– Przygotuj się na telefon od Michaela Jacksona – usłyszała od swojego agenta 22-letnia Naomi Campbell, gdy na początku lat 90. zakończyła jeden z pokazów mody w Mediolanie. Podekscytowana modelka otrzymała wówczas propozycję udziału w teledysku króla pop do piosenki „In the Closet”. – Podziękowałam za zaproszenie, ale wyraziłam obawę, że nie będę mogła wziąć udziału w nagraniach ze względu na inne zobowiązania zawodowe, które miałam w planach – wspomina. W odpowiedzi usłyszała, że gwiazdor zapłaci za wszystkie pokazy mody, których modelka nie zrealizuje podczas prac nad teledyskiem. – Wspomnienia z tamtego okresu są niepowtarzalne. Współpraca z Michaelem to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mogła mi się przytrafić – tak przed sześcioma laty charyzmatyczna Brytyjka mówiła o pamiętnym wydarzeniu, publikując na swoim kanale „Being Naomi” liczne materiały zza kulis sesji zdjęciowej.
W nagrywanym na przełomie lutego i marca 1992 roku teledysku początkowo miała wystąpić Madonna, jednak zaproponowane przez nią modyfikacje w tekście piosenki nie przypadły do gustu autorowi dzieła. Rola trafiła do – wówczas już bardzo popularnej – supermodelki, która na tę okoliczność musiała opanować kilkuminutową choreografię wykonaną u boku słynącego z perfekcji autora hitu „Bad”. – Od najmłodszych lat tańczyłam, jednak potem miałam dłuższą przerwę, więc obawiałam się efektu na planie zdjęciowym – wspomina. Sensualny taniec posągowej 22-latki, zmysłowe spojrzenia kierowane prosto w obiektyw kamery czy utrzymane w pełnym skupieniu, wymagające pozycje sprawiły, że teledysk na zawsze zapisał się w historii muzyki, a o jego poziomie artystycznym świadczy przyznana twórcom nagroda MTV Video Music Award w kategorii Najlepsza Choreografia.
Dla Naomi Campbell był to kolejny udział w teledysku popularnego w latach 90. wokalisty. Dwa lata wcześniej, wraz z koleżankami po fachu – Lindą Evangelistą, Tatjaną Patitz, Christy Turlington i Cindy Crawford – wystąpiła w wideoklipie do utworu George’a Michaela „Freedom! ‘90”. – W noc poprzedzającą nagrania nie zmrużyłam oka, ponieważ po pięciu pokazach mody w Paryżu musiałam szybko przemieścić się do Londynu na poranne zdjęcia. Ja zdążyłam, George Michael nie – wspomina ze śmiechem po latach, podczas rozmowy w programie „Watch What Happens Live With Andy Cohen”.
Mimo tak imponującego portfolio, 55-latka nie planowała udziału w kolejnych teledyskach, dopóki nie skontaktowała się z nią artystka, której nie potrafiła odmówić. – Pewna przyjaciółka zaprosiła mnie do udziału w jej wideoklipie i do współtworzenia jej piosenki. Tą osobą jest Miley Cyrus – zdradza w nagraniu opublikowanym na swoim profilu instagramowym. Jak gwiazdy oceniają efekty wspólnej pracy i czym Naomi Campbell zadziwiła młodszą koleżankę podczas nagrań?