Najnowszy album 22-latki, „Hit Me Hard And Soft”, trafi do sprzedaży 17 maja. Artystka nie ujawniła dotychczas listy utworów, ani nie planuje publikować żadnych piosenek z wyprzedzeniem, tak, jak zrobiła to choćby Beyoncé, podgrzewając atmosferę przed edycją „Cowboy Carter” i udostępniając w sieci dwa utwory na kilka tygodni przed datą premiery.
Strategia inna niż u Beyoncé
Tegoroczna zdobywczyni Oscara za najlepszą piosenkę oryginalną do filmu „Barbie”, skupiła się natomiast na tym, by podkreślić, że najnowsza płyta powstanie z materiałów w pełni przyjaznych środowisku. Czarne krążki zostaną wykonane z ekowinylu, a do produkcji opakowań będzie użyte tworzywo pochodzące z recyklingu. Tusz roślinny oraz wodny lakier dyspersyjny posłużą do nadruków, a zastąpienie folii termokurczliwej materiałami pochodzącymi z recyklingu sprawi, że okładki płyt nadadzą się do ponownego użycia.
2700 ton dwutlenku węgla rocznie
Decyzja Billie Eilish wydaje się uzasadniona w kontekście ponownej popularności płyt winylowych. Jak podaje BBC, w minionym roku w samej Wielkiej Brytanii sprzedano 5.9 milionów egzemplarzy takich wydawnictw. Jednak produkowane z plastiku mają szkodliwy wpływ na środowisko, podobnie jak ich opakowania, wytwarzane z materiałów nie podlegających recyklingowi.
Cytując wyniki badań przeprowadzonych przez przedstawicieli Uniwersytetu Keele, BBC podaje, że zawierające średnio 135g polichlorku winylu, płyty winylowe przyczyniają się do powstania śladu węglowego w postaci 0.5kg dwutlenku węgla. Przekłada się to na 2700 ton dwutlenku węgla w skali roku, będącego równowartością śladu węglowego 560 osób.
Gotowi?
Datę premiery nowego albumu autorka hitu „What Was I Made For?” zapowiedziała na Instagramie, publikując kilkusekundowy filmik tonącej osoby, do której ktoś wyciąga pomocną dłoń. – Gotowi? – pyta w dołączonym poście. Nieco bardziej obszerna zapowiedź pojawiła się tego samego dnia. – Jestem podekscytowana, ale i zestresowana moim trzecim albumem – napisała artystka.