Reklama

„Nikt tego nie chce”? Przeciwnie: Kristen Bell doczekała się nominacji do nagrody Emmy

Widzowie serialu „Plotkara” bezbłędnie rozpoznają jej głos, a wielbiciele kryminalnych zagadek mogli podziwiać ją w show „Weronika Mars”. Dopiero jednak rola w produkcji „Nikt tego nie chce” zapewniła Kristen Bell pierwszą nominację do nagrody Emmy.

Publikacja: 22.07.2025 12:03

Kristen Bell jako 12-latka wygrała swój pierwszy casting, zdobywając podwójną rolę w przedstawieniu

Kristen Bell jako 12-latka wygrała swój pierwszy casting, zdobywając podwójną rolę w przedstawieniu „Raggedy Ann and Andy” w jednym z teatrów w Detroit.

Foto: PAP/Avalon

– Nikt nie chce…, aby to się skończyło. Ogłośmy to zatem oficjalnie. Drugi sezon w przygotowaniu – tak w październiku minionego roku napisano na profilu na Instagramie popularnej platformy streamingowej, parafrazując tytuł ulubionego przez widzów show i zapowiadając jego kontynuację. Reakcja fanów serialu była natychmiastowa. – Wszyscy tego chcą; Adam Brody działa jak balsam, prosimy o więcej!; Dlaczego wszystkie komedie z udziałem Kristen Bell są tak świetne? Jak ona to robi? – pisano w komentarzach, odnosząc się nie tylko do jakości show, ale i gry aktorskiej gwiazd bezbłędnie dobranych w parę.

Adam Brody, odtwórca roli rozważnego, pełnego spokoju i wyrozumiałości rabina, Noah Roklov oraz Kristen Bell, wcielająca się w postać lekko rozkapryszonej, jednak niepozbawionej uroku gospodyni podcastu na temat relacji damsko-męskich, Joanne, skradli serca nie tylko widzów serialu, ale i jurorów decydujących o nominacjach do tegorocznej nagrody Emmy. 46-latek oraz jego o rok młodsza koleżanka po fachu zdobyli nominację odpowiednio dla najlepszego aktora i aktorki w serialu komediowym, a o popularności show świadczy trzecia nominacja – dla najlepszego serialu komediowego minionego roku. Wyniki zostaną ogłoszone 14 września, a zainteresowanie drugim sezonem „Nikt tego nie chce” wzrasta z każdym tygodniem, zwłaszcza w kontekście kolejnych aktorów, dołączających do dobrze znanej widzom obsady. Jak romantyczną relację z serialowym partnerem postrzega mąż Kristen Bell i czy popularność nowego hitu z jej udziałem można porównać do jej dotychczasowych ról?

Kristen Bell. Za późno na udział w serialu „Plotkara”

– Aby wziąć udział w „Plotkarze”, musiałabym odjąć sobie co najmniej dziesięć lat – wspominała Kristen Bell w ubiegłorocznym wywiadzie dla „Vanity Fair”. Gdy rozpoczynano pracę nad serialem o zamożnych, nastoletnich mieszkańcach luksusowej dzielnicy Upper East Side, 27-letnia wówczas aktorka dowiedziała się o rezygnacji z kolejnego sezonu serialu „Weronika Mars”, w którym występowała w latach 2004-2007. – Skoro zostałam bez pracy, to może przyjmiecie mnie do roli narratorki w nowym show? – zapytała wprost w rozmowie telefonicznej z producentami „Plotkary”. Jej propozycję zaakceptowano bez zawahania i, jak relacjonuje w dalszej części wywiadu, nigdy nie zgłoszono żadnych uwag do jakości jej pracy. W latach 2007-2012 tajemniczy kobiecy głos zza kadru informował widzów popularnej mydlanej opery o przebiegu akcji, pod koniec każdego odcinka zadając intrygujące pytania, które miały zachęcić oglądających do pozostania przed telewizorami – XO XO, gossip girl – finalizowała swoją narrację za każdym razem, gdy akcja niespodziewanie komplikowała się w ostatnich minutach poszczególnych epizodów.

Choć uroda aktorki we wspomnianym projekcie nie została wyeksponowana, widzowie mogli podziwiać ją w wielu innych serialach, filmach i przedstawieniach, w których urodzona w Detroit córka pielęgniarki i dyrektora wiadomości telewizyjnych, występowała od najmłodszych lat. Jako 12-latka wygrała swój pierwszy casting, zdobywając podwójną rolę w przedstawieniu „Raggedy Ann and Andy” w jednym z teatrów w Detroit. Przed trzynastymi urodzinami mama zadbała o znalezienie agenta dla uzdolnionej córki, co pozwoliło nastolatce na udział w licznych reklamach telewizyjnych i prasowych na łamach lokalnych gazet. Zajęcia aktorskie w szkole artystycznej na Uniwersytecie Nowojorskim, Tisch School of the Arts, pozwoliły jej udoskonalić posiadane umiejętności i już w wieku 21 lat zadebiutować na Broadwayu w musicalowej wersji „Przygód Tomka Sawyera” oraz w komedii „Reefer Madness: The Musical”.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Sarah Jessica Parker mocnymi słowami broni swojej serialowej bohaterki. O co chodzi?

Niezapomniane role serialowe, filmowe i dubbingowe Kristen Bell

Popularność zapewniły jej role serialowe, takie jak między innymi wspomniana „Weronika Mars”, ale i „Herosi”, czy „Dobre miejsce”, w którym w latach 2016-2020 wcielała się w postać Eleanor Shellstrop, błąkającej się w zaświatach po przedwczesnej śmierci w pierwszej scenie pilotażowego odcinka. Za rolę opryskliwej osoby, która chwilę przed tragicznym w skutkach zderzeniem z wózkami zakupowymi obraża kilkoro przechodniów, a następnie z każdym kolejnym odcinkiem stopniowo łagodnieje, wzbudzając sympatię widzów, Bell otrzymała nagrodę People’s Choice, a także nominację do Złotych Globów.

Krytycy docenili też jej role w filmach „Szefowa”, „Złe mamuśki” czy „Kobieta z domu naprzeciwko dziewczyny w oknie”, za które również była nominowana do nagrody People’s Choice. Udział w komediach „Raj dla par”, „Pewnego razu w Rzymie” oraz „Chłopaki też płaczą”, przyniósł nominacje do nagrody Teen Choice, a jako doświadczona aktorka dubbingowa, Kristen Bell dała się też poznać młodszej publiczności, udzielając głosu głównym postaciom w filmach animowanych „Psi Patrol: Wielki film”, „Młodzi Tytani: Akcja!” czy „Kraina lodu II”. W tej ostatniej produkcji użyczyła swojego charakterystycznego głosu księżniczce Annie.

Czytaj więcej

Jennifer Lawrence ma oryginalną radę dla aspirujących aktorów. Chodzi o posiadanie dzieci

Kristen Bell: przełomowa rola w „Nikt tego nie chce”

Choć produkcje, w których wzięła udział 45-letnia obecnie aktorka, zapewniły jej światową rozpoznawalność, to jednak prawdziwym przełomem w – i tak już świetnie prosperującej karierze filmowej Sarah Marshall – okazał się udział w serialu „Nikt tego nie chce”. O popularności show świadczą nie tylko nominacje odtwórczyni roli Joanne do Złotych Globów, nagrody Amerykańskiej Gildii Aktorów Filmowych czy Critics’ Choice Television, ale i pierwsza w jej zawodowym życiu możliwość zdobycia nagrody Primetime Emmy. – Nigdy czegoś takiego nie doświadczyliśmy. Powiedziałem mojej żonie, że jest zbyt popularna, bym mógł przebywać w jej towarzystwie. Popularność „Nikt tego nie chce” przebiła nawet „Krainę lodu”, co mogłoby się wydawać niemożliwe – mówił rozbawiony Dax Shepard w rozmowie z gospodarzem programu „Jimmy Kimmel Live!” w maju bieżącego roku. Przytoczył wówczas anegdotę o tym, jak w teatrze widzowie siedzący tuż przed nimi wymieniali się telefonicznie wiadomościami, informując siebie nawzajem, jaka gwiazda zajmuje miejsce za ich plecami. Imię komika, znanego między innymi z serialu „Rodzicielstwo”, mylili przy tym kilkakrotnie, zmieniając je na Zach oraz Dak. W przypadku Kristen forma była poprawna od początku.

Obdarzeni komediowymi talentami małżonkowie, którzy stanęli na ślubnym kobiercu w 2013 roku, wspólnie wystąpili w filmach „Pewnego razu w Rzymie”, „Hit & Run” i „CHiPs: Motopatrol”. Aktorka często też gości w prowadzonym przez męża podcaście „Armchair Expert”. Na okoliczność premiery pierwszej części serialu „Nikt tego nie chce” w programie pojawiła się w towarzystwie serialowego partnera, Adama Brody’ego. Gospodarz show taktownie odnosił się do romantycznej relacji odgrywanych przez nich postaci. – Już od drugiego odcinka bardzo chciałem, abyście się wreszcie pocałowali. Nie licząc aktora, z którym wystąpiłaś w „Hit & Run” to może być najlepszy ekranowy związek, jaki dotychczas stworzyłaś – zwrócił się bezpośrednio do żony.

Reklama
Reklama

W drugim sezonie „Nikt tego nie chce”, którego premierę zaplanowano na 23 października bieżącego roku, u boku dobrze znanych widzom aktorów pojawi się między innymi Leighton Meester, prywatnie od 2014 roku żona Adama Brody’ego. Jak jej obecność wpłynie na dynamikę związku między statecznym rabinem i jego ukochaną i czy małżonkowie odtwórców głównych ról z takim samym jak dotychczas entuzjazmem będą przyglądać się jej rozwojowi?

Źródła:
https://www.vanityfair.com/
https://armchairexpertpod.com/

– Nikt nie chce…, aby to się skończyło. Ogłośmy to zatem oficjalnie. Drugi sezon w przygotowaniu – tak w październiku minionego roku napisano na profilu na Instagramie popularnej platformy streamingowej, parafrazując tytuł ulubionego przez widzów show i zapowiadając jego kontynuację. Reakcja fanów serialu była natychmiastowa. – Wszyscy tego chcą; Adam Brody działa jak balsam, prosimy o więcej!; Dlaczego wszystkie komedie z udziałem Kristen Bell są tak świetne? Jak ona to robi? – pisano w komentarzach, odnosząc się nie tylko do jakości show, ale i gry aktorskiej gwiazd bezbłędnie dobranych w parę.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Kultura
Naomi Campbell w duecie z Miley Cyrus: Jak na współpracę reagują fani obu gwiazd?
Kultura
Sarah Jessica Parker mocnymi słowami broni swojej serialowej bohaterki. O co chodzi?
Kultura
Coś więcej niż ubranie. Dlaczego w serialu „Aniela” warto zwrócić uwagę na futro bohaterki?
Kultura
Gratka dla miłośników Marii Antoniny: Wkrótce rusza poświęcona jej wyjątkowa wystawa
Kultura
Meryl Streep i Kate Winslet wśród gości The King’s Foundation
Reklama
Reklama