Feministyczne przesłania na paryskim pokazie marki Dior

Od 25 września we Francji trwa Paris Fashion Week. Wczorajszy pokaz domu mody Dior był nie tylko prezentacją nowej kolekcji marki na sezon wiosna/lato 2024, ale także manifestem ważnych dla kobiet przesłań.

Publikacja: 28.09.2023 14:05

26 września w Paryżu odbył się pokaz kolekcji domu mody Dior na sezon wiosna/lato 2024.

26 września w Paryżu odbył się pokaz kolekcji domu mody Dior na sezon wiosna/lato 2024.

Foto: East News

Moda niejednokrotnie pełniła rolę medium do wyrażania ważnych społecznie opinii. Przykładem na to może być historia z 2021 roku, kiedy to amerykańska kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez założyła na MET Galę kreację projektu Aurory James. Wyjątkowość tej białej sukni polegała przede wszystkim na tym, że namalowane było na niej czerwonymi literami hasło "Tax the rich" (ang. opodatkować bogatych). Alexandria, która od początku swojej kariery politycznej walczyła o wprowadzenie podatku dochodowego dla najbogatszych osób w USA w wysokości 60-70 proc., chciała skutecznie nagłośnić swoje postulaty. Osiągnęła zamierzony cel – jej „polityczna” stylizacja wzbudziła kontrowersje, ale także zyskała głosy poparcia na całym świecie.

Czytaj więcej

Kostiumy Chanel na scenie Paryskiego Baletu Narodowego

Pokaz mody Diora i instalacja "NOT HER"

Dior postanowił pójść jeszcze dalej.

25 września rozpoczęło się wielkie wydarzenie w świecie mody - Paris Fashion Week. 26 września pokaz wiosenno-letniej kolekcji na rok 2024 zaprezentował dom mody Dior. Jego dyrektor kreatywna i projektantka Marii Grazii Chiuri zaznaczyła, że "ta kolekcja ma być odrzuceniem systemu przemysłowej mody, który narzuca kobietom obowiązek dostosowania się do idei doskonałości i klepsydrowej sylwetki".

Właśnie dlatego wśród projektów znalazło się wiele propozycji o luźnych krojach, łączących damski i męski styl.

Projektantka zaznaczyła, że celowo nie chciała podkreślać kreacjami wcięcia w talii, choć dotychczas było to charakterystyczne dla ubrań marki Dior. Zależało jej na tym, aby zwrócić uwagę na osobowość kobiet, a nie na tylko ich sylwetki.

W oprawie pokazu dominowały kolory różowy i żółty - prezentowane w postaci linii na wybiegu. Był to celowy zabieg. Projektantka tłumaczyła, że do jego zastosowania zainspirowały ją zakreślacze. Namalowane kolorami linie symbolizowały klatki, w których przez lata zamykano kobiety, nakazując im pełnienie określonych ról społecznych.

Kobiety w modzie nie muszą być bierne – my też możemy być krytykami – powiedziała Maria Grazia Chiur

Kobiety w modzie nie muszą być bierne – my też możemy być krytykami – powiedziała Maria Grazia Chiuri.

East News

Feministyczne hasła u Diora

W czasie show na ekranach wyświetlano instalację „NOT HER” włoskiej artystki Eleny Bellantoni, prezentującą stereotypowo przedstawiane w reklamach sylwetki kobiet z reklam lat 60. Jednocześnie pokazywano kontrowersyjne hasła: „Put on a stunning make up to make up with your man” („Nałóż oszałamiający makijaż, by pogodzić się z mężczyzną) czy „ The cutest housewife the cleanest wash” (Najsłodsza gospodyni domowa, najczystsze pranie). Zestawiano je z mocnymi przekazami: „I’m not only a mother, wife, daughter, I am a woman” (Nie jestem tylko matką, żoną, córką. Jestem kobietą) czy “Take your hands off when I say no, take your eyes off when I say no” (Zabierz swoje ręce, gdy mówię nie, odwróć wzrok, kiedy mówię nie).

Dom mody podał w informacji prasowej, że Elena Bellantoni celowo odtwarzała w swojej instalacji przykłady seksistowskich reklam sprzed kilkudziesięciu lat razem z koresponującymi z nimi hasłami zawierającymi feministyczne przesłania.

- Kobiety w modzie nie muszą być bierne – my też możemy być krytykami – podsumowała Maria Grazia Chiuri.

Moda niejednokrotnie pełniła rolę medium do wyrażania ważnych społecznie opinii. Przykładem na to może być historia z 2021 roku, kiedy to amerykańska kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez założyła na MET Galę kreację projektu Aurory James. Wyjątkowość tej białej sukni polegała przede wszystkim na tym, że namalowane było na niej czerwonymi literami hasło "Tax the rich" (ang. opodatkować bogatych). Alexandria, która od początku swojej kariery politycznej walczyła o wprowadzenie podatku dochodowego dla najbogatszych osób w USA w wysokości 60-70 proc., chciała skutecznie nagłośnić swoje postulaty. Osiągnęła zamierzony cel – jej „polityczna” stylizacja wzbudziła kontrowersje, ale także zyskała głosy poparcia na całym świecie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Moda
5 ubrań, które zdaniem Giorgia Armaniego powinna mieć w szafie kobieta
Moda
Jessica Alba promuje recykling ubrań. Pomysł, jakiego jeszcze nie było
Moda
Hoof Boots od Alexandra McQueena - nowy nr 1 wśród najdroższych i najbrzydszych butów świata
Moda
Daniel Craig twarzą znanego domu mody. Kampania w okamgnieniu stała się wiralem
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Moda
Hailey Bieber w stylizacji od Magdy Butrym. "Bomba marketingowa"