Reklama
Rozwiń

Miley Cyrus nie jest jedyną gwiazdą, która żałuje, że uległa modzie na tatuaże

Miley Cyrus, zapytana o popełniony w przeszłości błąd, którego konsekwencje ponosi do dziś, z rozbrajającą szczerością odpowiedziała, że żałuje około 80 proc. swoich tatuaży. W rozmowie z „The New York Times” zdradziła, czy zamierza się ich pozbyć.

Publikacja: 29.06.2025 11:09

32-letnia Miley Cyrus żałuje wykonania około 80 proc. swoich tatuaży. Twierdzi, że po latach wiele z

32-letnia Miley Cyrus żałuje wykonania około 80 proc. swoich tatuaży. Twierdzi, że po latach wiele z nich nie ma już dla niej tak dużego znaczenia, jak w chwili podejmowania decyzji o ich wykonaniu.

Foto: PAP/EPA

Decyzja o przyozdobieniu skóry fantazyjnymi wzorami, wymownymi sentencjami, podobiznami ukochanych osób czy tajemniczymi symbolami wiąże się z koniecznością oglądania wybranego motywu niezależnie od okoliczności i mimo upływu czasu. Zmieniający się gust, nawiązanie kolejnej relacji romantycznej czy podjęcie nowej pracy mogą sprawić, że wykonany przed laty tatuaż, zamiast wzbudzać pozytywne uczucia, przywołuje skojarzenia związane z zakończonym rozdziałem życia.

Pomocne może okazać się wówczas oddanie dzieła w ręce utalentowanego tatuażysty, który w kreatywny sposób zmodyfikuje pierwotny wzór, zakrywając poprzednie rysunki i nadając im nowego charakteru. Na taki krok zdecydowała się między innymi Denise Richards, która w 2002 roku przyozdobiła lewą kostkę imieniem swojego ówczesnego męża. Charlie Sheen również utrwalił imię ukochanej na swoim ciele, wybierając lewy nadgarstek jako właściwe miejsce na tatuaż „Denise”. Gdy małżeństwo się rozpadło, aktor laserowo usunął pamiątkę, podczas gdy filmowa Amanda Tyler z thrillera „Przemoc po amerykańsku”, zręcznie zakryła ozdobę nowym wzorem: fantazyjną wróżką z kolorowymi skrzydłami. Po imieniu „Charlie” nie ma już śladu, a barwna postać rodem z bajki bezbłędnie współgra z opalenizną gwiazdy i podkreśla jej atrakcyjną sylwetkę.

O krok dalej poszła Eva Longoria, która cztery pozostałe po zakończonym związku tatuaże postanowiła usunąć. W 2016 roku dokumentowała wizyty u specjalistów dokładających wszelkich starań, by z jej ciała zniknęły kolejno: data ślubu, gwiazda, krzyż oraz słowo „nine” nawiązujące do numeru, który jej były już mąż – Tony Parker – nosił na koszulce jako jeden z graczy NBA. – To jest opowieść dla wszystkich młodych dzieciaków. Zrobienie tatuażu jest bolesne, ale jego usunięcie boli jeszcze bardziej – zastrzegała wówczas, publikując serię krótkich nagrań na popularnym serwisie społecznościowym.

Swoimi przemyśleniami na temat wykonanych przed laty tatuaży podzieliła się też Miley Cyrus. Wśród licznych pytań zadanych jej podczas rozmowy z „The New York Times” pojawiło się i to dotyczące popełnionych w przeszłości błędów. 32-latka bez wahania odpowiedziała, że żałuje wykonania około 80 proc. swoich tatuaży, uznając po latach, że wiele z nich nie ma już dla niej tak dużego znaczenia, jak w chwili podejmowania decyzji o ich wykonaniu. Jakie przykłady podała?

Czytaj więcej

Awantura o kwiaty. Znany artysta oskarża Miley Cyrus o plagiat

Miley Cyrus odważnie deklaruje: możecie zapytać mnie o wszystko

Dzień po światowej premierze dziewiątego albumu studyjnego Miley Cyrus, „Something Beautiful”, artystka udzieliła wywiadu redaktorom „The New York Times”, odważnie deklarując, że mogą zapytać ją o wszystko. – Czy uważasz, że ludzie mają złe wyobrażenie na twój temat? – brzmiało jedno z poruszonych zagadnień. – Zdecydowanie tak. Każdy odbiera mnie jako osobę dziką i szaloną, podczas gdy w rzeczywistości twardo stąpam po ziemi i jestem uporządkowana – deklarowała gwiazda.

Autorkę takich hitów jak „Wrecking Ball”, „Flowers” czy „Used To Be Young” zapytano też o to, w którym momencie swojego życia czuła się najlepiej. – Doceniam każde doświadczenie i nie narzekam na żaden konkretny etap swojego życia. Obecny czas jest dla mnie fantastyczny. Dlaczego? Ponieważ wyglądam świetnie i mam wokół siebie wspaniałe osoby – odpowiadała w charakterystyczny dla siebie, lekko zadziorny i dowcipny sposób.

Czytaj więcej

Billie Eilish doświadczyła ghostingu: jaką cenę zapłaciła za popularność?

Miley Cyrus o swoich tatuażach: czy do końca życia muszę eksponować pitbulla na przedramieniu?

Choć wypracowana podczas praktyk jogi, zajęć pilatesu i treningów cardio sylwetka trzykrotnej zdobywczyni nagrody Grammy rzeczywiście prezentuje się bez zarzutu, to jednak pewne cechy wyglądu gwiazdy nie napawają jej dumą. W cytowanej rozmowie 32-latka wskazała na zdobiące jej ramiona tatuaże, otwarcie wyznając, że niektóre z nich nie stanowią dla niej takiej wartości, jaką miały w chwili ich powstawania. – Nie żałuję ich na tyle, by zdecydować się na laserowe ich usunięcie, ale niektóre z nich uważam za zbędne – wyjaśnia otwarcie, odnosząc się do konkretnych przykładów. – Kocham mojego kota, ale czy naprawdę musiałam wytatuować sobie jego podobiznę na przedramieniu? Uwielbiam też mojego psa, ale czy do końca życia na każdym zdjęciu, gdy podpieram głowę muszę eksponować wizerunek pitbulla? – pytała retorycznie, przystawiając prawy nadgarstek do skroni i prezentując niewielkich rozmiarów tatuaż na wewnętrznej stronie przedramienia, przedstawiający ulubionego czworonoga. – Sądzę, że mogłabym obejść się bez kilku tatuaży, na które w przeszłości się zdecydowałam – konstatuje gwiazda, wzruszając ramionami.

Wyznanie Miley Cyrus wpisuje się w popularny wśród użytkowników TikToka trend „tattoo regret”, który można dosłownie przetłumaczyć jako żałowanie wykonanego tatuażu. Użytkownicy popularnej platformy społecznościowej dzielą się swoimi wyznaniami dotyczącymi genezy fantazyjnych wzorów zdobiących ich ciała oraz przemyśleniami na temat ich zasadności po latach. – Wyobraź sobie, że w wieku 20 lat nakładasz na siebie koszulę, która podoba ci się do tego stopnia, że postanawiasz nosić ją do końca życia. Tak mogą czuć się osoby, które pokryły swoje ciała tatuażami zanim stały się w pełni dojrzałe emocjonalnie – wyjaśnia jedna z użytkowniczek, Sara Beth Clark, prezentująca pokryte tatuażami przedramiona, szyję i dekolt. – Nie mam zamiaru usuwać tych ozdób, jednak uważam, że po przekroczeniu 30. roku życia ludzie zwykle mają lepsze wyobrażenie na temat siebie samych niż dekadę wcześniej. Teraz, gdy mam 36 lat, moje tatuaże nie do końca odzwierciedlają mój obecny stan umysłu, natomiast z pewnością oddawały moje emocje przed laty, gdy dopiero wkraczałam w dorosłość. Niezależnie od tego, jak postrzegam je teraz, zostaną ze mną na zawsze – dodaje, jednocześnie deklarując, że proces pozbycia się misternie wytatuowanych wzorów na jej ciele byłby zbyt kosztowny i bolesny.

Warto wziąć pod uwagę spostrzeżenia osób, które postanowiły przywdziać konkretny wzór koszuli, wychodząc z założenia, że będzie prezentował się równie atrakcyjnie mimo upływu czasu. Miłość do najbliższej osoby, przywiązanie do ulubionego czworonoga czy zamiłowanie do konkretnej estetyki można wyrażać na wiele różnych sposobów, niekoniecznie decydując się na eksponowanie wybranych symboli na własnym ciele. Alternatywą pozostanie konieczność pozowania do każdego zdjęcia z wybranym przed laty, być może już nieobecnym w życiu danej osoby, obiektem.

Źródła:
https://www.nytimes.com/
https://eu.usatoday.com/

Decyzja o przyozdobieniu skóry fantazyjnymi wzorami, wymownymi sentencjami, podobiznami ukochanych osób czy tajemniczymi symbolami wiąże się z koniecznością oglądania wybranego motywu niezależnie od okoliczności i mimo upływu czasu. Zmieniający się gust, nawiązanie kolejnej relacji romantycznej czy podjęcie nowej pracy mogą sprawić, że wykonany przed laty tatuaż, zamiast wzbudzać pozytywne uczucia, przywołuje skojarzenia związane z zakończonym rozdziałem życia.

Pomocne może okazać się wówczas oddanie dzieła w ręce utalentowanego tatuażysty, który w kreatywny sposób zmodyfikuje pierwotny wzór, zakrywając poprzednie rysunki i nadając im nowego charakteru. Na taki krok zdecydowała się między innymi Denise Richards, która w 2002 roku przyozdobiła lewą kostkę imieniem swojego ówczesnego męża. Charlie Sheen również utrwalił imię ukochanej na swoim ciele, wybierając lewy nadgarstek jako właściwe miejsce na tatuaż „Denise”. Gdy małżeństwo się rozpadło, aktor laserowo usunął pamiątkę, podczas gdy filmowa Amanda Tyler z thrillera „Przemoc po amerykańsku”, zręcznie zakryła ozdobę nowym wzorem: fantazyjną wróżką z kolorowymi skrzydłami. Po imieniu „Charlie” nie ma już śladu, a barwna postać rodem z bajki bezbłędnie współgra z opalenizną gwiazdy i podkreśla jej atrakcyjną sylwetkę.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Uroda
Sukces Polki w konkursie piękności. Maja Klajda została II Wicemiss Świata
Uroda
Niepokojące zjawisko we Francji. Dziecięce salony urody i spa zyskują popularność
Uroda
Słynna makijażystka stworzy pierwszą linię kosmetyków do makijażu Louis Vuitton
Uroda
Nieletni nie będą mogli kupować „dorosłych” kosmetyków? Powstał projekt ustawy
Uroda
Tubka czy pompka? Odkryto, że opakowanie kremu wpływa na jego działanie