Polacy uważają, że pieniądze są brudne, przeczytałam w pewnej książce napisanej przez psycholog i badacza rynków – i to zdanie nie może przestać we mnie rezonować. To podejście wyjaśnia tak wiele spraw, tak wiele naszej niechęci do zajmowania się pieniędzmi, do dbania o nie. To tłumaczy, dlaczego nadal wiele osób chętnie oddaje swoje sprawy finansowe w ręce np. małżonków, a historie, że po rozwodzie żony nie wiedzą, jak się płaci rachunki, nie biorą się z powieści, tylko z życia.
O pieniądzach warto myśleć i rozmawiać
„Where focus goes, energy flows”, czyli tam idzie nasza energia, na czym się skupiamy.
A na co idzie nasza energia? Na pracę i dzieci, ok, wyrzućmy to poza nawias, porównajmy za to, ile troski poświęcamy żywności, a ile pieniądzom. Ile przepisów czytelniczki przeczytały w tym tygodniu? Ile czas spędziłyśmy na gotowaniu czy rozmowie o dietach? Zainteresowanie rodzi troskę, za nią idą pierwsze próby, które przynoszą w końcu – praktykę i wiedzę. Jak zrobić porządek w kuchni, jak zrobić zdrowy deser w 5 minut? Kliknąłby niemal każdy.
Ale jeszcze więcej czasu niż w kuchni spędzamy z portfelem w torebce, w pracy, w mieście, w drodze. Dokonuję więcej transakcji dziennie, niż gotuję, kupuję bilet, obiad na wynos, kanapkę, książkę, płacę za parkowanie, płacę rachunki, podatki, wysyłam blika na składkę za prezent dla kolegi, który zmienił redakcję.
Czytaj więcej
Święty Mikołaj też czasem musi się rozliczyć z fiskusem – przypomina Joanna Narkiewicz-Tarłowska, doradczyni podatkowa, dyrektor zarządzająca w kancelarii Vialto Partners Poland.