Billie Eilish doświadczyła ghostingu: jaką cenę zapłaciła za popularność?

Billie Eilish w wywiadzie dla BBC przyznała, że w minionym roku doświadczyła zjawiska ghostingu. Na czym ono polega i czy istnieją sposoby, aby się przed nim ustrzec? Psycholog wyjaśnia.

Publikacja: 11.06.2024 12:19

Billie Eilish o zjawisku ghostingu: było to dla mnie bardzo trudne doświadczenie.

Billie Eilish o zjawisku ghostingu: było to dla mnie bardzo trudne doświadczenie.

Foto: PAP/Abaca

W filmie „Where’d you go Bernadette?” tytułowa bohaterka, odegrana przez Cate Blanchett, niespodziewanie opuszcza miejsce zamieszkania, pozostawiając piętnastoletnią córkę Bee, pochłoniętego obowiązkami zawodowymi męża, ale i ekscentrycznych sąsiadów, jak również niedokończone projekty służbowe. W trakcie intensywnych poszukiwań na jaw wychodzą zaskakujące okoliczności jej zniknięcia oraz wydarzenia, które mogły skłonić ją do podjęcia tak radykalnych kroków.

Zaprezentowana na ekranie sytuacja, którą można zdefiniować jako ghosting, nie musi wprawdzie przyjmować form skrajnych, polegających na tym, że osoba zrywająca kontakt z innymi fizycznie znika bez śladu, jednak wycofanie się ze znajomości, zaniechanie spotkań i rozmów telefonicznych to zjawisko, z którym zetknąć się mogą nawet najbardziej znani przedstawiciele świata rozrywki czy muzyki. Ofiarą takiego zachowania padła między innymi wokalistka Billie Eilish, która o swoich doświadczeniach opowiedziała w rozmowie z BBC. Czym jest ghosting i jak takie zachowanie może wpłynąć na samoocenę? W komentarzu dla kobieta.rp.pl tę kwestię wyjaśnia Alicja Kulesz-Kona, psychoterapeuta Instytutu Psychoterapii MindMed.

Czy on nadal żyje?

Zaproszona do udziału w podcaście BBC „Miss Me?”, prowadzonym przez Lily Allen i Miquitę Oliver, Billie Eilish wyznała, że w grudniu minionego roku utraciła kontakt z wieloletnim przyjacielem, który, bez podawania konkretnych przyczyn, przestał utrzymywać z nią jakąkolwiek relację. – To było niedorzeczne i nadal trudno mi w to uwierzyć – wyznaje autorka hitu „What Was I Made For?”. – Zastanawiałam się, czy on nadal żyje. Do dziś nie otrzymałam od niego żadnej wiadomości – dodaje.

W cytowanej rozmowie tegoroczna zdobywczyni Oscara za najlepszą piosenkę oryginalną do filmu „Barbie” dodała, że sytuacja dotyczyła osoby, którą piosenkarka znała od lat. – Umówiliśmy się na konkretny dzień i godzinę, jednak do spotkania nie doszło i nigdy nie otrzymałam informacji na temat powodów takiej decyzji. Nadal trudno mi w to uwierzyć – dodaje.

Czytaj więcej

Billie Eilish wyznacza nowe standardy w branży. Wydaje płytę przyjazną środowisku

Strach przed konfrontacją

Jak wyjaśnia psycholog, tego typu zachowanie może być o tyle bolesne, że zazwyczaj odbywa się w sposób niespodziewany oraz w sytuacji, gdy relacja wydawała się trwała i stabilna. – Nazwa „ghosting” pochodzi od angielskiego słowa „ghost”, czyli duch. Termin ten odwołuje się do zniknięcia osoby z naszego życia w taki sposób, jakby była duchem: nagle, bez śladu i bez wyjaśnienia. Osoba, która stosuje ghosting, przestaje odpowiadać na wiadomości, telefony i wszelkie próby kontaktu, stając się niewidoczna i nieosiągalna, jakby po prostu wyparowała – wyjaśnia Alicja Kulesz-Kona.

Na rezygnację ze znajomości i unikanie możliwości odbudowania relacji może mieć wpływ wiele czynników. – Ludzie zrywają kontakt bez podania przyczyny z różnych powodów. Czasami boją się konfrontacji i trudnych rozmów, które mogą wiązać się z zakończeniem relacji. Mogą również nie wiedzieć, jak wyrazić swoje uczucia lub obawy w odpowiedni sposób. Inni mogą po prostu unikać trudnych emocji, decydując się na najłatwiejszą drogę - całkowite zerwanie kontaktu. Ghosting może też wynikać z ich własnych problemów emocjonalnych, lęków czy nieprzepracowanych traum, braku asertywności – wymienia psycholog.

Ghosting pozostawia nas z pytaniami

Specjalistka potwierdza, że takie traktowanie negatywnie wpływa na samoocenę danej osoby. – Ghosting to doświadczenie, które może być wyjątkowo bolesne. Często pozostawia nas z pytaniami i wątpliwościami co do własnej wartości. Warto jednak pamiętać, że takie zachowanie mówi więcej o osobie, która zdecydowała się na ghosting, niż o nas samych – podkreśla Alicja Kulesz-Kona. – Doświadczenie ghostingu może mocno nadszarpnąć naszą samoocenę. Może to doprowadzić do długotrwałego obniżenia nastroju. Możemy zacząć wątpić w swoją wartość i zastanawiać się, co zrobiliśmy źle, co ze mną jest nie tak. Możemy brać winę na siebie za to, że ktoś tak postąpił. To naturalne, że czujemy się zranieni i odrzuceni, ale ważne jest, by pamiętać, że to zachowanie drugiej osoby świadczy o jej problemach, a nie o naszej wartości – dodaje psycholog.

Istnieją różne powody takiego zachowania, a wśród najczęstszych z nich, oprócz strachu przed konfrontacją, psycholog wymienia nieprzepracowane traumy z przeszłości czy lęk przed bliskością. – Inną przyczyną stosowania ghostingu mogą być różne wydarzenia z życia, jak choroba, śmierć kogoś, kłopoty osobiste. Niezależnie od przyczyny, ważne jest, aby nie brać tego do siebie. Jeśli doświadczasz ghostingu, pamiętaj, że Twoja wartość nie zależy od tego, jak inni Cię traktują. Warto zadbać o swoją samoocenę i skonsultować się z terapeutą. Terapia poznawczo-behawioralna pomoże Ci poradzić sobie z negatywnymi emocjami i wzmocni poczucie własnej wartości. Terapia psychodynamiczna pomoże zrozumieć, skąd biorą się Twoje reakcje na odrzucenie, a terapia psychoanalityczna odkryje głębsze wzorce, które wpływają na Twoje relacje – wymienia psycholog.

Czytaj więcej

Jeden robi różnicę. Oscar dla "Barbie" to historyczne osiągnięcie Billie Eilish

Straciłam przyjaciół, gdy stałam się sławna

Zachowanie osoby, którą Billie Eilish dotychczas uważała za przyjaciela, było dla niej o tyle dotkliwe, że już wcześniej doświadczyła odrzucenia ze strony znajomych obecnych na wcześniejszych etapach jej życia. – Gdy stałam się sławna, straciłam wszystkich moich przyjaciół. Było to dla mnie bardzo trudne doświadczenie – wyznała.

Gwiazda przyznała, że ma u swojego boku jedną wierną przyjaciółkę, Zoe, która nie odwróciła się od niej mimo popularności, jaką autorka hitu „Bad Guy”, „Billie Bossa Nova” czy „Ocean Eyes” zyskała już jako 14-latka. Jednak rozpoczęcie kariery muzycznej w tak młodym wieku wiąże się z istotną zmianą w doborze osób otaczających artystkę w jej zawodowym życiu. – Podczas imprezy z okazji moich 20. urodzin rozejrzałam się wokół siebie i doszłam do wniosku, że wśród zaproszonych znajdują się głównie moi współpracownicy i to co najmniej o 15 lat starsi ode mnie – opisuje.

Obawiam się straty

Jeśli chodzi o relacje zawodowe, wokalistka ostrożnie podchodzi do kwestii nawiązywania przyjaźni z osobami, które zatrudnia, co również ma związek z przykrym doświadczeniem z przeszłości, gdy jedna z osób w jej zespole nie tylko zrezygnowała z pracy bez wcześniejszego ostrzeżenia, ale też zerwała wszelkie kontakty z byłą przełożoną. – To była jedna z trudniejszych rzeczy, jakie mi się przytrafiły, ale próbowałam sobie wtedy tłumaczyć, że to tylko praca i takie sytuacje mogą mieć miejsce. Obawiam się straty i mam z tym ogromny problem, natomiast tamto wydarzenie nauczyło mnie, że nie należy nawiązywać przyjaźni w miejscu pracy – wyjaśnia.

Mając świadomość własnych potrzeb w kwestii otaczania się serdecznymi ludźmi, z którymi można nawiązać przyjaźń, autorka albumu „Hit Me Hard and Soft” ponad rok temu postanowiła odnowić wiele znajomości z młodzieńczych czasów. Podczas rozmowy powołała się na utwór prowadzącej, Lily Allen, która w pochodzącej z 2006 roku piosence „Smile” śpiewała, że z pomocą przyjaciół potrafi odnaleźć rozwiązanie w najtrudniejszych sytuacjach. – Słuchałam twojej piosenki ze łzami w oczach, ponieważ tak bardzo chciałam tego doświadczyć, a był czas, kiedy nie miałam u swojego boku żadnych przyjaciół – wyznaje. – Teraz mogę już podjeść do tego utworu inaczej, ponieważ w moim życiu znów pojawiły się bliskie mi osoby, z którymi odnowiłam więź i bardzo mnie to wzrusza – dodaje.

Czytaj więcej

Jaka przyjaźń służy duszy i ciału? Eksperci wyjaśniają i podpowiadają, jak o nią dbać

Zadbać o siebie i swoją samoocenę

Wprawdzie doświadczenie odrzucenia nie było dla młodej wokalistki łatwym przeżyciem, to jednak stara się wyciągnąć z niego pewne wnioski, które mogą pomóc w wypracowaniu strategii na radzenie sobie z podobnymi sytuacjami w przyszłości. – Jeśli ktoś cię krzywdzi i znika z twojego życia bez podania powodu, być może wyświadcza tobie tym sposobem największą przysługę – przekonuje, powtarzając radę otrzymaną od swojej mamy.

Jak podkreśla Alicja Kulesz-Kona, warto takie kwestie omawiać z terapeutą, aby zrozumieć własne emocje towarzyszące trudnym doświadczeniom i próbować odbudować samoocenę nadszarpniętą w ich wyniku. – Najważniejsze to zadbać o siebie i swoją samoocenę. Staraj się nie obwiniać za coś, na co nie miałaś wpływu. Rozmowa z bliskimi osobami lub terapeutą może bardzo pomóc. Terapeuta pomoże Ci zrozumieć, jak radzić sobie z takimi sytuacjami i jak budować zdrowe relacje w przyszłości. Pamiętaj, że zasługujesz na szacunek i otwartą komunikację – przekonuje psycholog.

SMS o rozwodzie

Billie Eilish nie jest jedyną popularną osobą, która musiała zmierzyć się z odrzuceniem i nagłym zakończeniem wieloletniej przyjaźni. Podobnego zachowania ze strony najbliższych doświadczyły między innymi Taylor Swift, Miley Cyrus czy Katy Perry. Ta ostatnia, podczas wywiadu dla „Vogue” w 2013 roku wyznała, że były mąż, Russel Brand, nie tylko poinformował ją o chęci rozwodu za pośrednictwem wiadomości tekstowej, ale też od tamtego momentu nigdy więcej się do niej nie odezwał. – Nie otrzymałam żadnego sygnału od niego, odkąd 31 grudnia 2011 roku przekazał mi wiadomość o rozwodzie – wyznała wokalistka.

Choć Billie Eilish padła ofiarą ghostingu i nadal zastanawia się, co było tego przyczyną, nie ukrywa, że w niektórych relacjach ona sama decyduje się na takie zachowanie wobec innych osób, wiedząc, że dana znajomość jej nie służy. – Jeśli mam poczucie, że ktoś nie zasługuje na mój czas i pozbawia mnie dobrej energii, świadomie rezygnuję z takiej relacji – przyznaje.

Dodaje też z uśmiechem, że wśród osób, które ignoruje najczęściej, pojawiają się jej trener oraz terapeuta. – Ale oni już się do tego przyzwyczaili i nie mają mi tego za złe – zapewnia.

Źródła:
https://www.bbc.com/
https://edition.cnn.com/

Informacje o ekspertce

Alicja Kulesz-Kona

Psycholog, psychoterapeuta, ukończyła studia psychologiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz czteroletni kurs psychoterapii na Uniwersytecie Jagiellońskim przy Katedrze Psychoterapii Collegium Medicum w Krakowie. Ma wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi, młodzieżą, rodzinami. Od 2007 pracuje w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Krakowie, gdzie zajmuje się psychoterapią nastolatek z zaburzeniami zachowania i emocji oraz udziela konsultacji dla ich rodzin. Pracuje w nurcie psychodynamicznym. W swojej pracy korzysta również z nurtu systemowego i poznawczo-behawioralnego, zwłaszcza w pracy z nastolatkami. Cechuje się dużym zaangażowaniem w prowadzeniu interwencji kryzysowej, pomocy psychologicznej oraz psychoterapii indywidualnej i konsultacji rodzicielskich. Ceni sobie indywidualne podejście do każdej osoby.

W filmie „Where’d you go Bernadette?” tytułowa bohaterka, odegrana przez Cate Blanchett, niespodziewanie opuszcza miejsce zamieszkania, pozostawiając piętnastoletnią córkę Bee, pochłoniętego obowiązkami zawodowymi męża, ale i ekscentrycznych sąsiadów, jak również niedokończone projekty służbowe. W trakcie intensywnych poszukiwań na jaw wychodzą zaskakujące okoliczności jej zniknięcia oraz wydarzenia, które mogły skłonić ją do podjęcia tak radykalnych kroków.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Wygląd księżnej Kate sugeruje, że nie jest leczona tylko chemioterapią? "Istnieje obawa..."
Ludzie
Adele robi przerwę w śpiewaniu. "Zbiornik jest na ten moment dość pusty"
Ludzie
Brooke Shields w nowej roli. Będzie broniła praw aktorek i aktorów w USA
Ludzie
Angelina Jolie z nowymi oskarżeniami ze strony Brada Pitta
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Ludzie
Cameron Diaz wraca z filmowej emerytury. Komu udało się ją do tego namówić?