Cyrus, „Something Beautiful”, na którym znalazł się utwór wykonany z Naomi Campbell, miał swoją premierę 30 maja bieżącego roku. – Bardzo ważne było dla mnie to, by każda z trzynastu piosenek na płycie miała moc uzdrawiania. Nawet utwory dotyczące tak trudnych tematów jak cierpienie, złamane serce czy śmierć, mogą być wykonane w ujmujący sposób, ponieważ najgorsze chwile naszego życia zawierają w sobie pierwiastek piękna. Owszem, są mroczne i niepozbawione cieni, jednak żaden obraz nie powstanie bez ciemnych barw i kontrastów – mówiła metaforycznie w wywiadzie dla „Harper’s Bazaar” w listopadzie minionego roku.

Zapowiedzi nowego albumu towarzyszyła wówczas informacja na temat filmu „Miley Cyrus: Something Beautiful”, stanowiącego kompilację trzynastu utworów z płyty z występami scenicznymi oraz fragmentami poezji odczytywanymi przez wokalistkę – Unikatowe doświadczenie wizualne. Jedyna w swoim rodzaju opera pop. Elektryzująca, zapierająca dech w piersiach, zaskakująca, zniewalająca, spektakularna, zadziwiająca – brzmią wyświetlane w zawrotnym tempie przymiotniki opisujące produkcję w oficjalnym zwiastunie filmu. Premiera odbyła się 6 czerwca 2025 podczas Festiwalu Filmowego Tribeca. Niespełna tydzień później produkcja trafiła do kin w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a od 27 czerwca jest dostępna również w wybranych kinach w pozostałych krajach. Od 16 lipca będzie można obejrzeć ją na popularnej platformie streamingowej.

Zapytana o artystki, które stanowią źródło jej inspiracji muzycznych, Miley Cyrus wymienia między innymi Tinę Turner, Dianę Ross i Donnę Summers. – Ogromnie cenię zarówno te diwy, jak i wiele innych kobiet, które swoją działalnością muzyczną utorowały drogę kolejnym wokalistkom, w tym mnie samej. To one uczyniły tę podróż łatwiejszą, ponieważ wyważyły wszystkie drzwi przede mną – wyjaśnia obrazowo w rozmowie z „Variety”. W swoim zestawieniu nie pominęła też Naomi Campbell, z którą ma co najmniej jedną cechę wspólną. – Jeśli Naomi chce coś osiągnąć, to, podobnie jak ja, nie ustanie, dopóki tego nie zrobi – zaznacza. Teledysk „Every Girl You’ve Ever Loved” pokazał, że jest w tym sporo prawdy.

Źródła:
https://www.harpersbazaar.com/
https://variety.com/

– Przygotuj się na telefon od Michaela Jacksona – usłyszała od swojego agenta 22-letnia Naomi Campbell, gdy na początku lat 90. zakończyła jeden z pokazów mody w Mediolanie. Podekscytowana modelka otrzymała wówczas propozycję udziału w teledysku króla pop do piosenki „In the Closet”. – Podziękowałam za zaproszenie, ale wyraziłam obawę, że nie będę mogła wziąć udziału w nagraniach ze względu na inne zobowiązania zawodowe, które miałam w planach – wspomina. W odpowiedzi usłyszała, że gwiazdor zapłaci za wszystkie pokazy mody, których modelka nie zrealizuje podczas prac nad teledyskiem. – Wspomnienia z tamtego okresu są niepowtarzalne. Współpraca z Michaelem to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mogła mi się przytrafić – tak przed sześcioma laty charyzmatyczna Brytyjka mówiła o pamiętnym wydarzeniu, publikując na swoim kanale „Being Naomi” liczne materiały zza kulis sesji zdjęciowej.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Kultura
Sarah Jessica Parker mocnymi słowami broni swojej serialowej bohaterki. O co chodzi?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Kultura
Coś więcej niż ubranie. Dlaczego w serialu „Aniela” warto zwrócić uwagę na futro bohaterki?
Kultura
Gratka dla miłośników Marii Antoniny: Wkrótce rusza poświęcona jej wyjątkowa wystawa
Kultura
Meryl Streep i Kate Winslet wśród gości The King’s Foundation
Kultura
Mariah Carey odbiera nagrodę i w wielkim stylu powraca na scenę muzyczną
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama